Apple liderem rynku tabletów w najnowszym raporcie IDC – dalej Amazon i Samsung
Rynek tabletów nie należy do najłatwiejszych i jako cały, wciąż się kurczy. Taki los stoczyli mu sami producenci zapychając go przed laty produktami słabej jakości. Apple radzi sobie na nim nieźle i zgarnia ¼ rynku. W dodatku w przeciwieństwie do reszty nie oferuje szczególnie tanich produktów. Parę dni temu minęło 8 lat od prezentacji pierwszego iPada przez Steve’a Jobsa. iPad zapoczątkował boom na tablety, które wcześniej pojawiały się na rynku, ale nigdy w takiej skali. Tablety były wszędzie, chociażby w Biedronce i innych sklepach, gdzie oferowano tanią elektronikę. Za ich produkcję brali się kolejni producenci. Tablety były jednymi z pierwszych produktów Kruger&Matz. Tak szybko jak pojawiły się tablety na rynku, tak szybko stały się niszowe.
Najpierw system Android nie był dostosowany do tabletów, developerzy aplikacji nie myśleli o dostosowaniu do tych urządzeń. Brakowało aplikacji, a Windows 8 od Microsoftu ze swoimi kafelkami i dwoma różnymi platformami, zupełnie nie spełniał swojego zadania. Konsumenci wydawali 300, 500, 2000 zł na swoje tablety, które szybko lądowały w szufladzie. Na tym ucierpiał też iPad, który zdecydowanie odbiegał od tego co prezentował rynek, a jednocześnie był jednak droższy i ograniczony względem komputerów. Apple nie poddało się, postawiło na serię iPadów Pro i tym samym oferuje dziś naprawdę ciekawy sprzęt z dedykowanym system operacyjnym, oprogramowaniem biznesowym i zapleczem dedykowanych akcesoriów.
To wszystko, co wydarzyło się na rynku tabletów dokładnie widać w raporcie IDC. Liderem rynku tabletów w ostatnim kwartale 2017 roku było Apple z ponad 13 milionami sprzedanych urządzeń i 26,6% udziałem w rynku. Ilościowy wzrost względem tego samego okresu rok wcześniej jest nie znaczny, ale jest. Sam rynek notuje spadki, a Apple rośnie i umacnia swoją pozycję na nim. Przy utrzymaniu tej tendencji i wprowadzeniu nowego produktu z średniej półki cenowej Apple w tym roku nie powinno mieć problemu z dalszymi wzrostami i zdobyciem 1/3 rynku.
Drugiej pozycji nie obronił Samsung, ale trudno się dziwić. Dla Koreańczyków, to produkt lekko zapomniany, który jest w ofercie, ale firma nie stara się w jakikolwiek sposób go komunikować. Trzecia pozycja i 7 milionów sprzedanych egzemplarzy przy tym portfolio wydaje się dobrym wynikiem.
Natomiast nowym numerem dwa jest Amazon.com. Największy sklep internetowy na świecie sprzedał w okresie przedświątecznym 7,7 miliona swoich tabletów i odpowiada za 15% rynku. Rok-do-roku Amazon sprzedał, aż o 50% więcej urządzeń, co należy odczytywać za sukces. Sukces urządzeń – prostych, tanich, kanapowych, ze zintegrowaną Alexą. To zupełnie inny produkt niż oferuje Apple. Gdyby Apple praktycznie nie pogrzebało iPada Mini sytuacja mogłaby wyglądać jeszcze korzystniej dla Apple.
Czwarte miejsce należy do Huawei, który też zaliczył delikatny wzrost, nieco mniej tabletów sprzedało Lenovo. Mniejsze firmy sprzedały w minionym kwartale łącznie ponad 15 miliona tabletów. Z danych IDC wynika, że w całym 2017 roku sprzedało się o ponad 11 milionów tabletów mniej niż w 2016 roku.
Przed tabletami nie ma świetlanej przyszłości. Ten rynek dalej będzie się kurczył. Pozostaje jednak pytanie, czy iPad jako taki utrzyma się. Tablet Apple powinien się obronić, powinien też znaleźć nowych klientów. Jednak portfolio iPadów ma obecnie spore braki. Kosztowne iPady Pro, są świetne, ale brakuje urządzeń bardziej kanapowych, rozwiązań prostych, do podstawowych zadań w biznesie. Może jeszcze wiosną pojawią się nowości. Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że to Apple lideruje zarówno na rynku tabletów, jak i smartfonów. W obu przypadkach portfolio Apple jest ograniczone, a produkty droższe niż u konkurencji, jednak to nie przeszkadza być liderem branży.
Komentarze: 1
Dla mnie tablet jest bardzo wygodnym urządzeniem. Absolutnie nie jestem power userem ale też nie jest to dla mnie urządzenie tylko rozrywkowe. Czytanie artykułów i książek (głównie naukowe i inżynierskie teksty), od czasu do czasu puszczenie muzyki na słuchawki, czasami jakieś youtuby i inne głupoty … grać na tablecie sobie nie wyobrażam. Jeśli głownie konsumuje się treść to jest to urządzenie idealne, żeby rozłozyć się w fotelu z kawusią. Miałem iPada 2, Aira i teraz Air 2 i jedyne co mi nie pasuje to cena. Zawsze były to urządzenia kupowane albo po premierze nowszych wersji albo odkupowane od kogoś. Zdecydowanie brakuje jakiejś opcji zaczynającej się w przedziale 1500 – 2000 zł .. tzn jest iPad … ale cofnięcie się technologiczne przed czasy Aira 2 jest najbardziej chyba bolesne dla psychiki i odbierania tego produktu. Jeśli wyjdzie nowsza wersja budżetowego iPada, będzie nieco lepsza od Aira 2 to może w przyszłym roku zdecyduje się na wymianę bo 16GB w moim obecnym ipadzie mocno utrudnia funkcjonowanie. Swoją drogą urządzenie do konsumpcji treści za 4-5 tysięcy … tego faktycznie nie rozumiem i czekam na poszerzenie/odświezenie oferty.