Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Nowe YouTube na Apple TV to całkowita porażka

Nowe YouTube na Apple TV to całkowita porażka

6
Dodane: 7 lat temu

Kilka dni temu YouTube wypuściła nową wersję swojej aplikacji na Apple TV. Od tamtej pory nie mam najmniejszej ochoty z niej korzystać.

Zacznijmy od tego, że Apple TV nie jest idealną platformą, ale kilka rzeczy ma rozwiązanych przyzwoicie. Odkąd na rynku zadebiutował model czwartej generacji, a od niedawna model 4K, to byłem pod wrażeniem nie tylko samego pilota, pomimo że daleko mu do ideału, ale przede wszystkim tego, jak sprawnie można przewijać timeline podczas oglądania wideo.

Wystarczy dotknąć Trackpada na Siri Remote, aby na ekranie pojawił się pasek postępu, po którym można wygodnie się przemieszczać, widząc jednocześnie stop-klatkę z miejsca, do którego chcemy przeskoczyć. A nawet jeśli stop-klatka się nie pojawia z jakiegoś powodu – głównie w aplikacjach trzecich – to samo przewijanie jest natychmiastowe i bardzo responsywne.

YouTube w swojej ostatniej aktualizacji całkowicie zabił podstawy budowania interfejsu programu na tvOS i zdecydował się zrobić kopię swojego webowego playera. Po pierwsze, zrezygnowali z delikatnego sygnału dźwiękowego, potwierdzającego, że dana akcja została wykonana. Po drugie, przewijanie nie działa – timeline skacze po 10-30 sekund i nie za bardzo potrafię zrozumieć, dlaczego raz przewija mi o 10 sekund, a raz o 30. To jednak nie wszystko – program teraz, za każdym razem jak się pojawia timeline, wyświetla kilka sugestii filmów do obejrzenia na dole ekranu. Te informacje nie tylko przykrywają odtwarzaną treść, utrudniając przewinięcie do miejsca, które mnie interesuje, ale dostarczają mi zupełnie niepotrzebnych informacji – chętnie je zobaczę na koniec filmu, a nie w trakcie jego oglądania. „Wisienką na torcie” jest jeszcze fakt, że YouTube zrezygnował z funkcje przytrzymania brzegu Trackpada na Siri Remote, co pozwalało kliknąć, aby przeskoczyć o 15 sekund od przodu lub tyłu.

Ten szkaradny klon ich interfejsu webowego powinien być nie tylko odrzucony przez Apple za całkowite łamanie ich HIG1, ale za cofnięcie się o kilka lat w projektowaniu UI na Apple TV. Nawet najgorsze programy do odtwarzania wideo z czasów Apple TV 2 i Apple TV 3 nie są tak tragiczne jak nowy YouTube. Kompletnie nie jestem w stanie zrozumieć, jak ktoś w firmie mógł pomyśleć, że to dobry pomysł. Jedno jest pewne – na pewno nie używa Apple TV.

Tylko dlaczego Apple na to pozwoliło?

  1. Human Inteface Guidelines.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 6

To znowu ja, ale nie żebym się jakoś specjalnie narzucał czy coś :D
Tuż przed premierą iPhone X sprzedałem swoje ATV 4 bo pomyślałem sobie po co mi ono skoro mam Sony Android TV….. jakież było moje rozczarowanie kiedy okazało się że nie ma żadnej innej opcji aby posłuchać sobie muzyki z Apple Music ja tylko przez airplay pomimo tego że mam dość nowy TV i amplituner wypchany funkcjami sieciowymi na Full jedyną opcją aby posłuchać muzyki jest odpalenie Airplay na macu lub iPhone…. i o ile na macu nie mam z tym problemu o tyle leżąc w łóżku i odpalając airplay na iPhone widzę że żre to baterie jak koń dropsy
i tak mógłbym się przesiąść na spotify ale 1 cena jest obecnie identyczna a 2 nie lubię mnożyć bytów” if you know what i mean” i co muszę zrobić?
Muszę kupić apple TV 4K( bo mam tv 4k i iPhone’a który kręci filmy w 4k i wydać 999zł “tylko” po to żeby móc czasem obejrzeć/ pokazać komuś film z iPhone w 4k bez konieczności zabawy w przerzucanie tego na maca z maca na pendrive i z pendrive odpalić na tv i posłuchać muzyki z apple music bez obawy o baterie w telefonie resztę funkcjonalności mam na swoim Android TV którego nawiasem szczerze nie polecam i co zrobie kupie urządzenie bez potencjału na polskim rynku bo jestem “szczęśliwym niewolnikiem” ekosystemu od Apple………

Ale na co ty narzekasz, bo nie za bardzo rozumiem? Przeciez to oczywiste od zawsze, że Apple posiada własne protokoły przesyłu danych.
Można próbować kupić TV Samsung (nie wiem, jak inne firmy) i zaistalować ich aplikację, ewentualnie tzrecich deweloperów na iOS. Wtedy możesz przesyłać media do ich TV bez AirPlay i Apple TV.

Tak więc – nie musisz kupować Apple TV.

Jeszcze jedno: Nowy tvOS zmienia Hz na telewizorze w zależności od wyświetlanego filmu wideo. Dotyczyło to oczywiście poprzedniej wersji YT. Jak np. leciał filmik 60fps to telewizor się ustawiał na 60Hz. Tak samo z 24Hz, itd.

Oczywiście już to nie działa bo YT używa własnego playera. Tragedia.

Skasowałem aplikacje YouTube i jak już bardzo mi zależy to używam AirPlay z iPhone’a/iPad’a.

Dzięki za ten wpis. Dobrze, że nie miałem czasu na aktualizację. Pozostanę przy starej wersji.
W ogóle nie znałem tej funkcji, że przytrzymanie na krawędzi trackpada na pilocie przeskakuje o 15 sekund. Muszę to wypróbować.

Wydaje mi się, że te nowoczesne urządzenia od Apple są coraz mniej intuicyjne w obsłudze, bez zgłębiania się jakieś szczegółowe instrukcje nie poznamy ich całych możliwości.

Tego nie da się zrobić “intuicyjnie”. Nie widze powodu, żeby ograniczać sprzęt milionom ludzi, tylko dlatego, że jakiejś grupie nie chce sie poświęcić 5 minut na naukę gestów.