Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple i partnerzy już w 100% zieloni

Apple i partnerzy już w 100% zieloni

Paweł Okopień
paweloko
6
Dodane: 7 lat temu

Apple właśnie pochwaliło się, że jest firmą w 100% zieloną – oznacza to, że zarówno Apple, jak i jej partnerzy korzystają tylko z odnawialnych źródeł energii przy produkcji urządzeń i świadczeniu usług powiązanych z Apple. To świetna wiadomość, ale trzeba pamiętać, że oprócz ekologii jest w niej dużo PRu.

W newsroomie Apple pojawiła się informacja o potwierdzeniu przez 9 kolejnych dostawców Apple’a przejścia na czystą energię. Tym samym zarówno Apple jak i wszystkich 23 podwykonawców korzysta z odnawialnych źródeł. Dotyczy to wszystkich obszarów działalności w 43 krajach na świecie. Apple osiągnięcie takiego statusu zajęło ponad 7 lat. W 2011 roku Apple zaczęło mocno intensyfikować swoje działania na rzecz redukcji CO2 a, w 2014 roku wszystkie Data Center firmy korzystały z odnawialnych źródeł energii, a teraz korzystają z nich wszystkie obiekty Apple oraz partnerów. W tym jest oczywiście Apple Park posiadający cały dach w panelach solarnych przekładających się na moc 17-megawatt.

Niezaprzeczalnie Apple działa na rzecz środowiska, promuje recykling, opracowało maszyny do rozbierania iPhone’ów i stara się być jak najbardziej Eco, co przy tak dużej firmie robi wrażenie. To działania, które dobrze wyglądają wizerunkowo i z pewnością są też zachętą do podobnych działań dla innych firm, a także kształtowania dobrych nawyków wśród zwykłych konsumentów. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie wszędzie korzystanie z odnawialnych źródeł energii wygląda jak w Apple Park, czy zlokalizowanych na terenach niemal pustynnych Data Center. Korzystanie przez Apple w 100% z odnawialnych źródeł energii, nie oznacza, że przy każdym Apple Store jest wiatrak czy panele słoneczne, albo że podobne instalacje są stosowane przy polskim biurze firmy w centrum Warszawy. Istnieje coś takiego jak certyfikaty energetyczne, którymi firmy dostarczające energie elektryczną handlują. Firmy mogą podpisywać umowy z dostawcami energii, tak aby mieć potwierdzenie, że korzystają z energii powstałej z odnawialnych źródeł. W rzeczywistości oczywiście płynie prąd ze standardowej sieci elektrycznej. Oczywiście im więcej takich kontraktów będą zawierać przedsiębiorstwa tym zapotrzebowanie na odnawialne źródła będzie większe, więc trudno to krytykować. W dodatku mechanizmy związane ze sprzedażą i zakupem energii są dość skomplikowane i zróżnicowane dla poszczególnych krajów, czy nawet stanów.

W działaniach ekologicznych zarówno państw, jak i przedsiębiorstw jest dużo PR, polityki i biurokracji, a wreszcie także odpowiednio podanych statystyk. Osobiście jednak uważam, że mimo wszystko ważne, że robi się coś w tym kierunku dla dobra nas, przyszłych pokoleń i całej planety.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 6