Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Nowe telewizory LG debiutują w Polsce – asystent głosowy po polsku i 77-calowy OLED w najniższej cenie w historii

Nowe telewizory LG debiutują w Polsce – asystent głosowy po polsku i 77-calowy OLED w najniższej cenie w historii

Paweł Okopień
paweloko
3
Dodane: 7 lat temu

Dziś swoją polską premierę mają nowe telewizory LG, które lada moment pojawią się na sklepowych półkach. Najważniejszą innowacją jest asystent głosowy ThinQ ze wsparciem dla języka Polskiego. Na uwagę zasługuje jednak też najniższa w historii startowa cena modelu 77-calowego. Nadal to jednak „zabójcza” kwota, choć znacznie przystępniejsza.

W wyglądzie tegorocznych telewizorów LG OLED niewiele się zmienia, zwłaszcza w serii W. Reszta otrzymała jeszcze bardziej minimalistyczną konstrukcję, co zdecydowanie należy zaliczyć na plus. Podobnie, jeśli chodzi o obraz – tutaj też nie należy spodziewać się drastycznych zmian, to będą kosmetyczne poprawki, które z pewnością znajdą koledzy z HDTVPolska. Nie należy się spodziewać poprawy jasności w trybie HDR, za to należy oczekiwać ułatwień w profesjonalnej kalibracji oraz lepszych efektów w trybie Gra. Który ma załączać się automatycznie. Także sam interfejs telewizora nie uległ zmianie, dalej mamy do czynienia z cukierkowym WebOS.

Wprowadzono jednak nowy procesor i dodano asystenta głosowego ThinQ, który komunikuje się w 14 językach, w tym Polskim! To pierwszy poważny asystent głosowy, który wspiera naszą rodzimą mowę. O tym jak działa opowiada w krótkim filmie na YouTube Michał Górecki wraz z całą rodziną, bloger i twórca serwisu Koszulkowo. Dodatkowo telewizory LG będą współpracować z Google Assistant i Amazon Alexa. Rzutem na taśmę, tuż przed sklepową premierą nowych modeli, pojawiła się aktualizacja dla player.pl, dzięki której telewizory LG mają dostęp do Player Plus z kanałami Live i całą płatną ofertą. Na razie taka oferta dostępna jest tylko u obu koreańskich producentów, wciąż nie ma pełnej wersji player.pl dla Android TV, o Apple TV nie wspominając.

Nowe telewizory widziałem w styczniu na targach CES w Las Vegas, dobrą wiadomością jest to, że oprócz ekranów OLED, LG stawia na tylne podświetlanie w najwyższych modelach LCD. Natomiast dopiero wkrótce dowiemy się jakie konkretnie matryce zastosowano w poszczególnych modelach i czy będzie można rekomendować zakup niższych serii LG w roku 2018, te z 2017 i 2016 niestety nie były godne polecenia. Gwiazdą LG pozostaje oczywiście OLED.

W Polsce zobaczymy 4 serie telewizorów W8 w wersji 65 i 77 cali, E8 i B8 w wariantach 65 i 55 cali oraz C8 w wersjach 77, 65 i 55 cali. Serie B8 i C8 należą do najbardziej przystępnych, jeśli tak można w ogóle powiedzieć o cenach telewizorów OLED. Na razie w sklepach internetowych pojawił się model C8, ceny modelu B8 powinny być do niego zbliżone, serie E8 i W8 natomiast znacząco wyższe.

Podstawowy 55-calowy ekran OLED LG C8 na starcie kosztuje 10499 zł, czyli o 2500 zł mniej niż B7 w momencie debiutu w kwietniu 2017, ale też jednocześnie o 500 zł drożej od debiutującego za niecałe dwa tygodnie Sony AF8 i o ponad 4 tysiące złotych więcej od schodzącego z rynku C7. Trzeba się więc poważnie zastanowić czy warto już dziś decydować się na model C8, czy też może kupić model ubiegłoroczny albo wybrać telewizor z matrycą OLED, ale z logo Sony lub Philipsa. Wariant 65-calowy LG OLED C8 startuje od 13999 zł, co jest znaczącą różnicą względem ubiegłego roku. Rok temu B7 startował w cenie 20999 zł. Jednocześnie teraz LG OLED65B7V to wydatek 9400 zł, czyli o 4600 zł mniej niż za tegoroczny wariant. To ceny startowe i należy oczekiwać systematycznych obniżek. Wszystko wskazuje na to, że za rok znów będziemy świadkami podobnego mechanizmu. Obstawiam, że ceny modeli 55-calowych są w stanie spaść do ceny 4999 zł, a 65-calowych do 7999 zł. Czekać na obniżki można jednak w nieskończoność i nie są one w żaden sposób gwarantowane. Choć historia pokazuje, że ceny ekranów OLED, z roku na rok, drastycznie spadają.

Najlepszą informacją jest jednak startowa cena ekranu OLED C8 w wariancie 77-calowym. Ten model znajdziemy za kwotę niecałych 38 tysięcy złotych. To wciąż astronomiczna suma jak na telewizor. Jednocześnie do tej pory pamiętam grudzień 2013 i debiut pierwszego telewizora LG OLED. Za model 55-calowy, FullHD trzeba było zapłacić 39999 zł. LG OLED77C8 to najtańszy 77-calowy telewizor z organiczną matrycą w historii. Model W7 z zeszłego roku to wydatek 60 tysięcy, za Sony A1 w takim rozmiarze trzeba zapłacić blisko 70-tysięcy, a Panasonic EZ1000 kosztuje 83 tysiące złotych. Mamy, więc przełom, choć wciąż trzeba pamiętać, że topowy LCD 2018 – Sony XF90 w wariancie 75-calowym to wydatek „zaledwie” 19 tysięcy złotych. Olbrzymie ekrany OLED będą jednak tanieć, a wraz z uruchomieniem fabryki kolejnej generacji, ceny będą przystępniejsze. Na razie to wciąż zakup, na który mogą pozwolić sobie tylko nieliczni.

Nowości LG zapowiadają się bardzo interesująco, ciekawe jak wypadną w praktyce. Dobrą wiadomością jest wsparcie dla języka polskiego w asystencie głosowym, współpraca telewizorów z pozostałymi popularnymi asystentami, korzystniejsze ceny początkowe niż w roku ubiegłym. Mnie szczególnie przekonuje pojawienie się modelu C8 w wariancie 77-calowym. Przyszłość to właśnie tak duże ekrany, a tutaj do tej pory telewizory OLED nie mogły rywalizować na tym polu z telewizorami LCD.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

“Na razie w sklepach internetowych pojawił się model C8, ceny modelu B8 powinny być do niego zbliżone”
Po kilu miesiącach są już oba modele w zasadzie w identyczej cenie.
@Paweł mógłbyś napisać jaka jest między nimi różnica?