Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Telewizja 4K dla początkujących – podstawowe zagadnienia, które musisz znać

Telewizja 4K dla początkujących – podstawowe zagadnienia, które musisz znać

Paweł Okopień
paweloko
7
Dodane: 7 lat temu

Mundial w 4K to pierwsze duże wydarzenie realizowane w ultra wysokiej rozdzielczości, o którym jest głośno. Dla osób siedzących w temacie nowych technologii UHD, 4K nie są nowością. Natomiast dla tych, którzy nie śledzą rynku telewizorów, czy ogólnie nowinek może być to spora zmiana. Dlatego w skrócie i prostym językiem postaram się wyjaśnić najważniejsze zagadnienia.

4K, czyli rozdzielczość 3840 na 2160 pikseli

Podstawowa zmiana w 4K to rozdzielczość. Zamiast 1920 na 1080 pikseli (liczba pikseli w jednej linie w poziomie i pionie) mamy 3840 na 2160 pikseli. Oznacza to cztery razy bardziej szczegółowy obraz. Ale 4K nie wzięło się od cztery razy większej liczby pikseli, to określenie stosowane było od dawna w branży filmowej, kinowej, gdzie szerokość obrazu jest jeszcze większa i tam mamy do czynienia z ponad czterema tysiącami pikseli. Nazwa jednak przyjęła się także dla telewizorów, być może dlatego, że UHD jest zbyt zbliżone do HD. Obecnie naprzemiennie stosuje się zwroty UHD i HD. Część osób także podkreśla, że 4K dotyka kwestii samej rozdzielczości, natomiast UHD to też takie elementy, jak szeroka paleta kolorów i HDR. W rzeczywistości nie ma ścisłych reguł, ale rzeczywiście zarówno WCG (wide color gamut/ szeroka paleta barw) i HDR to ważne technologie, współistniejące z 4K, które sprawiają, że obraz jest jeszcze lepszy. O to właśnie chodzi – najpierw przeszliśmy z czarno-białej telewizji na kolorową, następnie z analogowej na cyfrową, później z nadawania w SD do HD, a teraz z HD do 4K. Wszystko po to aby obraz był jak najbardziej realistyczny, miły dla naszego oka, robił w domowych warunkach iście kinowe wrażenie.

Szeroka paleta kolorów – więcej odcieni

WCG, czyli szeroka paleta kolorów, to powiększenie liczby odcieni kolorów z palety REC.709 do REC. 2020. Upraszczając to pojęcie do minimum trzeba powiedzieć, że współczesne telewizory (nie wszystkie), a także realizowane materiały wideo, są w stanie oddać więcej odcieni kolorów, niż ich poprzednicy. Dzięki temu obraz jest bardziej naturalny, czerwień ust bardziej dopasowana, kolory skóry bardziej realistyczne itd.

HDR – szeroki zakres tonalny

HDR to skrót od High Dynamic Range, czyli w bezpośrednim tłumaczeniu szeroki zakres dynamiki. Chodzi o lepsze operowanie kontrastem i jasnością na filmie. Dzięki czemu dużo lepiej wyglądają na przykład ciemne sceny, gdzie można doszukać się detali do tej pory niemożliwych do zauważenia, natomiast w jasnych scenach przy odpowiedniej jasności samego wyświetlacza zyskujemy niemal naturalne promienie słońca, blaski fleszy, światła samochodów. To kolejny element mający poprawić realistykę telewizyjną.

Czy, aby oglądać 4K potrzebuje nowego telewizora?

To, że treści takie jak mundial, czy seriale na Netflixie są nadawane w 4K, to nie wszystko. Podstawowym elementem jest tutaj odpowiedni wyświetlacz, czyli telewizor lub projektor, który jest w stanie wyświetlić dany obraz. Kupując telewizor po pierwsze musimy zwrócić uwagę na jego wielkość – 55 cali to absolutne minimum, by w dogodnych warunkach cieszyć się nową jakością. Musimy też siedzieć w miarę blisko takiego telewizora. Czyli dla 55 cali rekomendowana maksymalna odległość od ekranu to około 230 cm, dla 65 cali 280 cm. Wtedy dostrzeżemy pełnie zalet z nowych technologii. Zwróćmy też uwagę na rodzaj matrycy, technologię wyświetlacza, poziom jasności HDR. Niestety za ekran w pełni gotowy do 4K, UHD trzeba trochę zapłacić. Choć też dla wielu osób przesiadka ze starego TV na nowy, większy już może być jakościowym skokiem. Dobierzmy, więc coś zgodnie z naszymi preferencjami i budżetem. Mimo tego, że topowe telewizory zachwycają, rekomenduje zdrowy rozsądek, w końcu telewizja to nie wszystko, czym żyjemy.

Mam telewizor 4K, czy to wystarczy by cieszyć się 4K?

Kardynalny błąd popełniany często przez nabywców telewizorów. Przez lata wiele osób, kupowało telewizory HD, ale podłączało sygnał z dekodera za pomocą eurozłącza (SCART). Obecnie może się wydawać, że kupując telewizor 4K od razu dostajemy wyższą rozdzielczość. Rzeczywiście telewizor stara się upscalować obraz, czyli sztucznie podnosić rozdzielczość, ale nie jest to natywna rozdzielczość 4K. Aby nią się cieszyć potrzebujemy, chociażby odpowiednich treści z serwisów VOD (Netflix, Amazon Video Primie) są one odpowiednio oznaczone właśnie jako 4K, Ultra HD, HDR itp. Możemy też cieszyć się już treściami 4K na wybranych kanałach telewizyjnych. Na razie taką możliwość oferuje nc+ oraz Orange. Wymaga to jednak także odpowiedniego dekodera. Możemy też sięgnąć po Apple TV 4K, gdzie oprócz Netflixa, czy YouTube w 4K dostępnych jest szereg filmów w iTunes. Najlepszym jakościowo źródłem, będą jednak płyty UHD Blu-ray. Te odtworzymy na specjalnym odtwarzaczu, na przykład tym zamontowanym w Xbox One S/ Xbox One X. Same filmy warto kupić na Amazon.de, Amazon.it, Amazon.es, Amazon.co.uk. Większość filmów tam ma polską wersję językową, a zakup jest dużo tańszy z pominięciem rodzimych dystrybutorów.

Czas na kino w domu

Wraz ze zmianą technologii do naszych domów trafiają zupełnie nowe doświadczenia związane z oglądaniem filmów. Duży ekran, dobre nagłośnienie i filmy w najwyższej jakości sprawiają, że seanse stają się przyjemnością. Teraz do tego dochodzą także transmisje sportowe. Mundial 2018 w Rosji będzie jednym z pierwszych na świecie dużych wydarzeń, w całości realizowanych właśnie w 4K.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 7

Najgorzej na tym wyszli “early adopters”, którzy za górę pieniędzy kupili pierwsze telewizory 4K, a te mają ograniczenia w zakresie standardów HDR, podłączenia czy dźwięku. Nawet obecne telewizory nie są “future proof” – żaden nie wspiera 4k z 4:4:4 (na to trzeba przyszłego HDMI 2.1 z nowym kablem), części brakuje wsparcie BT.2020, a jeśli nawet to i tak ekran tego nie pokaże. Najgorzej jest z prawdziwym HFR – dostępne chipsety nie pozwalają na prawdziwe HFR na poziomie 100-120Hz przy 4k. Do tego dochodzi obsługa metadanych HDR, które przez część telewizorów są ignorowane (a występują w 4 wariantach – Dolby, Philips, technicolor i Samsung).

Więc choć pooglądamy ładny obraz z Netflixa czy płyt, to nie dokładnie taki, jak założyli twórcy. Śmiem twierdzić, że rozwój UHD nie zakończył się jeszcze, a TV należy dobierać pod aktualnie posiadane źródła sygnału.

Trudno nie zgodzić się z tym co piszesz. Technologia 4K nie weszła na rynek w sposób gotowy, ewoluuje na nim. Mamy walkę formatów HDR, HFR w powijakach.
Przy czym same telewizory kupujemy zwykle wtedy gdy potrzebujemy – zmieniamy mieszkanie, remontujemy, stary model odmówił posłużeństwa. Cykl życia przeciętnego tv to ponad 7 lat. Więc trudno się też bezprzerwy wstrzymywać z zakupem. Osoby, które kupiły tv w 2013/2014 roku gdy 4K wchodziło wymienią je w 2020/2022 i poczują przeskok za podobne pieniądze jak kupowali 55 cali, teraz będą mogli mieć pewnie nawet 75 cali z super obrazem. Tak samo jak osoby, które dziś zmieniają tv z HD, czy Hdready z 2008, czy 2010 roku gdy był to 32 lub 40 calowy LCD jeszcze na lampach, a nie diodach LED.

I ja też się z Tobą zgadzam. Postawiłbym na to, że dziś, mimo wspomnianych wcześniej ograniczeń, można już kupić telewizor UHD i cieszyć się obrazem w miarę tego, co zapewnią nadawcy. Okres niemowlęcy za nami, choć jak z nastolatkiem – nie wiadomo jak urośnie.

Ale pamiętam problem pewnego bogatego znajomego, który za równowartość auta kupił plazmę HD bez HDMI i po stosunkowo niedługim czasie przeżył rozczarowanie. Podobnie mają właściciele telewizorów 4K z HDMI 1.4 a nawet z wynalazkami tylu dwa kable HDMI na jeden ekran HD. (Pamiętam wczesne pokazy 4K z monitorem podpiętym 4 kablami SDI :) )

Wielkie znaczenie będą miały boxy operatorów, które będą musiały dopasowywać treści do możliwości odbiornika, by zadowolić jak najszerszą bazę klientów. A także formaty z wbudowaną kompatybilnością wsteczną, szczególnie w przypadku HFR.

HDMI 2.0 jako standard przesyła przy 4k obraz 4:4:4 do częstotliwości 30Hz, dla wyższych tylko przy kolorze ośmiobitowym. Czyli przykrótka kołdra – jak zakryć nogi to wychodzą ramiona. I nie zależy to już od TV tylko standardu złącza. Dopiero HDMI 2.1 z kablem UHS zepewni stosowny zapas pasma, wsparcie dla dynamicznych metadanych HDR i trochę marginesu na przyszłość (do 10K120Hz).