Marka Fibaro zmienia właściciela
Wielokrotnie pisaliśmy w iMagazine o Fibaro, bo naprawdę mało jest firm w Polsce, które w dziedzinie nowych technologii przebiło się do powszechnej świadomości klientów na całym świecie. Fibaro było też wymieniane na konferencjach Apple, jako jedna z firm produkująca urządzenia zgodne z HomeKit. Dziś piszemy trochę w innym kontekście. Jak podaje Puls Biznesu, Fibar Group, czyli właściciel marki Fibaro został przejęty przez włoską grupa Nice.Transakcja opiewa na około ćwierć miliarda złotych, a włoski właściciel przejmuje całość firmy, czyli większościowe udziały należące do założycieli firmy, jak i 24% akcji, które od 2015 roku posiada Sebastian Kulczyk. Umowa zakupu przewiduje, że przez najbliższe cztery lata firma będzie zarządzana przez dotychczasowy zespół, jednak pod nadzorem siedmioosobowego zarządu, w skład którego wejdą trzy osoby z Nice. Efektem przejęcia ma być ekspansja firmy na nowych rynkach.
Jestem bardzo ciekaw jak potoczą się losy, tej jedynej firmy produkującej elektronikę w Polsce. Fibaro miało problemy z dotrzymywanie terminów premier, są problemy z dostępnością, które wynikają pewnie z małej mocy przerobowej fabryki zlokalizowanej w Poznaniu. Przejęcie przez Nice może część tych problemów rozwiązać. Nice to bowiem bardzo duży i znany producent automatyki do bram, szlabanów, bram garażowych. Poniekąd swoim doświadczeniem w produkcji może pomóc Fibaro.
Myślę, że jako taka marka Fibaro nie zniknie, ale napis “Made in Poland” z produktów pewnie z czasem tak.
Komentarze: 2
Problemy wynikały z fatalnego zarządzania. Szkoda pisać więcej. Firma urosła szybko, umiejętności zarządu i kierownictwa niestety nie nadążały za rozwojem a metodologia rekrutacji była tak idiotyczna, że koniec końców o mało się nie wywrócili. Gdyby nie ciołki w zarządzie to firma mogla by się sprzedać za minimum 3x tyle. Takie dane z raportów analitycznych ofery inwestycyjnej.
Uuuuu. Trochę niedobrze, bo chciałem kupić termostat w wersji Homekit wyprodukowany jeszcze w Polsce. A tu się może okazać, że nie uda mi się.