Woodcessories EcoCase Cevlar
Producenci najdroższych smartfonów nie stronią od szlachetniejszych materiałów, jak skóra czy stal nierdzewna. Drewno, choć równie eleganckie, pojawia się znacznie rzadziej, choć, jak udowadnia Woodcessories, do telefonu pasuje jak ulał.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 6/2018
Jeśli popularność tematu ekologii w mediach można nazwać modą, to jest to bardzo dobra moda. Teraz nawet producenci elektroniki chwalą się wykorzystaniem energii odnawialnej czy ograniczeniem wykorzystania szkodliwych substancji. Trudno jednak o bardziej ekologiczne produkty niż te, które są zrobione niemal w pełni z drewna. Woodcessories specjalizuje się w wykorzystaniu tego materiału do produkcji akcesoriów do smartfonów i komputerów. Co więcej, firma chwali się, że za każdy sprzedany pokrowiec funduje posadzenie jednego drzewa (dzięki współpracy z fundacją Trees for the Future). Jednym z popularniejszych produktów firmy jest klasyczne etui typu snap-on na iPhone’a. EcoCase Cevlar sprzedawany jest w wersjach dostosowanych do wszystkich dużych smartfonów Apple, od 6 wzwyż, włączając w to testowaną wersję dla modelu X.
Etui składa się z kewlarowego rdzenia oraz drewna – do wyboru jest orzech, wiśnia lub bambus. Każdy egzemplarz jest unikalny, dlatego też nawet w obrębie tego samego gatunku drzewa różnią się wybarwieniem i układem słojów. Powierzchnia nie jest też idealnie równa, pod opuszkiem palca czuć delikatnie nierówności, co dodatkowo nadaje mu charakteru. EcoCase nie zasłania dolnej i górnej krawędzi smartfona, odsłonięte są też przyciski po bokach. Trudno byłoby jednak wykonać te elementy bez użycia innych materiałów. Ochrona, jaką zapewnia, jest skromna – cienka warstwa drewna nie zaabsorbuje siły uderzenia równie skutecznie, co gumowy pokrowiec. Ekran wystaje zresztą poza obrys bocznych krawędzi, przy uderzeniu o ziemię szansa na zbicie go jest więc równie duża, co bez obudowy.
EcoCase jest wykonany bardzo starannie, choć zastosowanie dość kapryśnego materiału, jakim jest drewno, powoduje, że nie dopasowuje się do telefonu idealnie. Po nałożeniu na telefon czuć, że każdy z narożników można delikatnie docisnąć, a tym samym w ciaśniejszej kieszeni będzie on pracował, z czasem rysując obudowę (etui nie ma wewnątrz żadnej wyściółki). EcoCase jest za to na tyle cienki, że nie spowalnia zauważalnie ładowania indukcyjnego – jest ono równie wolne, co w przypadku stosowania innych pokrowców o podobnej grubości. Powierzchnia etui jest bardziej śliska niż szkło i stal, dlatego też z telefonem należy obchodzić się trochę ostrożniej.
Zazwyczaj etui kupuje się po to, by zabezpieczyć smartfon. EcoCase Cevlar sprawia natomiast, że wymaga on jeszcze większej uwagi, nie jest szczególnie dobrze chroniony przed uderzeniami, a i samo etui może z czasem go porysować. Pomimo to używam go z przyjemnością, bo dodaje smarfonowi charakteru, czyniąc go niepowtarzalnym. Nie wszystko, co ładne, musi być praktyczne – tu z całą pewnością kierowano się właśnie tą zasadą.