Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Telewizor od OnePlus? To się raczej nie uda

Telewizor od OnePlus? To się raczej nie uda

Paweł Okopień
paweloko
0
Dodane: 6 lat temu

OnePlus znamy aktualnie z wydajnych i stosunkowo tanich smartfonów. Chińska firma chce jednak namieszać na rynku telewizorów. W przyszłym roku mamy zobaczyć OnePlus TV, który wedle zapowiedzi ma być Smart TV przyszłości. To wyzwanie, w które oczywiście nie wierzę.

Twórca i CEO OnePlus Pete Lau postanowił, że stworzy nowy dział TV, którym pokieruje. Do tej pory firma zajmowała się produkcją smartfonów i akcesoriów do nich. Teraz chce zmierzyć się na ciężkim rynku jakim są telewizory. Lau deklaruje, że jego produkt będzie rewolucyjny jeśli chodzi o funkcje Smart TV, a jednocześnie podobnie jak smartfony ma zapewnić korzystny stosunek ceny do „premium hardware”. OnePlus TV ma zapewnić świetną jakość obrazu, dźwięku, design premium i wygodne połączenie z naszym domem.

Projektowi warto kibicować – nowy agresywny gracz na rynku z pewnością nie zaszkodzi. Twórca OnePlus musi jednak pamiętać, że rynek telewizorów jest zgoła odmienny od smartfonów. Po pierwsze, na ten rynek praktycznie nie udało się wejść żadnej nowej marce od lat. Dominuje Samsung, wtóruje mu LG, a później są japońskie marki ze 100-letnią tradycją i europejski Philips. Rodzynkiem z Państwa Środka jest TCL, który ma sporą część rynku w Chinach. Natomiast na rynku europejskim dobrą sprzedaż TCL zapewniło przejęcie marki Thomson oraz bycie podwykonawcą dla IKEA, JVC i wielu innych marek. W Stanach Zjednoczonych atutem TCL jest integracja z Roku.

W przypadku telewizorów nie istnieje jeden globalny standard nadawania. Różne systemy dostępne są na poszczególnych rynkach – chińskim, japońskim, amerykańskim, europejskim itd. To zmusza do tworzenia nieco innych modeli. Dlatego Xiaomi nie jest między innymi obecne na naszym rynku. Do tego dochodzą kwestie celne i logistyczne. Telewizorów nie sprowadza się kontenerami do Europy, co najwyżej robi się tak z ich komponentami. Większość z nich jest montowana w Europie (głównie w Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech). W przypadku Ameryki Północnej jest to Meksyk. To zmusza do dużych kosztów, ewentualnie też zlecenia produkcji. Tutaj partnerem OnePlus może zostać właśnie TCL lub turecki Vestel, ale to też wiąże się z dodatkowymi umowami i pewnymi ograniczeniami. OnePlus nie będzie sam produkował matryc do swoich telewizorów, będzie musiał je kupić od któregoś z dostawców.

Rynek telewizorów nie jest łatwy od strony produkcyjnej, a prawdziwe wyzwania są po stronie sprzedażowej. Tutaj właśnie widać przywiązanie do japońskich marek, a także brak wzrostów, a wręcz spadek sprzedaży w ostatnich latach. Co prawda ceny sprzedawanych telewizorów rosną, rosną przekątne, ale sama sprzedaż spada. Po pierwsze trzeba pamiętać o długim cyklu życia telewizora w gospodarstwie domowym. To minimum 5 lat, a zwykle nawet 7-10. Po drugie, ten spadek sprzedaży w ostatnich latach jest dość jasny do wytłumaczenia i nie ma związku z końcem telewizji, czy odcinaniem się od kablówki. Choć jeśli chodzi o winowajców to trzeba szukać ich właśnie w smartfonach, tabletach i komputerach. Niestety GUS nie podaje aktualnych statystyk na ten temat i nie mogę się tu też podeprzeć innymi szeroko dostępnymi danymi liczbowymi. Z mojej wiedzy wynika, że jeszcze niedawno średnio na gospodarstwo domowe w Polsce przypadało 2,5 telewizora. Podobnie było też w Stanach Zjednoczonych i innych krajach. Coraz częściej jednak właśnie ten drugi czy trzeci telewizor w domu zastępowany jest tabletem, laptopem, czy smartfonem. Dla producentów telewizorów oznacza to oczywiście spadki sprzedaży. W końcu dawniej stary telewizor można było przenieść do sypialni czy pokoju dziecka. Teraz takiej potrzeby nie ma. Zresztą telewizor w salonie jest już stosunkowo duży, więc trudno znaleźć dla niego miejsce w innym pokoju. Korzystamy więc z niego, aż się nie zepsuje lub gdy rzeczywiście odczujemy chęć na technologiczną zmianę.

To też daje odpowiedź, dlaczego Apple nie wchodzi na ten rynek. Na jednej palecie zmieszczą się setki Apple TV 4K, a użytkownik z większą chęcią wymieni to urządzenie na nowe za 2-3 lata niż cały telewizor. W czasie, gdy Apple zbierze dwa razy marżę, producent telewizora doczeka się jeszcze negatywnej opinii użytkownika, bo coś przestało działać w Smart TV albo system ten stał się szalenie wolny względem tego co znamy z nowego smartfona. A i tak dla Apple, przystawka jest właściwie tylko akcesorium, a wkrótce stanie się wyłącznie bramką do poboru opłat za usługę telewizyjną.

Kibicuję OnePlus TV, choć w rynkowy sukces nie wierzę. Zresztą smartfony OnePlus to też raczej nisza, która ma swoich fanów. Produkt ten może być powiewem świeżości, może dać nowe spojrzenie na Smart TV. Jeśli Pete Lau przez przypadek wejdzie na iMagazine, to chcę mu powiedzieć, by pamiętał, że rynek smartfonów jest zupełnie inny niż telewizorów. A traktowanie Smart TV jako dużego tabletu okazało się totalnym niewypałem dla wszystkich graczy na rynku.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .