Poznań Game Arena 2018
W drugi weekend października Poznań został opanowany przez cosplayerów oraz fanów gier i technologii. Normalnym widokiem był Deadpool jadący tramwajem lub Kylo Ren z Ezio (Assassin’s Creed) zamawiający kawę i ciastko w kawiarni mieszczącej się w pobliżu Targów Poznańskich. Stało się tak za sprawą odbywającej się tu co roku imprezy Poznań Game Arena.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 11/2018
PGA odbywa się już od 2004 roku, kiedy to połączone były z najstarszymi targami informatycznymi w Polsce – Infosystem. Prezentacje nowych gier i turnieje przyciągnęły tylu fanów rozrywki multimedialnej, że organizatorzy postanowili organizować je osobno. Ten rok był rekordowy pod względem odwiedzających – przez imprezę przewinęło się ponad 76 tys. osób.
Poznań Game Arena rozpoczęło się w piątek 12 października od konferencji poznańskiej firmy Inea. Największy w Wielkopolsce dostawca internetu zapowiedział wprowadzenie do swojej oferty symetrycznego łącza 10 Gb/s (więcej info). Następnie zaczęły się turnieje i prezentacje gier.
PlayStation w swojej strefie położyło nacisk na VR. Można było zagrać w Astrobot oraz Firewall. Wybrałam to drugie. Choć mam w domu PS VR, z braku czasu skorzystałam z niego do tej pory może trzy razy i jeszcze nie zdarzyło mi się zagrać w strzelankę. Wrażenia niesamowite, problemem jest tylko to, że choć nasza postać chodzi (za pomocą pada) to my musimy stać w miejscu. Na początku skręcając podczas przechodzenia przez drzwi, prawie się przewróciłam. Szalejący błędnik jednak szybko się przyzwyczaja. Poza tym rozstawione były stanowiska z Call of Duty Black Ops 4, grą, która miała światową premierę i wzbudziła wiele emocji wśród graczy. Również zaliczam się do fanów CoD i już się nie mogę doczekać momentu, aż gra pojawi się na mojej konsoli.
XBOX za to mocno cisnął Forza Horizon 4, czemu się nie dziwię. Gra jest bardzo grywalna, a grafika przecudna. W niektórych momentach aż człowiek nie wierzy, że to grafika komputerowa, a nie film. Dodatkowo na specjalnych stanowiskach z kamerkami premierowo można było potańczyć do Just Dance 2019.
Dość mocno zaskoczyło mnie Nintendo z ogromną strefą LABO. Poza tym promowany był głównie Switch, na którym można było zagrać premierowo w Diablo III oraz m.in. w Fortnite, Zeldę, Super Mario Odyssey, Donkey Kong Country Tropical Freeze, Bayonetta 2 i Splatoon.
Na targach odbyły się także przedpremierowe pokazy Tom Clancy’s The Divisions II oraz Assassin’s Creed Odyssey.
PGA to nie tylko pokazy gier, ale także rozgrywki na żywo. Komputronik Gaming oprócz sklepu, gdzie można było zakupić ze sporym rabatem wybrane sprzęty, zorganizował turnieje z Lenovo – Fortnite i Forza Horizon 4 oraz z Samsungiem – V-Rally Championship. LG z kolei rozstawiło kilkadziesiąt stanowisk do CS:GO. A na wielkiej scenie zbudowanej przez X-KOM można było śledzić ESL Mistrzostwa Świata prowadzone przez Kingę Kujawską.
Jedna z hal była przeznaczona na tzw. Indie Games, czyli gry z niezależnych małych studio developerskich. Stacjonowała tu m.in. Poznańska Gildia Graczy, zrzeszająca zarówno fanów gier, jak i ich twórców. W tej hali moją uwagę zwróciło małe stoisko Bold Pixel i ich retro gra w stylu point-and-click Back to 1998, w którą można było przedpremierowo zagrać.
Przez cały czas trwania targów pomiędzy stoiskami przechadzali się youtuberzy oraz cosplayerzy, z którymi można było sobie porozmawiać i zrobić zdjęcie.
Kolejna edycja Poznań Game Arena odbędzie się 25–27 października 2019 jak zawsze na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. To z kim z Was się zobaczę za rok?
