Vortex Race 3 RGB (mechaniczna klawiatura) – pierwsze wrażenia
Od paru lat, sporadycznie, patrzyłem z tęsknotą na klawiatury mechaniczne, zastanawiając się czy nie kupić takiej. W końcu się na to zdecydowałem, ale dopiero po spędzeniu paru tygodni na codziennym śledzeniu poczynań na r/MechanicalKeyboards i researchu tematu.
Klawiatura mechaniczna? Ale przecież każda klawiatura jest mechaniczna, oczywiście z wyłączeniem ekranowych, jak chociażby tych znanych z iOS-a? Niby tak, ale „klawiatura mechaniczna” to taka, która wyposażona jest w mechaniczne przełączniki, np. firmy Cherry z serii MX. Nie będę wchodził teraz w szczegóły techniczne, ale jest wiele powodów, dla których taka klawiatura uznawana jest za lepszą przez wielu. Jest to oczywiście kwestia osobistych preferencji i będą osoby preferujące klawiatury bardziej współczesne, jak chociażby te sprzedawane przez Apple’a.
Sam zdecydowałem się na model firmy Vortex – Race 3. Jest to klawiatura typu 75%, czyli posiadająca większość potrzebnych klawiszy, layoutem zbliżona do Apple Magic Keyboard. Odpowiada mi taki układ, nie zajmuje zbyt dużo miejsca na biurku i nie ogranicza specjalnie, jak chociażby klawiatury typu 60%. Ogromną zaletą Race’a 3 jest to, że Vortex do kompletu dołącza Macowe klawisze, więc można je sobie po prostu podmienić dowolnie, zgodnie z własnymi potrzebami. Same klawisze mają profil DSA, a więc są niższe niż te, które prawdopodobnie kojarzycie z klawiatur mechanicznych sprzed 10 czy 20 lat, które miały najczęściej profile OEM lub Cherry (więcej na ten temat napiszę w nadchodzących dniach).
Zamawiając Race 3, można zdecydować się na model z podświetleniem lub bez (wziąłem z podświetleniem, bo akurat taka była dostępna) oraz z wybranymi przełącznikami Cherry MX. Dostępne są MX Brown, MX Blue, MX Red, MX Silent Red, MX Clear i MX Silver (znane też jako MX Speed) – wziąłem te ostatnie. Każdy przełącznik charakteryzuje się nieznacznie innym zachowaniem oraz inną wymaganą siłą nacisku. Dobór przełącznika jest kwestią bardzo osobistą, bo każdy będzie miał inne preferencje. Sam preferuję „lekkie” klawisze, które nie wymagają od moich palców wysiłku, ale pierwsze wrażenia mam mieszane. Wiem, że przesiadka (szczególnie tak dramatyczna, jak z klawiatury Apple na mechaniczną) wymaga czasu na przyzwyczajenie się, ale mam wrażenie, że ciut mniej wrażliwe MX Red byłyby lepszym wyborem (mam 14 dni na wymianę na inny model, więc tragedii nie ma). Problem mam w zasadzie jedynie z klawiszem Spacji, ponieważ jestem przyzwyczajony do opierania na nim kciuka podczas pisania, co powoduje, że czasami go niechcący naciskam (prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem byłyby po prostu inne przełączniki tylko pod Spacją, ale to wymagałoby ode mnie wylutowanie obecnych przełączników i zastąpienie ich innymi, co spowoduje z kolei utratę gwarancji). No nic, popracuję na niej tydzień i wtedy zdecyduję co dalej.
Vortex Race 3 ma jeszcze jedną ciekawą funkcję, a mianowicie jest to klawiatura, którą można zaprogramować prawie dowolnie. Wyposażono ją w trzy dodatkowe „warstwy” dostępne dla użytkownika (poza domyślną, której nie można zmieniać), na których można dowolnie zmieniać zachowanie klawiszy. Już na wstępie zamieniłem miejscami klawisz Windows i Alt, aby zachowywały się tak, jak Command i Option pod MacOS. Dodatkowo, na prawo od Spacji, podmieniłem Command na Option, aby wygodniej było mi pisać polskie ogonki. Jeśli się przyjrzycie układowi, to w górym prawym rogu są dwa klawisze do kasowania – Delete i Backspace. Zachowują się inaczej, ponieważ Backspace domyślnie kasuje to, co znajduje się na lewo od kursora, a Delete to, co na prawo. Na mojej warstwie oba klawisze zachowują się jak Backspace.
Niestety, Vortex Race 3 ma wadę taką, że jego przycisk Fn to nie jest odpowiednik Macowego Fn, znanego z klawiatur Apple’a. Aby go dodać, musiałem skorzystać z Karabiner Elements. Umiejscowiłem go pod prawym klawisze Ctrl tymczasowo…
Pierwsze wrażenia mam więc mieszane i jeszcze się do Race’a 3 nie przyzwyczaiłem, ale planuję sporo na niej pisać w najbliższych dniach, więc będę Was na bieżąco informował o moich postępach.
Komentarze: 12
Natychmiast kupiłbym zewnętrzną klawiaturę motylkową. Uwielbiam ją.
W tej podświetlenie, to chyba jakiś żart? Dlaczego świecą się przerwy pomiędzy klawiszami, a nie same litery na nich?
Nie jest to żart. Przerwy się świecą, ponieważ przełączniki pod klawiszami świecą całą swoją powierzchnią i światło widać w przerwach między klawiszami. Litery się nie świecą, bo nie są przezroczyste. Można wymienić sobie klawisze na prześwitujące.
@UltHackKeyboard to jest prawdziwy odlot. Uzależniająca jak kofeina.
Za duża dla mnie, ale rozumiem.
Mam kilka pytań jeśli można?
Pozdrawiam!
Temat 2 jest nieaktualny, w tryb Mac wchodzi się poprzez kombinację Pn+M. Musiałem wcześniej źle doczytać.
Mam kilka pytań jeśli można?
Czy używanie Karabiner Elements zamiast dodatkowych warstw sprzętowych w tej klawiaturze ma jakieś ewidentne wady? Pytam ponieważ to stałe podświetlenie pod klawiszem spacji sygnalizujące obecnie używaną warstwę jest nie dla mnie.
Drugi temat jest taki, że w żaden widoczny sposób nie manifestuje się przełącznie Race 3 w tryb Mac – wćiśnięcie Fn+M nie daje u mnie żadnego rezultatu. Czy tryb Mac uruchamia się w jakiś inny (nowy ) sposób?
Wreszcie na koniec – zauważyłem, że klawisz Enter ma oprócz przełącznika 2 stabilizatory? po bokach. Czy to oznacza, że w przypadku tej klawiatury nie da się zamontować pionowego Entera?
Pozdrawiam!
Temat 2 jest nieaktualny, w tryb Mac wchodzi się poprzez kombinację Pn+M. Musiałem wcześniej źle doczytać.
Natychmiast kupiłbym zewnętrzną klawiaturę motylkową. Uwielbiam ją.
W tej podświetlenie, to chyba jakiś żart? Dlaczego świecą się przerwy pomiędzy klawiszami, a nie same litery na nich?
Nie jest to żart. Przerwy się świecą, ponieważ przełączniki pod klawiszami świecą całą swoją powierzchnią i światło widać w przerwach między klawiszami. Litery się nie świecą, bo nie są przezroczyste. Można wymienić sobie klawisze na prześwitujące.
@UltHackKeyboard to jest prawdziwy odlot. Uzależniająca jak kofeina.
Za duża dla mnie, ale rozumiem.