Samsung i Apple największymi dostawcami smartfonów na świecie, ale po piętach depczą im Chińczycy
Tuż po wynikach finansowych Apple dotarły dane IDC odnośnie globalnej sprzedaży smartfonów, a właściwie ich dostaw od producentów do partnerów handlowych. Wyniki te są rewelacyjne dla chińskich gigantów, natomiast dla całego rynku już nie. Apple na swoją obronę ma też topnienie całego rynku.
Według IDC w ostatnim kwartale 2018 roku na rynek dostarczono 375,4 miliona smartfonów i było to o 4,9% mniej niż w analogicznym okresie 2017 roku. To ważna informacja, że cały rynek smartfonów nieznacznie się skurczył. Pokazuje to nasycenie rynku. Nie trzeba być szczególnym ekspertem, aby to zauważyć. Ze smartfona korzysta niemal każdy, łącznie z osobami starszymi. Jest też szeroki rynek wtórny, oraz wydłużył się też cykl życia produktów. U pierwszego użytkownika wydłużył się znacząco względem tego co było kilka lat temu, stał się też mniej zależny od kontraktów z operatorami.
W raporcie IDC Apple w czwartym kwartale dostarczył mniej smartfonów niż Samsung. Było to 68,4 milionów urządzeń o 11,5% mniej niż przed rokiem. Samsung też sprzedał mniej smartfonów o 5,5% i było to 70,4 miliona urządzeń. To co istotne dzieje się jednak poza rywalizacją obu firm. Można powiedzieć, że Samsung i Apple obecnie wespół rywalizują z chińską konkurencją. Wzrost sprzedaży smartfonów Huawei rok do roku jest niesamowity i wynosi, aż 43,9%. Firma dostarczyła, aż 60,5 milionów smartfonów w ostatnim kwartale.
Czwarte miejsce w zestawieniu jest dla firmy OPPO, która dziś tj. 31.01 oficjalnie debiutuje w Polsce. OPPO w minionym kwartale dostarczyło 29,2 milionów smartfonów i był to wzrost o 6,8%. W TOP 5 jest jeszcze Xiaomi z wynikiem ilościowym zbliżonym do OPPO na poziomie 28,6 milionów telefonów. Jednak wzrost rok do roku Xiaomi nie jest już tak imponujący, to 1,4%. Wciąż jednak Xiaomi zachowuje tendencje wzrostową w przeciwieństwie do Apple i Samsunga.
W świecie smartfonów liczy się już tylko wielka 5
Co istotne znacząco spada sprzedaż urządzeń innych producentów. Łączny spadek wyniósł 18,5%. Pozostałe firmy sprzedały o ponad 20 milionów urządzeń mniej niż Samsung i Apple, co pokazuje, że na rynku obecnie liczy się naprawdę wyłącznie pierwsza 5. Tylko nie ma w niej już takich firm jak Sony, LG, HTC, Blackberry, Nokia, a są chińscy producenci, którzy wciąż nie zwalniają tempa.
Bardzo interesujące jest to jak potoczą się losy Top 5 w najbliższych kwartałach. Czy w jakimś stopniu problemy infrastrukturalne (a właściwie polityczne) Huawei odbiją się na wyniku sprzedaży smartfonów. Czy może też firma jeszcze zwiększy swoją ofensywę sprzedażową i marketingową. Być może na kryzysie Huawei skorzysta właśnie OPPO. Oraz czy Apple i Samsung obronią swoje mocne pierwsze i drugie miejsce, którym się od dłuższego czasu w zależności od kwartału wymieniają.
Dużo pytań, zwiastujących bardzo intensywny rok, pełen wyzwań dla wszystkich czołowych producentów. Jednocześnie wręcz odsyłający w niebyt mniejszych graczy.
Komentarze: 2
Myślę że chociażby jest meizu, który nie został wspomniany a jest silnym graczem i ma już kilka swoich mocnych modeli w Polsce. Ludzie już wiedzą, że dobre telefony nie muszą kosztować tyle co jabłuszka, i że chiński producent to mocny gracz na rynku. Szczególnie, że np. taki pro7 z dwoma ekranami to coś, co w tym przedziale cenowym nie występuje wśród innych producentów.
Myślę że chociażby jest meizu, który nie został wspomniany a jest silnym graczem i ma już kilka swoich mocnych modeli w Polsce. Ludzie już wiedzą, że dobre telefony nie muszą kosztować tyle co jabłuszka, i że chiński producent to mocny gracz na rynku. Szczególnie, że np. taki pro7 z dwoma ekranami to coś, co w tym przedziale cenowym nie występuje wśród innych producentów.