Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu TwelveSouth PowerPic – recenzja

TwelveSouth PowerPic – recenzja

0
Dodane: 5 lat temu

Wielu z nas ma ramki na zdjęcia, często ze zdjęciami dzieci, nas samych, rodziców, psów czy kotów. To przedmiot teoretycznie bezużyteczny, służący jedynie do dekorowania wnętrza i zapewniania miłych wspomnień. To nie są wartości, które można zmierzyć w jakikolwiek sposób, ale skoro już mamy te ramki, to może warto je wykorzystać do czegoś więcej?


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 12/2018


Rzadko kiedy na rynku pojawia się tak genialne zwiększenie funkcjonalności przedmiotu przeznaczonego do jakiegoś prostego celu, w tym wypadku do utrzymywania zdjęcia w pionie. Twelve South, który jest jednym z najlepszych niezależnych twórców akcesoriów dla Appleuserów, właśnie to zrobił – za zdjęciem umieścił pętlę indukcyjną, która odpowiada za dostarczanie do 10 W energii do każdego smartfona wspierającego standard Qi. Sama ramka przyjmuje zdjęcia 13  × 18 cm, a smartfon nie może być wyższy niż 16,5 cm. Jeśli to dla Was mało, to nie będzie też problemów z telefonami w etui, pod warunkiem, że nie są one grubsze niż 3 mm na plecach.

Twelve South PowerPic jest dostępny w dwóch kolorach – białym i czarnym – a samą ramkę wykonano z sosny nowozelandzkiej. Sprawia wyjątkowe dobre wrażenie, a metalowa noga zapwenia odpowiednią stabilność. Całość wystarczy postawić w strategicznym miejscu i podłączyć do gniazda USB-A. Ciekawostką jest fakt, że Twelve South dostarcza kabel USB-C do USB-A w zestawie, ale jest wyjmowalny, więc można go w przyszłości zastąpić USB-C na obu końcach, jak już wszyscy przejdziemy na nowy standard.

Ekipa z Twelve South wymyśliła też fajny trick dla osób, które chcą coś więcej wyciągnąć z tej ramko-ładowarki. Przygotowali serię zdjęć, które możemy sobie wywołać, wraz z dopełniającymi je tapetami na iPhone’a. Zdjęcia są minimalistyczne i „puste”, a tapety na iPhone’a zawierają elementy, które je dopełniają. Oczywiście, to jest efekt, który widzimy tylko w momencie stawiania telefonu na ładowarce, bo wtedy na chwilę zapala się ekran, ale mnie to zainspirowało i spędziłem kilka godzin na przeglądaniu swojego archiwum. Znalazłem kilka takich samych zdjęć, z moją żoną i bez niej, które idealnie się do tego nadają i jak tylko dowiem się, gdzie i czy ktoś jeszcze wywołuje zdjęcia, to przygotuję sobie własny zestaw. Oczywiście nie musimy z tego korzystać i dla wielu osób zapewne będzie to kompletnie zbędne. Aha – nikt też nie oczekuje, że ekran będzie cały czas włączony. Tutaj chodzi tylko o te kilka sekund podczas stawiania telefonu w ładowarce.

PowerPic bardzo szybko stał się moim numerem 1 wśród ładowarek indukcyjnych i polecam ją każdemu, kto trzyma jeszcze zdjęcia w ramkach albo szuka powodu, żeby je tam trzymać.

Producent: Twelve South
Model: PowerPic
Link: Twelve South PowerPic
Cena: 79,99 USD

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .