Kluczowe wieści z serwisu Netflix – brak wsparcia dla TV App, nowy interaktywny serial i Krystyna Czubówna w roli lektora w nowym serialu przyrodniczym od twórców Planet Earth
Dziś trochę zbiorczo o wieściach z serwisu Netflix. Po pierwsze Netflix nie zamierza współpracować z Apple przy serwisie VOD co było do przewidzenia. Po drugie serwis nie przestaje rozwijać interaktywnych produkcji – kolejna już w kwietniu. W kwietniu zobaczymy także dokumentalny serial Nasza Planeta, gdzie lektorką będzie Krystyna Czubówna.
Netflix nie przyłoży ręki do serwisu wideo od Apple
Netflix to największy gracz, który nie jest obecny w TV App od Apple. Aplikacji, której nie znajdziemy u nas, ale w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii służy ona do łatwego odnajdywania filmów i seriali w różnych serwisach VOD. To według plotek wokół niej ma powstać nowa usługa Apple, gdzie część treści mogłaby być nawet darmowa. Jak będzie dowiemy się już 25 marca. Natomiast CEO Netflix podkreślił, że nie współpracuje przy serwisie wideo z Apple w żaden sposób i traktuje oczywiście Apple jako konkurenta. Swoją drogą ciekawe czy Netflix w przyszłości będzie prowadził działania podobne do Spotify. W ostatnim czasie Netflix zrezygnował z oferowania subskrypcji via App Store dla nowych użytkowników.
You vs. Vild interaktywny serial z Bear Gryllsem
Już 10 kwietnia w serwisie Netflix pojawi się kolejny interaktywny program, tym razem będzie to przygodowy program z Bear Gryllsem znanym gospodarzem programów okołoprzyrodniczych. To widz będzie decydował o jego poczynaniach wpływając na kolejne segmenty treści. Program ten będziemy mogli zobaczyć między innymi na urządzeniach z iOS, ale nie odtworzymy go na Apple TV, czy w przeglądarce intertnetowej.
Krystyna Czubówna jak Penelope Cruz w serialu Nasza Planeta
Pięć dni wcześniej 5 kwietnia do serwisu zawita osiem odcinków przyrodniczego serialu Nasza Planeta. To produkcja od twórców Planety Ziemi. Możemy, więc być pewni, że zobaczymy zjawiskowe zdjęcia. Produkcja serialu trwała, aż 4 lata, a na planie pracowało 600 osób w 50 krajach. W oryginale lektorem będzie niezastąpiony Sir David Attenborugh, ale widzowie z polski będą mogli wybrać też naszą kultową lektorkę Krystynę Czubównę. W wersji hiszpańskiej usłyszymy Penelope Cruz, a w hiszpańskojęzycznej edycji dla widzów z Ameryki południowej lektorem będzie Salma Hayek.
Komentarze: 6
No to będzie wojna w streamingu na całego. Jeszcze Disney ze swoim i widzę niezłą batalię… dla nas konkurencja to coś pożytecznego, także w sumie mimo fragmentacji może się okazać, że wyjdzie to wszystkim na zdrowie. Apple jest bardzo późno i będzie mu bardzo trudno, szczególnie, że chce być na siłę “grzeczne”, a to się raczej z przychylnością potencjalnych zainteresowanych nie spotka.
Zapowiedzi i nowości Netfliksa ostatnio upubliczniane bardzo fajne, trzyma to wszystko wysoki poziom. Sam nie mam czasu by wszystko co mnie interesuje zobaczyć, a to chyba dobrze świadczy o jakości usługi.
Cóż, zobaczymy co Apple zademonstruje 25. Myślę, że będą chcieli przede wszystkim celować w swoją bazę – łącznie usług, promo, tańsze abo, tak to będzie wyglądało…
Tu raczej „konkurencja” jest nie bardzo pożyteczna dla zwykłego zjadacza chleba.
Każdy zgarnie swoje na wyłączność i żeby zobaczyć co nas interesuje trzeba będzie opłacać pięć serwisów.
No właśnie niekoniecznie, bo konkurencja wymusi …spadek cen. To nieuniknione. Dla mnie nie jest istotne, czy będzie się coś nazywało X czy Y czy Z, ważne, że będę płacił mniej. A to naturalna kolej rzeczy. Oczywiście masz rację, że te wyłączności będą nam początkowo bokiem wychodziły, ale już widzę pole do działania dla dev, który opracują agregatory treści wideo i też przestanie mieć to znacznie. Generalnie chodzi tutaj o to, by było TANIEJ. I imho finalnie będzie…
No to będzie wojna w streamingu na całego. Jeszcze Disney ze swoim i widzę niezłą batalię… dla nas konkurencja to coś pożytecznego, także w sumie mimo fragmentacji może się okazać, że wyjdzie to wszystkim na zdrowie. Apple jest bardzo późno i będzie mu bardzo trudno, szczególnie, że chce być na siłę “grzeczne”, a to się raczej z przychylnością potencjalnych zainteresowanych nie spotka.
Zapowiedzi i nowości Netfliksa ostatnio upubliczniane bardzo fajne, trzyma to wszystko wysoki poziom. Sam nie mam czasu by wszystko co mnie interesuje zobaczyć, a to chyba dobrze świadczy o jakości usługi.
Cóż, zobaczymy co Apple zademonstruje 25. Myślę, że będą chcieli przede wszystkim celować w swoją bazę – łącznie usług, promo, tańsze abo, tak to będzie wyglądało…
Tu raczej “konkurencja” jest nie bardzo pożyteczna dla zwykłego zjadacza chleba.
Każdy zgarnie swoje na wyłączność i żeby zobaczyć co nas interesuje trzeba będzie opłacać pięć serwisów.
No właśnie niekoniecznie, bo konkurencja wymusi …spadek cen. To nieuniknione. Dla mnie nie jest istotne, czy będzie się coś nazywało X czy Y czy Z, ważne, że będę płacił mniej. A to naturalna kolej rzeczy. Oczywiście masz rację, że te wyłączności będą nam początkowo bokiem wychodziły, ale już widzę pole do działania dla dev, który opracują agregatory treści wideo i też przestanie mieć to znacznie. Generalnie chodzi tutaj o to, by było TANIEJ. I imho finalnie będzie…