Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Vignette – automatycznie przeszukuje internet i dodaje avatary do Twoich kontaktów

Vignette – automatycznie przeszukuje internet i dodaje avatary do Twoich kontaktów

12
Dodane: 5 lat temu

Wasze kontakty, w większości, prawdopodobnie nie mają zdjęć dodanych do poszczególnych osób, no chyba, że macie nerwicę natręctw (jak ja w przypadku okładek albumów w iTunes). Vignette rozwiąże ten problem za Was, jednocześnie dbając o bezpieczeństwo Waszych danych.

Program, na wstępie, wymaga od nas dostępu do kontaktów, no bo inaczej sobie nie poradzi. W odróżnieniu od innych aplikacji, Vignette przetwarza je lokalnie, nie wysyła ich nigdzie, ani nie kradnie ich, więc jedno zmartwienie Wam odpada. Jeśli jednak nadal macie wątpliwości, to podpowiem jeszcze, że twórcą jest Casey Liss, którego być może znacie z Fast Text, Accidental Tech Podcast czy paru innych miejsc w internecie – gdyby coś niemiłego uczynił Waszym kontaktom, to prawdopodobnie straciłby na tym więcej niż większość innych deweloperów. Wracając jednak do tematu…

Vignette przeszukuje obecnie Twittera, Facebooka, Instagrama i Gravatara, bez konieczności logowania się do żadnego z nich i na podstawie danych z naszych kontaktów, stara się znaleźć avatary pasujące do osób, których tam trzymamy. Po przejściu dwóch ekranów tłumacząco-startowych…

… rozpoczyna się proces przeszukiwania internetów i pozostaje nam cierpliwie czekać. Zależnie od liczby kontaktów, procedura może zająć od kilkudziesięciu sekund do kilku minut – u mnie było to około 4-5 minut. Vignette domyślnie również proponuje nowe avatary dla kontaktów, które już takowe posiadają, ale można to wyłączyć w ustawieniach programu. Na deser pozostaje wybrać te kontakty, które chcemy zmienić i odznaczyć te, których nie chcemy zmieniać. Proste i przejrzyste.

Część z Was pewnie w tym momencie skasuje ten program, bo „co to za gówno, które żąda pieniędzy ode mnie‽” Reszta z miłą chęcią zapłaci jednorazowo 5 USD / 23,99 PLN za opcję przypisania znalezionych avatarów do kontaktów. Oczywiście możecie sobie uaktualniać avatary kiedy tylko chcecie, nawet codziennie, jeśli macie taką potrzebę – jednorazowa opłata po prostu odblokowuje funkcję zapisywania zdjęć do kontaktów w programie i nie będziecie musieli już więcej za to płacić.

Podsumuję program zwięźle: Działa tak, jak napisano na kartonie. Jest aktywnie rozwijany. Dba o naszą prywatność. Brać, nie zastanawiać się.

Vignette – Update Contact Pics – iOS

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 12

a u mnie przeszukał 3576 kontaktów i updatował 5 przy czym tylko jeden obrazek zmienił. I OCZYWIŚCIE JEST TO MOJA WINA bo nie zapisuje kontaktów z pełna starannością i po prostu program nie wyszukuje ich wtedy.Trzeba idealnie tak jak osoba mieć wpisany swój kontakt- to chyba nie jest trudne do ogarnięcia.

Program osceniam na totalne gówno, ale z racji tego, że to Casey, którego bardzo lubię tak jak i Marco i Johna z ATP, to od razu kupiłem po rolloutcie. Prawda jest taka, że wygląda to jak syf. Jedyne co to Casey dobry chłopina i warto mu sprawić miły prezent.

Mogę przyłączyć się do komentarzy. Totalny shit. Znalazło 5 kontaktów z 1105, przy czym dwa “zmieniło” na taki sam obrazek.

Kiedyś działała na iOS synchronizacja z Facebookiem i pobierał zdjęcia do kontaktów.

Teraz mogę polecić Mai Butler https://www.mailbutler.io.
Znajduje i wyświetla ikonki i zdjęcia w kontaktach w aplikacji Mail, oprócz tego może cofnąć wysłanego maila (ustawia się czas do wysyłki), można śledzić, czy ktoś otworzył maila i czy kliknął w link który był w mailu.

Problem w tym, że Sync.Me agreguje kontakty online i przez to tworzy globalną książkę telefoniczną. Oczywiście większość jego użytkowników o tym nie wie

a u mnie przeszukał 3576 kontaktów i updatował 5 przy czym tylko jeden obrazek zmienił. I OCZYWIŚCIE JEST TO MOJA WINA bo nie zapisuje kontaktów z pełna starannością i po prostu program nie wyszukuje ich wtedy.Trzeba idealnie tak jak osoba mieć wpisany swój kontakt- to chyba nie jest trudne do ogarnięcia.

Program osceniam na totalne gówno, ale z racji tego, że to Casey, którego bardzo lubię tak jak i Marco i Johna z ATP, to od razu kupiłem po rolloutcie. Prawda jest taka, że wygląda to jak syf. Jedyne co to Casey dobry chłopina i warto mu sprawić miły prezent.

Mogę przyłączyć się do komentarzy. Totalny shit. Znalazło 5 kontaktów z 1105, przy czym dwa “zmieniło” na taki sam obrazek.

Kiedyś działała na iOS synchronizacja z Facebookiem i pobierał zdjęcia do kontaktów.

Teraz mogę polecić Mai Butler https://www.mailbutler.io.
Znajduje i wyświetla ikonki i zdjęcia w kontaktach w aplikacji Mail, oprócz tego może cofnąć wysłanego maila (ustawia się czas do wysyłki), można śledzić, czy ktoś otworzył maila i czy kliknął w link który był w mailu.

Problem w tym, że Sync.Me agreguje kontakty online i przez to tworzy globalną książkę telefoniczną. Oczywiście większość jego użytkowników o tym nie wie