Wreszcie przystępny cenowo system Wi-Fi Mesh – Recenzja TP-Link Deco M4
Od półtora roku jestem zadowolonym użytkownikiem Deco M5, system Wi-Fi Mesh TP-Link nabyłem na Amazonie, gdy jeszcze nie był dostępny w Polsce. Teraz testuję jego tańszą wersję – Deco M4. I jestem pewien, że właśnie tak powinien wyglądać router Wi-Fi dla zwykłych ludzi.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 05/2019
Wi-Fi Mesh to technologia, która staje się coraz popularniejsza. Nic dziwnego, dzięki niej w naszych domach czy biurach możemy mieć pełne pokrycie siecią internetową, bez większych problemów z konfiguracją. Dotychczas musieliśmy się posiłkować dodatkowymi punktami dostępowymi, wzmacniaczami sygnału. Większość z nich oznaczała żmudny proces ustawiania, a później i tak coś się wysypywało i mieliśmy problem z zasięgiem. Często też zamiast jednej sieci Wi-Fi widzieliśmy trzy, cztery nadawane przez różne urządzenia i napotykaliśmy problem z przełączaniem. Wi-Fi Mesh kończy z tym. Po prostu mamy jedną sieć, niezależnie od liczby routerów, ani też od tego, czy jest to sieć 2,4 GHz, czy 5 GHz. Prostota i wygoda.
Ta wygoda jednak ma też swoje ograniczenia. Co prawda nowe standardy Wi-Fi zakładają spójność Wi-Fi Mesh, ale na razie systemy te działają tylko na sprzętach poszczególnych producentów. Po drugie, systemy te do tej pory były bardzo drogie. Zestaw Deco M5 to koszt prawie tysiąca złotych. Nie tak dawno w ofercie TP-Link pojawił się model M4, a to nie jedyne urządzenie. TP-Link ma też wariant dostępny w niektórych krajach P7, który korzysta także z sieci elektrycznej do przenoszenia sygnału pomiędzy poszczególnymi routerami oraz model M9 Plus, będący też hubem dla wybranych urządzeń typu smart home.
M4 to ważne urządzenie, swoisty „game changer”. Za nieco ponad 400 złotych otrzymujemy dwa takie routery. To powinno pozwolić na dostarczenie dobrego sygnału Wi-Fi w większości domów i mieszkań. System zakłada pokrycie powierzchni do 260 m2. Nie jest to najtańszy sprzęt, ale mówimy tu o sieci 802.11ac z prędkością do 867 Mb/s po 5 Ghz i 300 Mb/s w sieci 2,4 Ghz. Pod system możemy podpiąć nawet sto urządzeń. To pierwszy tak przystępny Wi-Fi Mesh na rynku i oczywiście kompatybilny z resztą urządzeń z rodziny Deco.
Dlaczego jest tańszy od modelu M5? Pierwszą różnicą jest sam wygląd urządzeń. Deco M5 jest malutkie, może stać na szafce w salonie i nikt nawet nie zwróci na ten sprzęt uwagi. Mam go w sypialni i zupełnie nie rzuca się w oczy. Deco M4 wykonany jest również estetycznie, w porównaniu do zwykłych routerów można powiedzieć, że jest piękny. Ale gabaryty robią swoje i czuć, że jest wykonany z nieco tańszych komponentów. Drugim takim charakterystycznym elementem jest zasilanie. Tutaj też Deco M4 korzysta z klasycznego, specjalnego do niego przewodu zasilającego. Natomiast Deco M5 jest zasilany przewodem USB-C, co też ma swoje plusy, w niektórych przypadkach.
Poza tym jednak cała konfiguracja odbywa się przez tę samą mobilną aplikację. Nie ma tu strony dostępowej, jest aplikacja Deco na naszego iPhone’a i jesteśmy prowadzeni za rączkę. Otrzymujemy też comiesięczne raporty o użytkowaniu sieci, jesteśmy informowani o nowych urządzeniach w sieci i mamy dostęp do kontroli rodzicielskiej i to na wszystkich urządzeniach. Możemy na przykład ustawić limit czasowy dziecku na trzy godziny dziennie internetu i to zarówno na jego tablecie, telefonie, jak i komputerze. Niestety, względem modelu M5 brakuje opcji zarządzania priorytetami dla poszczególnych urządzeń oraz nie ma tu wbudowanego antywirusa, a także opcji WPS. Biorąc pod uwagę cenę, to są to jednak drobne ograniczenia, chociaż sam doceniam ich obecność w M5.
Deco M4 działa sprawnie i tak jak powinien router z ac, choć wydajność sieci 5 GHz przy moim łączu 1 Gbps to pobieranie na poziomie 550 Mbps, zatem nieco mniej niż maksymalne możliwości standardu ac.
Jeśli mieszkacie w domu lub planujecie się do niego przeprowadzić, koniecznie zainwestujcie w sieć Wi-Fi Mesh. Wasze bolączki z zasięgiem Wi-Fi się skończą. Jeśli szukacie rozwiązania dobrego, ale jednocześnie najtańszego z możliwych, to TP-Link Deco M4 jest najlepszym wyborem.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 05/2019
Komentarze: 22
Ale przecież to też jest zwykły wzmacniacz sygnału.
Nie jest. To technologia wifi mesh
A czym się różni?
Nazwą. W gruncie rzeczy to dokładnie to samo :) Marketing!
Tak myślałem. Jedną sieć , roaming. Zwykły extender. A do nowego domu to lepiej ubiquity.
Ale przecież to też jest zwykły wzmacniacz sygnału.
Nie jest. To technologia wifi mesh
A czym się różni?
Nazwą. W gruncie rzeczy to dokładnie to samo :) Marketing!
Tak myślałem. Jedną sieć , roaming. Zwykły extender. A do nowego domu to lepiej ubiquity.
Mam pytanie czy M5 mogę kupić jako pojedynczy unit czy muszę kupić zestaw minimum dwa?
Obecnie używam time capsule ale zastanawiam się nad wymianą…
Najbardziej podoba mi się kontrola rodzicielska :)
Można kupować też pojedynczo
Dziękuję za odpowiedź
Mam pytanie czy M5 mogę kupić jako pojedynczy unit czy muszę kupić zestaw minimum dwa?
Obecnie używam time capsule ale zastanawiam się nad wymianą…
Najbardziej podoba mi się kontrola rodzicielska :)
Można kupować też pojedynczo
Dziękuję za odpowiedź
Takie systemy są już od dawna na rynku polskim i nawet w lepszych cenach. Przykład Tenda Nova.
Tenda Nova jest droższa od tp link deco około 40%. Używam TP Link deco z dwoma bazami w piętrowym domu jednorodzinnym i działa bardzo dobrze. Miałem na testach droższy linksys velop i w tych samych lokalizacjach baza córka ciągle gubila połączenie z bazą matką
Takie systemy są już od dawna na rynku polskim i nawet w lepszych cenach. Przykład Tenda Nova.
Tenda Nova jest droższa od tp link deco około 40%. Używam TP Link deco z dwoma bazami w piętrowym domu jednorodzinnym i działa bardzo dobrze. Miałem na testach droższy linksys velop i w tych samych lokalizacjach baza córka ciągle gubila połączenie z bazą matką
Można się podłączyć dodatkowo kablem w drugim punkcie w przypadku braku możliwości położenia przewodu?
Można się podłączyć dodatkowo kablem w drugim punkcie w przypadku braku możliwości położenia przewodu?