Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple wydało oświadczenie ws. zmian w polityce Siri dot. nagrań rozmów użytkowników

Apple wydało oświadczenie ws. zmian w polityce Siri dot. nagrań rozmów użytkowników

4
Dodane: 5 lat temu

Apple wydało oświadczenie wobec ostatniej afery z Siri, gdzie nagrania z asystenta firmy były oceniane przez podwykonawców firmy i ich pracowników, jednocześnie pozwalając na identyfikację tych użytkowników.

Biorąc pod uwagę nacisk, jaki Apple kładzie na prywatność, to tematyka jest dosyć istotna. Oto najważniejsze zmiany, jakie Apple ma wprowadzić…

First, by default, we will no longer retain audio recordings of Siri interactions. We will continue to use computer-generated transcripts to help Siri improve.

Fakt, że nie będą przetrzymywali nagrań interakcji z Siri, które mogą zawierać prywatne rozmowy, jest prawidłowym kierunkiem działań.

Second, users will be able to opt in to help Siri improve by learning from the audio samples of their requests. We hope that many people will choose to help Siri get better, knowing that Apple respects their data and has strong privacy controls in place. Those who choose to participate will be able to opt out at any time.

Decyzja, że użytkownik musi wyrazić chęć na wysyłanie (opt-in) swoich nagrań, jest świetna. Każdy powinien tak robić. W każdej chwili będzie też można ponownie zrezygnować z wysyłania nagrań, które mają służyć poprawie działania Siri.

Third, when customers opt in, only Apple employees will be allowed to listen to audio samples of the Siri interactions. Our team will work to delete any recording which is determined to be an inadvertent trigger of Siri.

Apple zmieniło też zasady odsłuchiwania nagrań, które użytkownicy zdecydują się wysyłać firmie. Nie będą to robiły firmy zewnętrzne, ale pracownicy Apple. Dodatkowo nagrania, które nie są związane z faktycznym odpytaniem dot. Siri, ale nagrane „przy okazji” lub „niechcący”, trafią do kosza, tak szybko, jak zostaną zidentyfikowane jako takowe.


Wygląda, że ta cała afera była po prostu serią niedopatrzeń i błędów ze strony Apple. Dobrze, że zareagowali szybko i zdecydowanie oraz że podjęli takie kroki, jakie podjęli.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

“Wygląda, że ta cała afera była po prostu serią niedopatrzeń i błędów ze strony Apple.”

Jak można nazwać niedopatrzeniem wysyłanie prywatnych rozmów do firm trzecich? Trzeba było zawrzeć z nimi odpowiednie umowy, opracować obieg dokumentów i całą platformę do wymiany danych, zatrudnić pracowników, wygospodarować budżet… Ktoś to zrobił niechcący?

Jak na moje oko to wygląda to tak, że zostali przyłapani i teraz robią dobry PR. Wszystko jest prywatne i bezpieczne w takim stopniu, w jakim jesteś w stanie w to uwierzyć.

Nie nazwałem tego akurat niedopatrzeniem. Użyłem zwrotu „niedopatrzeń i błędów”. Akurat kontraktowanie firmy 3. uważam za błąd.

“Wygląda, że ta cała afera była po prostu serią niedopatrzeń i błędów ze strony Apple.”

Jak można nazwać niedopatrzeniem wysyłanie prywatnych rozmów do firm trzecich? Trzeba było zawrzeć z nimi odpowiednie umowy, opracować obieg dokumentów i całą platformę do wymiany danych, zatrudnić pracowników, wygospodarować budżet… Ktoś to zrobił niechcący?

Jak na moje oko to wygląda to tak, że zostali przyłapani i teraz robią dobry PR. Wszystko jest prywatne i bezpieczne w takim stopniu, w jakim jesteś w stanie w to uwierzyć.

Nie nazwałem tego akurat niedopatrzeniem. Użyłem zwrotu “niedopatrzeń i błędów”. Akurat kontraktowanie firmy 3. uważam za błąd.