Polski Oscypek, MasterChef i sprzęt Hoovera – marka zadamawia się na polskim rynku
Historia marki Hoover ma już ponad 100 lat. Firma zaczynała od odkurzaczy, a obecnie ma bardzo bogate portfolio. W Polsce o Hooverze stanie się jednak dopiero głośno. A to, że firma wchodzi na salony, a właściwie do naszych kuchni zostało zakomunikowane podczas kulinarnych warsztatów z MasterChefem.
Tematyka AGD to domena paru magazynów wnętrzarskich, czasem innych pism lifestyle’owych. W sieci natomiast dominują szemrane opinie. AGD jest tematem trudnym – nikt pasjonatem sprzętów kuchennych raczej nie jest. Cykl życia produktów jest dłuższy niż w świecie innych sprzętów technologicznych. Jednak ostatnie lata to liczne technologie smart. I to zarówno smart, ze względu na Internet Rzeczy i opcje integracji z naszymi smartfonami – jak i smart, ze względu na to, że ułatwiają nam codzienne życie coraz bardziej. Wróćmy jednak do Hoovera, który w Polsce do tej pory pojawiał się sporadycznie, a teraz ma szansę stać się jedną z istotnych marek w świecie sprzętu kuchennego, czyli dużego AGD. Warto tu zwrócić uwagę na alianz jaki powstał pod chińskimi skrzydłami. Hoover to marka powiązana z Candy oraz Haier.
W miniony wtorek miałem okazję korzystać z tej lepszej części mojej zawodowej pracy. Wino przed o 12, dobre jedzenie i towarzystwo. Pewna odmiana od siedzenia za biurkiem i pisania. Choć generalnie lubię to co robię i nie narzekam. To te smaczki są ważnym dopełnieniem. W warszawskiej Hali Koszyki odświeżone zostało Comfort Food Studio. To kulinarna lokalizacja, która służy różnego rodzajom warsztatom i spotkaniom związanym z gotowaniem. Partnerem tego miejsca została właśnie marka Hoover. Dlatego też studio po odświeżeniu doczekało się piekarników, płyt indukcyjnych, zmywarek Hoover, a nawet osprzętu do gotowania sous vide w postaci specjalnej szuflady.
Oglądanie sprzętów to nie to samo, co ich użytkowanie. Dlatego pod okiem Mateusza Zielonki, zwycięzcy jednej z edycji programu MasterChef, mogliśmy na tych urządzeniach przygotowywać różne potrawy, a właściwie kompletny zestaw obiadowy. Mi w udziale przypadła pomoc przy Panna Cottcie z Oscypkiem. Przyznam, że to genialne połączenie, na końcu tekstu znajdziecie przepis. Były też faszerowane kwiaty dyni, tuńczyk sous vide, czy bułeczki.
W skrócie sprzęt Hoovera się sprawdził. Wydaje mi się, że oferuje niezłe możliwości w stosunku do swojej ceny. Także design jest jak najbardziej nowoczesny i pasujący do obecnych stylów stosowanych w nowych kuchniach. Fajnie, że na rynku pojawia się dużo sprzętów o różnorodnych możliwościach w tej klasie średniej i niższej. Do tej pory wiele rozwiązań było zarezerwowanych tylko dla high-endowych produktów. Teraz ten wybór jest bardzo szeroki i można przebierać też w designie urządzeń ich funkcjach itd.
Tutaj moja wskazówka. Jeśli zamierzacie urządzić kuchnie naprawdę spędzcie trochę czasu na stronach producentów sprzętu AGD i przeanalizujcie poszczególne modele, wybierzcie się też do showroomów, studiów kuchennych tam, gdzie ktoś będzie w stanie powiedzieć coś więcej o tych urządzeniach niż w elektromarketach. Chociażby w piekarniakch warto poznać dodatkowe opcje, łącznie z czyszczeniem pyriolizą.
Ja z warsztatów kulinarnych Hoovera wyszedłem z nowym przepisem na deser, który zamierzam powtórzyć w domu. A także z przekonaniem, że na rynku AGD wybór sprzętów w średniej klasie staje się bardzo szeroki. Natomiast tym, którzy kuchnie już mają wyposażoną polecam warsztaty kulinarne. W całej polsce takich miejsc i wydarzeń jest coraz więcej. To fajny pomysł na spędzenie czasu i zdobycie nowych umiejętności.
Panna Cotta z Oscypkiem
Składniki:
oscypek twardy: 40g
biała czekolada: 45g
śmietanka 30%: 100mil
żelatyna listki: 150g
jeżyny: 2,5kg
mięta: kilka gałązek
miód: 2 łyżki
cytryna: 1 sztuka
Przepis:
- w małym rondelku podgrzej śmietankę wraz z startym oscypkiem
- gotuj na małym ogniu aż śmietana nabierze odpowiedniego aromatu oscypka
- następnie przecedź mieszankę przez sitko. Do oscypkowej mikstury dodaj
- czekoladę, a gdy się całkowicie rozpuści dodaj namoczoną wcześniej żelatynę.
- Przelej masę do naczynia, przykryj i odstaw do lodówki.
- owoce delikatnie zagotuj z palonym masłem, miodem, miętą oraz sokiem z cytryny i odrobiną soli
Komentarze: 2
Pawle, popraw proszę błędy ortograficzne.
Pawle, popraw proszę błędy ortograficzne.