POUT Hands 3 PRO
Zamiana dużego biurka, przywodzącego na myśl stół, na niewielkie było jedną z moich najlepszych decyzji związanych z organizacją pracy w domu. Przestrzeń, którą miałem, zwyczajnie się marnowała przez przedmioty, których nie używałem. Dzięki akcesoriom pokroju podkładki POUT mogę utrzymać porządek, jednocześnie mając na biurku wszystkie niezbędne urządzenia.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 11/2019
Przyznaję, że od dawna nie używałem żadnych podkładek pod mysz. W erze hot-desków nie ma na nią miejsca, a w domu sięgałem po nią sporadycznie, bo pracuję głównie na iPadzie. Ostatnie zmiany w iPadOS spowodowały jednak, że sparowałem swoją MX Anywhere z iPadem i… jakoś tak zostało. A dzięki temu, że używam jej na co dzień, zacząłem nią również zastępować gładzik w MacBooku. POUT Hands 3 PRO dotarła do mnie w najbardziej odpowiednim momencie: mysz zadomowiła się na biurku na stałe, a jej szuranie o blat zaczęło być uciążliwe. Podkładka POUT rozwiązała ten problem, a jednocześnie pozbawiła mnie jeszcze jednego urządzenia.
Marka POUT nie jest, póki co, rozpoznawalna na naszym rynku – to chińska firma, która stara się walczyć o klienta nie tyle niską ceną, ile pomysłami i dobrą jakością. Hands 3 PRO tylko na pozór jest prostą podkładką. Pokryto ją sztuczną skórą, która bardzo dobrze wygląda, nie brudzi się, a także zapewnia optymalny ślizg myszy. Cały spód myszy to guma, która w połączeniu z dużą powierzchnią i sporą wagą (310 g) daje doskonałą stabilność na każdym blacie. Około 2/3 powierzchni stanowi przestrzeń do operowania myszą, podczas gdy pozostała część służy do bezprzewodowego ładowania telefonu (bądź innego urządzenia). Obszary te są oddzielone wgłębieniem na ołówek bądź rysik (Apple Pencil swobodnie się w nim mieści). Miejsca do korzystania z myszy jest dużo, choć nie tyle, ile na olbrzymich, gamingowych podkładkach. W zestawie z podkładką dostajemy czarny ołówek z nadrukowaną linijką – to drobiazg, ale całkiem przydatny. Gniazdo micro-USB do podłączenia ładowarki znalazło się na górnej krawędzi, nad strefą ładowania. To najlepsza możliwa lokalizacja dla osoby praworęcznej, jeśli jednak zechcemy używać podkładki tak, by ładowarka była po lewej stronie, kabel będzie prowadzony w naszym kierunku. Dołączony do podkładki kabel micro-USB–USB-A ma 120 cm długości, To trochę mało, szczególnie jeśli korzystamy z jakiegokolwiek systemu organizacji przewodów.
Producent nie dodaje do zestawu ładowarki – ta odgrywa ważną rolę, bo determinuje maksymalną możliwą prędkość ładowania urządzenia. Maksymalna deklarowana przez producenta moc wyjściowa to aż 10 W, wymaga jednak podpięcia ładowarki w standardzie QuickCharge 3.0. Ładowanie obsługuje standard Qi, tym samym kompatybilne są niemal wszystkie dostępne na rynku smartfony wspierające ładowanie indukcyjne, a także sporo innych akcesoriów (wliczając w to nowe AirPodsy). Do przetestowania prędkości ładowania posłużył mi iPhone Xs, który w przedziale od 20 do 80% pojemności akumulatora potrzebował 19 minut, by doładować się o 10%. Podkładka była podłączona do ładowarki obsługującej QuickCharge 3.0 i dającej do 30 W na wyjściu. Wynik mnie satysfakcjonuje, podczas pracy regularnie odbieram telefon, więc pozbycie się kabla pozwala mi szybciej wrócić do tego, co robiłem przed rozmową (bo po prostu odkładam go w to samo miejsce). Powierzchnia, na której ładowanie „łapie”, jest spora, aczkolwiek najefektywniejsze jest położenie telefonu środkiem na zaznaczonym krzyżykiem miejscu. Zwróciłem też uwagę na to, że bardziej intuicyjne jest dla mnie odłożenie rysika na podkładkę niż każdorazowe przypinanie go do krawędzi iPada. Wynika to prawdopodobnie z tego, że zaraz obok jest myszka, której równolegle używam.
Bardzo lubię produkty, które nie wymagają ode mnie gruntownej zmiany przyzwyczajeń, ale w znaczący sposób wpływają na to, jak pracuję. Hands 3 PRO do nich należy – połączenie ładnej podkładki pod mysz z ładowarką do smartfona nie jest może nowatorskie, ale nie można odmówić mu wygody. Telefon mam i tak zawsze na biurku, a dzięki podkładce ma na nim swoje miejsce.
Cena: około 230 PLN
Do kupienia w ZG Sklep
Komentarze: 4
W sumie fajne rozwiązanie. Wolałbym jednak port USB-C. Przydałaby się też wersja z wbudowanym hubem, który pozwoliłby dodatkowo podłączyć kabel do Apple Watch czy ładować inne urządzenia ładowane jedynie przewodowo np. różne gadżety, konsola Nintendo itp.
nice blog. I like it. I must say that this blog is written very well.
https://bit.ly/2luLMM2
W sumie fajne rozwiązanie. Wolałbym jednak port USB-C. Przydałaby się też wersja z wbudowanym hubem, który pozwoliłby dodatkowo podłączyć kabel do Apple Watch czy ładować inne urządzenia ładowane jedynie przewodowo np. różne gadżety, konsola Nintendo itp.
nice blog. I like it. I must say that this blog is written very well.
https://bit.ly/2luLMM2