Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Denon DHT-S716H soundbar, który nabiera rumieńców w towarzystwie

Denon DHT-S716H soundbar, który nabiera rumieńców w towarzystwie

Paweł Okopień
paweloko
9
Dodane: 5 lat temu

W październikowym numerze testowałem dla was soundbar DHT-S516H od Denona. Teraz pora na jego wyrośniętego bliźniaka. Model DHT-S716H może więcej, choć z pozoru to bardzo podobne urządzenia. DHT-S716H to prawdziwy wstęp do kina domowego w najlepszej postaci. Z DHT-S716H można stworzyć nowoczesne kino domowe, a to dopiero początek.

Jeśli chodzi o wygląd, DHT-S716H nie jest sprzętem oryginalnym. To stylistyka doskonale znana z pozostałych soundbarów Denona, w tym chociażby Heos Bar. Liczy się jednak to, co jest w środku i to, co ten sprzęt potrafi. Mamy tu cztery wejścia HDMI UHD 4K, czyli coś, czego nie znajdziemy w większości soundbarów, a jedynie w amplitunerach kina domowego. Wszystkie obsługują HDCP 2.2, radzą sobie więc z treściami w 4K, w tym także z HDR w Dolby Vision.

Od strony dźwiękowej mamy tutaj wysokiej klasy przetworniki oraz cyfrowe wzmacniacze klasy D. To oznacza, że mamy dźwięk naprawdę dobrej jakości, dla tych, którzy wymagają więcej. Soundbar wspiera dekodowanie takich formatów jak Dolby TrueHD i DHTS-HD Master Audio. Jest więc naprawdę nieźle. Od strony bezprzewodowej jest tu oczywiście system Denon Heos oraz Airplay 2. Możemy więc połączyć ten soundbar z naszymi innymi głośnikami Multiroom w dwóch popularnych standardach. Nie brakuje też obsługi serwisów streamingowych czy sterowania za pomocą Amazon Alexa, co stało się już punktem obowiązkowym w nowych produktach Denona.

DHT-S716H sam w sobie daje fajnej jakości dźwięk, który zdecydowanie oddaje to, co najlepsze można wydobyć z soundbara. Tu jednak tak naprawdę jesteśmy w przedsionku tego, co możemy uzyskać, gdy DHT-S716H połączymy z innymi urządzeniami. Wraz z tym modelem do oferty dołączył też subwoofer DSW-1H, który po Wi-Fi łączy się z soundbarem i dodaje nam potężnego, soczystego basu. System 3.1 już daje nam miły efekt dźwiękowy, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. A więc wystarczy dodać dwa głośniki Heos 1 lub Heos 3 na tył, lub inne głośniki z systemu Heos i już mamy do dyspozycji pełen zestaw 5.1. Prawdziwe kino domowe, które wymaga raptem czterech przewodów zasilania, bez ciągnięcia przewodów głośnikowych po całym salonie. Efekty naprawdę łechczą nasze uszy, dając dużo radości podczas filmowych seansów. Oczywiście nie ma tu Atmosa czy DTS, ale to mimo wszystko są technologie, które najlepiej wypadają już w potężnych konfiguracjach audio, często z głośnikami instalacyjnymi skrytymi w suficie.

Na DHTR-S716H jako samym soundbarze się nie zawiedziemy, jednak w towarzystwie staje się czymś, co sprawia, że nasz salon zmienia się w dobrze nagłośnioną salę kinową. Instalacja jest prosta, estetyka takiego rozwiązania daje również satysfakcję. Seanse filmowe czy transmisje sportowe z tym zestawem naprawdę będą cieszyć nasze uszy.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 9

Jeżeli nie masz wielkich wymagań to jak najbardziej.

Pytanko szybkie mam. Mam soundbar DHT-S716H i ostatnio dokupiłem SUB DSW-1H do zestawu. Niestety w salonie (i w reszcie domu) około 50m2 subwoofer “rozwala mi czaszkę” :) Korektor mam na środku i suwak od subwoofera też na środku i w takim układzie nie da się nic oglądnąć bo ten bas jest nieprzyjemny. Nie to, ze trochę go za dużo. On zwyczajnie powoduje u wszystkich domowników MEGA dyskomfort. Sytuacja poprawia się dopiero jak suwak SUBWOOFERA ustawię na -10 (minimum to -12). Też tak masz?