Moje ustawienia AdGuard for Safari
Kilka dni temu wspominałem o błędach, które Apple popełniło przy Safari i przejściu na system content blockerów, zamiast tradycyjnych pluginów. Rozumiem ich podejście wspierające bezpieczeństwo, ale zamknięcie się na świat nie zawsze jest dobrą decyzją, co najlepiej widać w świecie dzisiejszego internetu.
Owszem, jak wchodzicie na strony firm czy osób ceniących sobie estetykę, to przeżyjecie bez programu do blokowania reklam, tym bardziej, że to dzięki nim one często żyją. Gorzej jest ze stronami, gdzie treść zajmuje 15% pozostałej powierzchni, a reszta upstrzona jest czym popadnie. Takie strony zresztą zamykam, bez zastanowienia. Ważniejsze jest ponadto blokowanie skryptów, a nie reklam i nie winą użytkowników jest to, że ktoś za pomocą skryptów reklamy wyświetla.
AdGuard dla Safari
Dosyć długo walczyłem z optymalnymi ustawieniami pod siebie w tym programie. Problem polega na tym, że Safari pozwala na skromne 50 tys. reguł w ramach jednego content blockera. To dlatego AdGuard ma ich aż 7, ale i to jest za mało…
Powyżej widać, że mam wszystko włączone w Safari, poza ikoną AdGuard, które jest mi raczej zbędna i włączam ją tylko w razie potrzeby.
W dziale Ad Blocking, włączyłem tylko pierwszą pozycję.
W Privacy z kolei włączyłem pierwsze cztery listy.
W dziale Social Widgets aktywowałem tylko pierwszą pozycję…
W Annoyances na szczęście udało się ciut więcej włączyć – aktywne mam 5 pierwszych pozycji, a trzy ostatnie są wyłączone.
W Security pozwoliłem sobie na wszystko, co było dostępne.
Sekcja Other zawiera tylko filtr AdGuard Safari. Włączyłem to zresztą dopiero dzisiaj – wcześniej jakoś mi umknęło. Nie znalazłem konkretnych informacji na temat informacji z opisu filtra, mówiącego o tym, że te filtry są konieczne dla Safari 9.x lub nowszego i co się stanie, jeśli się tego nie włączy.
Na koniec, w dziale Language-specific włączyłem dwie polskie pozycje, głównie dlatego, że chowają te wszystkie cholerne popupy informujące o ciasteczkach, o włączonych adblockerach i podobnych.
AdGuard for Safari na macOS używam przez 8 dni i jestem wstępnie bardziej zadowolony niż ze starego 1Blockera. Nie miałem okazji jeszcze testować nowszego 1Blocker X, którego nadal używam na iOS i iPadOS, ale spisuje się on zadowalająco na iPhonie i iPadzie. Mój problem i konieczność korzystania z dwóch różnych programów wynika z faktu, że jeszcze nie przesiadłem się na Catalinę, która jest wymagana przez 1Blocker X (i w którym zapłaciłem za ten IAP, żeby nie płacić subskrypcji).
Dajcie znać, jeśli korzystacie z AdGuard for Safari i macie jakieś tricki, których jeszcze nie poznałem, a tymczasem polecam go, bo działa tak, jak powinien. Jednocześnie informuję, że testowałem go głównie na desktopie, a nie na MacBooku Pro, więc nie znam jego wpływu na baterię. Sam AdGuard for Safari może ponadto pracować w tle, pozostając aktywne w pasku menu, aby uaktualniać się na bieżąco – nie zdecydowałem się na to i po prostu uruchamiam go raz na kilka dni, aby uaktualnił sobie reguły.
Komentarze: 8
Ja sobie zainstalowałem Adguard w docker na swoim intel NUC który robi u mnie za centrum domowe. Router tak skonfigurowany aby Intel NUC był dla niego DNS z Adguard. Dzięki temu wszystkie urządzenia w obrębie sieci domowej są ładnie filtrowane. Przy okazji jak jestem poza siecią to po połączeniu poprzez VPN (mam włączone w iPhone oraz Macbook, że jak nie są połączone z siecią wifi w domu to VPN z tą siecią jest włączony zawsze) mam to samo. Nic dzięki temu nie trzeba już instalować z dodatków do żadnego z urządzeń. Mega to teraz wygodne.
Ja sobie zainstalowałem Adguard w docker na swoim intel NUC który robi u mnie za centrum domowe. Router tak skonfigurowany aby Intel NUC był dla niego DNS z Adguard. Dzięki temu wszystkie urządzenia w obrębie sieci domowej są ładnie filtrowane. Przy okazji jak jestem poza siecią to po połączeniu poprzez VPN (mam włączone w iPhone oraz Macbook, że jak nie są połączone z siecią wifi w domu to VPN z tą siecią jest włączony zawsze) mam to samo. Nic dzięki temu nie trzeba już instalować z dodatków do żadnego z urządzeń. Mega to teraz wygodne.
Testowałem adguard na MacBooku Pro 2015 i Safari uruchamiało się 15-20 sekund. Standardowo z Wipr to 2 sekundy. Jakieś rady na to?
Swoją drogą polecam Wipr. Używam też na iOS i nie mam zastrzeżeń.
Próbowałeś może, Wojtku?
U mnie uruchamia się natychmiast.
Pisałem już wcześniej o tym. Nie korzystam z AdGuard For Safari. Używam AdGuard For Mac. Działa zdecydowanie szybciej i lepiej. Poza tym można zastosować wersje DNS lub taka na routery. AdGuard jest genialny pod tym względem. Na iOS używam nowej wersji AdGuarda (na razie tylko dla beta testerów), która wycina reklamy z całego systemu (np tez gier) przez zastosowanie filtrowania VPN
Testowałem adguard na MacBooku Pro 2015 i Safari uruchamiało się 15-20 sekund. Standardowo z Wipr to 2 sekundy. Jakieś rady na to?
Swoją drogą polecam Wipr. Używam też na iOS i nie mam zastrzeżeń.
Próbowałeś może, Wojtku?
U mnie uruchamia się natychmiast.
Pisałem już wcześniej o tym. Nie korzystam z AdGuard For Safari. Używam AdGuard For Mac. Działa zdecydowanie szybciej i lepiej. Poza tym można zastosować wersje DNS lub taka na routery. AdGuard jest genialny pod tym względem. Na iOS używam nowej wersji AdGuarda (na razie tylko dla beta testerów), która wycina reklamy z całego systemu (np tez gier) przez zastosowanie filtrowania VPN