Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Naprzód od Pixar, choć jest już na Blu-ray to stał się numerem jeden polskiego Box Office

Naprzód od Pixar, choć jest już na Blu-ray to stał się numerem jeden polskiego Box Office

Paweł Okopień
paweloko
0
Dodane: 4 lata temu

Naprzód to jeden z tych filmów, które miały pecha – zadebiutował tuż przed kwarantanną. Przez to zmusił Disney’a do zmodyfikowania planów i między innymi wcześniejszej premiery na płytach Blu-Ray. Jednocześnie teraz gdy gospodarka została odmrożona, jest to jeden z filmów, który ponownie jest wyświetlany w kinach i stał się numerem jeden. Czy to będzie kolejny kamyk do debaty o zmianie dystrybucji filmów?
O Naprzód pisałem już zachwycając się salami Helios Dream. Tak właśnie powinno wyglądać kino. O wydaniu Blu-ray mogę powiedzieć, że technologicznie jest jak najbardziej poprawne. Choć niestety nie ma polskiego dubbingu w Dolby Atmos, a ten w kinach oczywiście był. Szkoda, że tak marnowana jest czyjaś praca. Disney z jakiegoś powodu nie korzysta z tego, za co sam wcześniej zapłacił. Oryginalna ścieżka w DTS HD-MA jest miodna, a jakość HD jak przypadło na Pixar i animacje jest na najwyższym poziomie. Wydania 4K nie uświadczymy ani w wersji fizycznej, ani cyfrowej na naszym rynku.

Sam film? Mi się podobał, momentami wzruszyła, momentami śmieszył. Generalnie jest to przyjemna rozrywka, którą chętnie powtórzyłem w domowym zaciszu. Będę też w przyszłości wracał, gdy potomstwo już do niego dorośnie. Natomiast nie jest to film, który zapisał by się złotymi zgłoskami w historii PIXARA i Disney’a. Nie ma potencjału by stać się kultowym.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że film zadebiutował 20 maja na Blu-ray i DVD, nieco wcześniej w wydaniu cyfrowym, na zachodzie był dostępny też na Disney+. Teraz kina zostały odmrożone i jednocześnie pojawiły się tam filmy, które debiutowały przed pandemią lub miały już premierę. Choć nie otworzyły się główne sieci kin, to w sumie wyświetlano 20 filmów. Na czele tego dziwnego boxoffice’u znalazła się właśnie animacja Naprzód, która zgromadziła tysiąc widzów. W sumie liczba wszystkich widzów w ostatni weekend sięgnęła nieco ponad 4,3 tysiąca.

Film można wypożyczyć w serwisach VOD za 14,99 PLN, wydanie DVD na własność to nieco ponad 30 PLN, za niecałe 70 PLN można mieć wydanie Blu-ray. Nawet najtańsze bilety dla 3 osobowej rodziny to wciąż wydatek 45 PLN, do tego dochodzi dojazd, często popcorn lub inne przegryzki. Ten moment, gdy film familijny dostępny jest wszędzie pokazuje, że nawet w tej dziwnej sytuacji pandemii nie brakuje chętnych by wybrać się do kina – gdyż jest to jakaś odmienna forma rozrywki, opcja wyjścia z domu, możliwość spędzienia czasu z rodziną, doświadczenie filmu na dużym ekranie etc. Każdy może wybrać opcję obejrzenia filmu dogodną dla siebie. Mam nadzieje, że właśnie to coś co zostanie finalnie z nami i będzie opcja zarówno wyjścia do kina, jak i obejrzenia filmu w dniu premiery w domowych warunkach.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .