Ruszają dopłaty do samochodów elektrycznych
Wreszcie, po licznych zapowiedziach, finalnie rusza program dopłat do aut elektrycznych. W ramach akcji „Zielony Samochód”, osoby prywatne będą mogły zyskać do 18,75 tys. PLN dofinansowana. Nabór wniosków rusza 26 czerwca. Oto podstawowe informacje o programie dopłat do samochodów elektrycznych.
Dopłaty do samochodów elektrycznych w ramach programu „Zielony Samochód” dotyczą wyłącznie osób fizycznych. Dofinansowanie można uzyskać jedynie na zakup fabrycznie nowego samochodu elektrycznego o dopuszczalnej masie do 3,5 tony. Wysokość dopłaty to 15% ceny zakupu, jednak nie więcej niż 18 750 PLN. Cena samochodu nie może przekroczyć 125 000 PLN. Start naboru wniosków rusza 26 czerwca 2020 roku. Budżet programu „Zielony Samochód” to 37,5 mln PLN, co oznacza, że na dotacje załapie się około 2 tys. chętnych na nowe samochody elektryczne (po polskich drogach aktualnie jeździ w tej chwili niecałe 7 tysięcy elektryków). Wniosek jest dostępny na stronach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Samochód nie może być wykorzystywany w żaden sposób do celów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, choć można mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą. Wciąż nie jest jasne, czy będzie można zakupić taki pojazd na kredyt. Samochód należy też utrzymać przez dwa lata. Dodatkowo samochód trzeba będzie oznaczyć specjalną naklejką „Wspieramy Elektromobilność”. Co więcej, samochód musi mieć co najmniej 10 000 rocznego przebiegu. W ciągu 30 dni od upłynięcia 2-letniego okresu użytkowania konieczne będzie przesłanie do NFOŚiGW skanu badania technicznego ze stwierdzonym przebiegiem powyżej 20 000 kilometrów.
Na dotacje łapią się takie samochody jak Renault Zoe, Smart EQ (w obu wersjach), Opel Corsa-e, Peugeot e-208, Nissan Leaf oraz trojaczki z koncernu VAG – Skoda CitigoE iV, VW e-Up i Seat Mii Electric. Wybór jest więc mocno ograniczony. Obok tego programu Ministerstwo Klimatu przewidziało także program E-VAN dla przedsiębiorstw, gdzie dotowanych będzie około tysiąc pojazdów dostawczych do 70 tys. PLN na samochód oraz program KOLIBER z dotacjami dla tysiąca elektrycznych taksówek.
Dobrze, że ruszyło jakieś rozwiązanie promujące elektryki, choć zdecydowanie nie jest ono wielką zachętą. To raczej rozwiązanie dla tych, którzy i tak planowali zakup samochodu elektrycznego i mieli przewidziany na niego budżet. Nie jest to też żaden krok do miliona aut elektrycznych jeżdżących po naszych drogach. Jednocześnie w dobie stosunkowo taniej benzyny, drogich i sprawiających problemy stacji ładowania, zakup samochodu elektrycznego wciąż jest głównie fanaberią, a nie realną alternatywą w codziennym użytkowaniu.
Komentarze: 4
10 tyś rocznie autem praktycznie tylko po mieście (na trasy to się raczej nie nadaje) to sporo.
10 tyś rocznie autem praktycznie tylko po mieście (na trasy to się raczej nie nadaje) to sporo.
Dla mnie nie do osiągnięcia realnie. Musiałbym na siłę robię km.
Ja tak samo.
Mam auto, którym jeżdżę typowo po mieście i w ciagu 5 lat zrobiłem 36 tyś km (w tym jeden zagraniczny wypad – Węgry).