iMac (mid 2020) i iMac Pro – model 27″ odświeżony o lepszy ekran, szybsze SSD, Apple T2 i wiele więcej
Apple dzisiaj odświeżyło 27-calowego iMaca 27″ (i tylko ten model) o nowe wnętrze. Wymieniono praktycznie wszystko poza obudową. Model 21,5-calowy otrzymał tylko zmiany w pamięci masowej – domyślnie będzie wyposażony w SSD, ale pozostała opcja zamówienia Fusion Drive. iMac Pro otrzymał natomiast jedynie nowy domyślny procesor – 10-rdzeniowego Xeona zamiast 8-rdzeniowego.
iMac Pro (late 2017) – co nowego?
- 8-rdzeniowy Xeon wyleciał z oferty, a podstawowym procesorem został 10-rdzeniowy Xeon.
Specyfikacja techniczna
Podstawowe konfiguracje
iMac Pro | CPU | RAM | SSD | GPU | Cena |
late 2017 | Xeon W 3,0 / 4,5 GHz 10-core |
32 GB DDR4 ECC 2666 MHz |
1 TB | Radeon Pro Vega 56 8 GB HBM2 |
23 999 PLN |
Dopłaty
iMac Pro | Opcja | Dopłata |
late 2017 | Xeon W 2,5 / 4,3 GHz 14-core |
4 000 PLN |
late 2017 | Xeon W 2,3 / 4,3 GHz 18-core |
8 000 PLN |
late 2017 | Radeon Pro Vega 64 16 GB HBM2 |
2 750 PLN |
late 2017 | Radeon Pro Vega 64X 16 GB HBM2 |
3 500 PLN |
late 2017 | 64 GB RAM ECC | 2 000 PLN |
late 2017 | 128 GB RAM ECC | 10 000 PLN |
late 2017 | 256 GB RAM ECC | 26 000 PLN |
late 2017 | 2 TB SSD | 2 000 PLN |
late 2017 | 4 TB SSD | 5 000 PLN |
late 2017 | Magic Trackpad 2 | 240 PLN |
late 2017 | Magic Mouse 2 + Magic Trackpad 2 | 719 PLN |
late 2017 | Zestaw montażowy VESA | 379 PLN |
iMac 21,5″ (mid 2020) – co nowego?
- Domyślnie wyposażony w SSD, opcjonalnie pozostaje do wyboru Fusion Drive.
Specyfikacja techniczna
Podstawowe konfiguracje
iMac 21,5″ | CPU | RAM | SSD | GPU | Cena |
mid 2017 | Core i5 2,3 / 3,6 GHz 2-core 7. gen. |
8 GB DDR4 2133 MHz |
256 GB | Iris Plus 640 | 5 499 PLN |
early 2019 Retina 4K |
Core i3 3,6 GHz 4-core 8. gen. |
8 GB DDR4 2400 MHz |
256 GB | Radeon Pro 555X 2 GB |
6 499 PLN |
early 2019 Retina 4K |
Core i5 3,0 / 4,1 GHz 6-core 8. gen. |
8 GB DDR4 2666 MHz |
256 GB | Radeon Pro 560X 4 GB |
7 499 PLN |
Dopłaty
iMac 21,5″ | Opcja | Dopłata |
mid 2017 | 16 GB RAM | 1 000 PLN |
mid 2017 | 1 TB Fusion Drive | 0 PLN |
early 2019 | Core i7 3,2 / 4,6 GHz 6-core 8. gen. |
1 000 / 1 500 PLN (zależnie od modelu) |
early 2019 | 16 GB RAM | 1 000 PLN |
early 2019 | 32 GB RAM | 3 000 PLN |
early 2019 | 1 TB Fusion Drive | 0 PLN |
early 2019 | 512 GB SSD | 1 000 PLN |
early 2019 | 1 TB SSD | 2 000 PLN |
early 2019 | Radeon Pro Vega 20 4 GB HBM2 |
1 750 PLN |
early 2019 | Magic Trackpad 2 | 240 PLN |
early 2019 | Magic Mouse 2 + Magic Trackpad 2 | 619 PLN |
iMac 27″ (mid 2020) – co nowego?
- Nowe procesory Intela 10. generacji, posiadające od 6 do 10 rdzeni.
- Nowe układy graficzne od AMD z serii Radeon Pro 5000, wyposażone w maksymalnie 16 GB pamięci.
- Szybsze SSD; wycofanie HDD z oferty. SSD oferują do 3,4 GB/s. Opcjonalnie do 8 TB SSD.
- Nowa opcja szkła nanostrukturalnego, znanego z Pro Display XDR (wymaga specjalnej szmatki do czyszczenia).
- Ekran wspiera teraz True Tone.
- Kamera FaceTime HD 1080p.
- Nowe głośniki.
- Znacznie lepszy mikrofony „studyjnej” jakości.
- Do 128 GB RAM.
- Apple T2, odpowiedzialny m.in. za szyfrowanie danych na komputerze.
Specyfikacja techniczna
- RAM w modelu 27″ nadal można wymieniać samodzielnie; dostęp jest pod klapką na spodzie komputera.
Podstawowe konfiguracje
iMac 27″ | CPU | RAM | SSD | GPU | Cena |
mid 2020 Retina 5K |
Core i5 3,1 / 4,5 GHz 6-core 10. gen. |
8 GB DDR4 2666 MHz |
256 GB | Radeon Pro 5300 4 GB GDDR6 |
8 999 PLN |
mid 2020 Retina 5K |
Core i5 3,3 / 4,8 GHz 6-core 10. gen. |
8 GB DDR4 2400 MHz |
512 GB | Radeon Pro 5300 4 GB GDDR6 |
9 999 PLN |
mid 2020 Retina 5K |
Core i7 3,8 / 5,0 GHz 8-core 10. gen. |
8 GB DDR4 2666 MHz |
512 GB | Radeon Pro 5500 XT 8 GB GDDR6 |
11 499 PLN |
Dopłaty
iMac 27″ | Opcja | Dopłata |
mid 2020 | Core i9 3,6 / 5,0 GHz 10-core 10. gen. |
2 000 / 2 500 PLN (zależnie od modelu) |
mid 2020 | Radeon Pro 5700 8 GB GDDR6 |
1 500 PLN |
mid 2020 | Radeon Pro 5700 XT 8 GB GDDR6 |
2 500 PLN |
mid 2020 | szkło nanostrukturalne | 2 500 PLN |
mid 2020 | 16 GB RAM | 1 000 PLN |
mid 2020 | 32 GB RAM | 3 000 PLN |
mid 2020 | 64 GB RAM | 5 000 PLN |
mid 2020 | 128 GB RAM | 13 000 PLN |
mid 2020 | 10 Gigabit Ethernet | 500 PLN |
mid 2020 | 1 TB SSD | 1 000 PLN |
mid 2020 | 2 TB SSD | 3 000 PLN |
mid 2020 | 4 TB SSD | 6 000 PLN |
mid 2020 | 8 TB SSD | 12 000 PLN |
mid 2020 | Magic Trackpad 2 | 240 PLN |
mid 2020 | Magic Mouse 2 + Magic Trackpad 2 | 619 PLN |
Przemyślenia
Wygląda na to, że to ostatni poważny update tego designu przed przejściem na architekturę ARM przez Apple’a. Nie spodziewam się, że iMac Pro ani model 21,5″ otrzymają jeszcze znaczące uaktualnienia, chociaż być może T2 i parę innych dupereli jeszcze trafi do tego drugiego. Patrząc z kolei na konfigurację i opcje iMaca 27″, to w zasadzi wydajnościowo powinien on wyprzedzić iMaca Pro w większości zadań (8- lub 10-rdzeniowy iMac vs. 10-rdzeniowy iMac Pro). Niestety, Apple nie zmieniło w tym pierwszym systemu chłodzenia na ten z tego drugiego, więc nie spodziewam się kulturalnej pracy pod obciążeniem – te CPU i GPU będą się grzały, a to oznacza, że wentylatory będą wyły. To też prawdopodobnie oznacza, że będzie loteria w kwestii tego, czy matryca będzie się kurzyła czy nie.
Tak czy siak, jeśli chcecie kupić nowego desktopa zanim Apple przejdzie na ARM, a iMac z takowym CPU spodziewany jest przecież wkrótce, to macie dobrą okazję na wyposażenie się w topowy model. Niestety, nie będzie tanio – konfiguracja pode mnie (zakładając oczywiście, że matryca by się nie kurzyła), z 8-rdzeniowym Core i7, 8 GB RAM (wymieniłbym na 64 GB we własnym zakresie), Radeon Pro 5700 i 2 TB SSD, wynosi 18 499 PLN. Nie wiem czy wobec tego ceny nie było lepiej kupić iMaca Pro (10-core, 32 GB, Vega 56, 2 TB SSD) w cenie 25 999 PLN ze względu na zdecydowanie wydajniejszy system chłodzenia. Realnie, patrząc na moje obecne potrzeby, poczekałbym raczej na ARM, aby zobaczyć co ta architektura wprowadzi, jak wpłynie na ceny i jaki kierunek Apple obierze. Niezależnie od moich potrzeb, postąpcie tak, aby zaspokoić własne potrzeby – jeśli czekaliście na nowe iMaki, to teraz jest dobry moment na zamówienie modelu mid 2020.
Komentarze: 47
Poczekaj 2 lata na drugą generację imaca na ARM, to to będzie i szybciej i taniej.
Dokladnie. Czekanie na ARM jest kompletnie bez sensu. W zasadzie komputer służy do czegoś, mi do zarabiania. Obecny iMac jest moim wyborem w konfiguracji z i9 10 core, 2TB SSD, ram podstawowy do rozbudowy. Spełni swoje funkcje przez najbliższe 3 lata do czasu aż ARM w Makach wejdzie w 2-3 generację, nauczą się tego co trzeba a oprogramowanie będzie już przetransferowane i zoptymalizowane. Opcja z makiem pro jest też kompletnie nierozważna. W obecnych smakach 27″ nie ma dysku twardego, czyli elementu który miał znaczący udział w generowaniu ciepła wewnątrz komputera. Teraz go nie ma więc obecny system chłodzenia z nowymi procesorami, które też wydzielają mniej ciepła jest wystarczający. Poza tym różnica w cenie…
Dodatkowo, nano texture display. Warto porównać nie tylko z poprzednim iMakiem (odbicia) – ale i z typowym matowym monitorem np. Della czy LG 5k. Widać wyraźną różnicę.
Testy już pokazały, że nie jest, jeśli chcesz ciszę. Najmniejsze obciążenie CPU wyzwala wentyle.
wentylatory pracują cały czas, żadna nowość, w iMacPro również. Tu sonie warto obejrzeć testy wydajności i chłodzenia: https://www.youtube.com/watch?v=ivp0JroF9pM
Przeczytaj proszę jeszcze raz mój komentarz.
Zawsze tak odpowiadasz jak ktoś się nie zgadza z twoją opinią jakbyś tam czarodziejsko chciał przemycić niezwykle wartościową treść a tam bez zaskoczenia niestety nic więcej nie ma. Cisza jest pojęciem względnym zwłaszcza w przypadku urządzeń chłodzonych mechanicznie. Podasz linka gdzie piszą “Testy już pokazały, że nie jest…” czy dalej szukasz…
Tak cisza jest względna.
W „normalnych warunkach” iMac Pro na blisko pełnych obrotach jest prawie niesłyszalny.
W analogicznych warunkach iMac wyje jak szalony – podcastu np. przy tym nie nagrasz (a przynajmniej ja nie nagram).
Pisałem o ciszy w swoim pierwszym komentarzu. Odpowiedziałeś mi, że wentylatory cały czas pracują, co jest oczywiste i nie ma żadnego związku z moim komentarzem.
Forma Twojego komentarza (brzmi dla mnie protekcjonalnie; jeśli się mylę to mnie popraw) pozostawia wiele do życzenia (ponownie: dla mnie).
Pozdrawiam i spodziewam się EOT.
Poproszę o link do testów na które się powołujesz. To jest obowiązkowe w dyskusji, kiedy jesteś redaktorem na poczytnym portalu i powołujesz się na “testy”. Forma mojej wypowiedzi nie jest intencjonalnie protekcjonalna. Nie mam wpływu na odbiór, zachęcam do przejęcia mojej opinii jako dobrej woli dyskusji a nie jazgotania pod nosem. To znacząco ułatwia polemikę.
Pierwszy z brzegu fragment recenzji Jasona Snella:
Jest tego znacznie więcej.
Czy widzisz dysonans pomiędzy tym co piszesz a tym na co się powołujesz:
Twoja wypowiedź: Najmniejsze obciążenie CPU wyzwala wentyle.
Cytat: When running my speed tests for this review, the iMac’s fans spun up immediately
Domyślam się, że wiesz, że w przypadku testów wydajności maksymalne obciążenie przychodzi niemal natychmiast na np. wszystkie rdzenie i układ graficzny więc reakcja systemu może być niemal natychmiastowa, stąd wysokie obroty i dostrzegalny szum. W cytowanym fragmencie Jeson słowem nie wspomina, że “najmniejsze obciążenie CPU wyzwala wentyle”. Słowem.
Jednak podtrzymuję, że forma Twojej wypowiedzi jest zdecydowanie niemiła w odbiorze. OK wytłumaczę na przykładzie, bo widocznie nie przekazałem info odpowiednio:
Jeśli wrzucam do ImageOptim zdjęcie do kompresji, co nie jest zadaniem specjalnie trudnym dla CPU, bo trwa kilka sekund max, ale potrafi wykorzystać wszystkie wątki CPU, to wentylatory natychmiast wchodzą na obroty i od razu je słychać. Tak, temperatura CPU bardzo szybko osiąga prawie max (zobaczymy czy będą różnice przy 10. gen. – mówię tutaj o poprzednich gen.), a potem bardzo szybko spada. Nie zmienia to faktu, że wentyle hałasują w tym czasie. iMac Pro pozostanie w takiej sytuacji cichy, pomimo mocniej rozkręconych wentylatorów, a Mac Pro prawdopodobnie w ogóle nie zmieni ich rpm (mój hackintosh nawet nie drgnie, więc spodziewam się przynajmniej tego samego od MP). Starsze generacje iMaców (z większymi obudowami) tak „szybko nie hałasowały” – obciążenie CPU musiało trwać zdecydowanie dłużej, zanim wentylatory zaczęły wbijać na obroty. Dla mnie iMac ma niewystarczające chłodzenie do tego, co zawiera w swoim wnętrzu i oczekuję (oczekiwałem) od Apple, że zaczną montować system z iMaca Pro. Niestety, teraz to już po ptakach – ARM nadchodzi.
Zwracam Ci nienachalnie uwagę, że twoje powyższe wypowiedzi są raczej w ogóle nie poparte sensownymi źródłami. Było by fajnie i pozytywnie wpływająco na wartość artykułu gdyby były. Prosiłem o nie już wcześniej. Zwracam również uwagę, że co innego piszesz a co innego cytujesz niejako na potwierdzenie swoich słów. To się niestety nie klei. Mógłbym wrócić kolejną uwagę, że traktujesz czytelnika jak idiotę. Mógłbym bo mam do tego podstawy.
Dyskutujesz z kimś kto opiera się na faktach i łączy je w spójną całość. Zwracam Ci również uwagę, że w twoich odpowiedziach nie podążasz za regułą jest pytanie – jest odpowiedz na pytanie. Odbierasz to zbyt osobiście kiedy ja drążę temat źródła informacji, które podajesz i je weryfikuję. Ponownie to ci nie pasuje i znów traktujesz to zbyt osobiście. Nie ma w tym nic osobistego, nic. To, że wypowiedź jest twoim zdaniem nie miła to w zasadzie problem twojego nastawienia i interpretacji. Sugeruję, by merytoryka wypowiedzi wzięła górę nad przeczuleniem.
W kwestii podkastów… jak woda na poniższym filmie nagrywanym podczas edycji filmu na nowym iMaku: https://youtu.be/48PNT7o15uU?t=246
Życzę więcej dystansu.
Niestety przykład zupełnie nieadekwatny do sytuacji.
Przykład obrazuje, że można nagrywać podkast przy pracującym i obciążonym komputerze. Warunki człowiek ma skromne, wręcz nie sprzyjające dobremu nagraniu, ratuje się pewnie dobrym mikrofonem i może, choć to tylko przypuszczenie, postprodukcją. Ale jednak daje radę i to całkiem sensownie, prawda?
Z tych samych powodów Rene Ritchie zwrócił 27” iMaca i wymienił go na iMac Pro – iMac był na tyle głośny, że nie mógł audio dogrywać podczas edycji w FCPX. Tak, to całkiem sensowny komputer. 😉
Podasz linka? Tu jest jego recenzja również w kwestii mikrofonu. Raczej jest zachwycony. https://www.youtube.com/watch?v=5mzvCPOYOrM
Musisz poszukać u niego na kanale, w iMore oraz na Twitterze. Nie pamiętam teraz gdzie to było.
Kompletnie nic nie znalazłem niestety. Ale znalazłem za to kilka innych nagrań, w których”testerzy” są zadziwieni jaki cichy jest ów komputer pod pełnym obciążeniem. i to przy i9. Więc…
On nie pracuje już w iMore od wielu miesięcy.
PCIe 3.0 mocno się grzeją. Bardzo mocno.
i7, Radeon Pro 5700 XT – tył grzeje się bardzo (pełna zgoda z przedmówcą) i hałasuje (przynajmniej przy graniu w WoW w 5k). Zakładam, że to karta graficzna jest kaloryferem w tym sprzęcie, bo przy “nic nierobieniu” typu pisanie, przeglądanie netu czy oglądanie filmu jest zimny. Generalnie trochę słychać go zawsze, ale PC mojego syna też słychać zawsze. Ekran daje przepiękny obraz. Ogólnie moja ocena jest na tyle pozytywna, że mam zamiar go sobie zostawić.
Wolny ram to kpina ze strony Intela i Apple.
człowieku o co ty walczysz? Między 2666 a 3200 różnica w wydajności transferu jest na poziomie 0.75% a utrata mocy na ciepło +20%. Czyli praktycznie nic nie zyskujesz w wydajności a masz ekstra grzałkę. która ssie ci prąd z gniazdka i zamienia na ciepło. Taki twój cel?
Kpiną to są takie jak twój jałowe komentarze zalewające portale…
Gdzie wynalazłeś te mniej niż jeden procent poprawy wydajności?
W normalnych kompach stosuje się pamięci 3200 albo 3600 i różnica np. w grach potrafi być widoczna. Sam iMac to komputer stacjonarny, ma tylko kiepskie chłodzenie. Sam RAM to pewnie wyłącznie ograniczenie Intela.
Proszę:
https://www.purepc.pl/jaka-pamiec-do-procesora-amd-ryzen-5-3600-test-ddr4-2133-4000?page=0,7
(od 7 strony) Praktycznie, w wielu aplikacjach, nawet różnica pomiędzy 2666 a 4000 jest symboliczna…
Jedynie gry, niektóre, i soft ze słabo zoptymalizowanymi algorytmami do renderingu video co sobie nie radzi z kartą graficzną…
Tak samo można napisać że w wielu aplikacjach nie ma różnicy między i3 a i9 i też będzie to prawda.
rzecz w tym, że to nie to samo, pokazałem ci w miarę rzetelne testy. A to tylko testy. Tam różnica jest często żadna… z praktycznego punktu widzenia będzie jeszcze mniejsza. To po co „palić” więcej prądu i płacić za… no nie wiem co?
W podsumowaniu zalecają kupno pamięci pracujących w trybie synchronicznym. Taktowanie rzędu 2666 nawet nie jest wymieniane.
Sam wyciągaj wnioski na podstawie danych i tego do czego Ci są szybsze pamięci potrzebne. Podsumowanie uśrednia wyniki co fałszuje ich rzeczywistą wartość.
“prawdziwe spektakularne wzrosty tradycyjnie obserwujemy w grach komputerowych. Tutaj różnice między zestawem 2133 oraz 3733 MHz niejednokrotnie przekraczają 50-55%, nawet w wariancie porównującym popularne 2666 vs 3733 MHz zyskujemy dobre 25-30% przyspieszenia, zaś zestawiając 3200 vs 3733 MHz możemy oczekiwać 10% poprawy wydajności.”
Czyli jednak różnice bywają :)
Wniosek – nie warto kupować iMaca.
grzeje się
matryca zachodzi często kurzem, przyczynia się do tego temperatura
ostatni iMac na intelu
słaba karta graficzna, wolny ram itp.
drogie dyski ssd i ram u producenta
rok gwarancji producenta
Wolę zainwestować w dobry monitor gdzie podłącze wszechstronny komputer i macbooka.
Obecnie mój Thunderbolt Display nadal świetnie się sprawdza podczas gdy iMac z tego samego roku do niczego się nie nadaje, nie jest wspierany w nowe wersje systemu a pewnie padła mu karta graficzna.
Wniosek jest bardzo nietrafny. iMac ma wszechstronniejsze zastosowanie niż gry. Ja na nim pięknie zarabiam tworząc animacje i prezentacje, moi rodzice maja bardzo fajny i bezpieczny komputer dla ich potrzeb (internet, proste gry). Powtarzasz urban legends jak mantrę.
Każdy komputer się grzeje. argument z 4 liter.
Modele z 2011-13 miały ten problem nie tyle z kurzem co z zminą koloru jednej z powierzchni refleksyjnych w matrycy, potem już się pojawiał sporadycznie. Problem kurzu też występuje okazjonalnie nawet w drogich markowych monitorach…
To, że ostatni bez znaczenia. Sensowne na ARM wyjdą za 2-3 lata, i wtedy też większość oprogramowanie będzie przepisane. Niestety cykle technologiczne tyle trwają.
Dyski są drogie, prawda. Jednorazowy wydatek a raczej inwestycja. Ram rozbudujesz we własnym zakresie w 27″ modelu.
Gwarancja… 2 lata rękojmi, 6 lat rękojmi w UK. Ubezpieczenie z rozszerzoną gwarancją do 3 lat w ramach Apple Care+.
Zestawiasz TB Display z przynajmniej 10 letnim komputerem. Rodziców iMac z 2008 roku, 24″ bryka aż miło na Mojave. Wymieniłem dysk na SSD. Regularnie go czyszczę.
Miałem kilka iMaców od G3, G5 do konstrukcji na Intelach. Wiem co można na nich robić. Wiem też jak rozbierać i czyścić matrycę na starszych modelach 24″ i 27″ bo sporo wyczyściłem. Nie jest to też sporadyczny problem. Kurz wnika między warstwy LCD, wystarczy rozkręcić matrycę i delikatnie to wytrzeć i jest jak nowy.
Dysku sam nie wymienisz bo klejona uszczelka, jak wymienisz to zostaje problem z czujnikiem temperatury. Wstawisz SSD zamiast HDD i wentylatory się rozwyją na maksa.
Monitor zestawiam bo laptopy wymieniam częściej. Ten iMac za 10 lat też będzie złomem bez aktualizacji a dobry monitor nadal się przyda.
Uszczelka to nie problem w nowszych iMakach. A dysk do 2019 modelu włącznie wymienię sam. Tak samo jak czujnik temperatury też nie stanowi problemu. Za 3-4 lata to będę miał nowego Maka na ARM, a tem pójdzie w ludzi albo do rodziny. Zarobi na siebie po dwóch miesiącach. Nikt nie kupuje komputera jako inwestycję. To jest sprzęt użytkowy. Mam 10 letni monitor Formac, wtedy topowy 20″. Dzisiejsze złącze DVI jest już problematyczne, nie puszczę na nim treści z Netflixa czy Prime. Może służyć jako drugi do paletek z programu, a i tak używam w miarę nowego 4k z szerokim gamutem. Co będzie za 10 lat? tego nie wie nikt, może nas nie będzie…
Uszczelka to nie problem?
– Podczas podgrzewania szyby może pęknąć i będziesz w czarnej. Po wymianie dobrze kupić nową.
– Czujnik temperatury to dodatkowy niepotrzebny koszt, ten od OWC wcale nie jest tani.
Ja sobie kupie inny komputer i też pójdzie do ludzi. Też na nim zarobie.
Kiedyś iMac to faktycznie była wygoda i ciekawa konstrukcja do której był łatwy dostęp. Najlepiej było w pierwszym iMacu G5 bez iSight. Obecnie to sprzęt olewany przez Apple z coraz większą ilością kłód pod nogami.
Kiedyś był to też ładny kawałek sprzętu, obecnie odświeżony design z 2007 roku z grubymi ramami mi nie leży. Mam też nadzieje że razem z ARM odświeżą też mysz i klawiaturę.
10 lat temu HDMI czy DisplayPort to nie była kosmiczna technologia. Za to Thunderbolt Display świetnie się sprawdza, ale matrycę trzeba było wyczyścić.
W fachowych rękach nie pęknie. To nie są komputery do rozbierania przez Sebixa w norze. Mi z 33 dotychczas rozbieranych nie pękła żadna. Pewnie cud. Czujniki na Aliexpress bywały po 1/5 ceny OWC. Tak, że…
Fachowe ręce kosztują a nie każdy je ma. Ja też mogę sam wyczyścić LCD a ktoś inny musi zapłacić 500zł. Fachowe ręce złożą sobie wydajnego i cichego hackintosha.
nie każdy musi, nie każdy ma być specjalistą we wszystkim. Hakintosha już też ćwiczyłem niejednokrotnie. i jest to temat krótkodystansowy. Do następnej aktualizacji systemu. Zresztą wobec planów Apple z ARM ten temat też już jest niemal martwy. No może na czas przejściowy, 2-3 lata, i póki jest to dla zabawy to ok. Ludzie, dla których komputer jest narzędziem do pracy rzadko podejmują ryzyko wchodzenia w w taką konstrukcję wysokiego ryzyka. Freelancerzy w dużej mierze nie myślą perspektywicznie, dla nich liczy się teraz i tanio. Już lepszym wyborem jest wtedy Windows. Mnogość problemów przy instalacji i aktualizacjach nie jest tym co np. grafik może kochać gdy na jutro ma oddać projekt a system mu nie startuje po aktualizacji zabezpieczeń w haku tudzież trzeba uaktualnić kext do karty graficznej bo pojawiają się artefakty przy renderingu w AfterEffects. I tak dalej…
Fachowe ręce w mig zarobią na Maka. ja tam wolę płacić miesięczną niewielką ratę przez 3 lata za Maka i mieć spokój niż zawalić projekt za kilka tysięcy i potem trząść portkami przed każdym następnym… Czysta kalkulacja ryzyka.
iMac w mojej konfiguracji kosztuje 20 000zł + RAM we własnym zakresie. Skoro się nie da to nie mam zamiaru w nim grzebać w przyszłości. Tobie może się to kalkuluje, mi nie. Zwłaszcza że to odgrzewany kotlet z wadami jak:
– kiepskie chłodzenie, iMac Pro ma o wiele lepsze
– ciągu roku trzeba będzie dokupić Apple Care przy takiej kwocie
– Stary design i grube ramki
– ryzyko kurzu w ekranie
– mała możliwość rozbudowy
– w moim przypadku zakup innej myszy i klawiatury.
– Apple porzucą tą platformę więc pewnie komputer nieco szybciej straci wsparcie, macOS będzie okrojony z nowych funkcji itp.
nie ma HD, który sam się dość mocno grzał i ma oszczędniejszy procesor więc chłodzenie powinno wystarczyć. Jasne, że nie jest to poziom iMac Pro ale litości, dwie różne linie. iMac Pro byłby alternatywą gdyby miał nanoekran a na razie nie ma. Zawsze kupuje Apple Care, a wtedy problem z matrycą to nie problem, zwłaszcza, że w modelach od 2017 to nie problem. Kwestie designu to litościwie pominę bo są wyjątkowo subiektywne… rozbudowę… to jest all in one, czego tu nie rozumieć. Zamawiam konfig z i9 10 rdzeni, najmocniejszą kartą graficzną i dyskiem 2TB którego nie zapełnię przez najbliższych parę lat, a gdyby nawet to mam zewnętrzny magazyn 16TB na TB3 gdzie leży backup i stare prace. Ponad to, kupuję kompa by go używać, więc teraz wydaję więcej na mocniejszą konfigurację by później go nie rozbudowywać przez kolejne 2-5 lat. Mało kto, kto kupuje komputer do pracy potem w nim siedzi i grzebie, to teraz zmienia procesor, a teraz pamięci, za chwilę dyszczek a może kabelki na RGB, albo nie, lepiej szklana obudowa… i oczko wodne jeszcze. Każdy zdrowo myślący po prostu na nim zarabia albo używa. No weź… Chcesz rozubodwywać to kupujesz Maka Pro. Albo składasz peceta pod windę.
Najpierw piszesz że rozbierałeś 33 iMaci a teraz piszesz że mało kto kupuje komputer do pracy i w nim grzebie xD
Ja lubiłem grzebać w iMacach zwłaszcza jak po latach tak jak pisałeś, komputer trafiał do rodziców i pasowało go nieco rozbudować, wyczyścić i wymienić pastę na procesorze.
iMac Pro robi się w podobnym zasięgu cenowym co rozbudowany iMac 27.
Nie ma w tym sprzeczności, to były komputery ludzi, którzy potrzebowali różnej usługi serwisowej po zakupie z drugiej ręki. Tym którym doradzałem a kupili nowe, na przestrzeni ostatnich 3-4 lat czego w nich nie zmieniałem a oni nie potrzebują zmieniać Jeżeli już to wymienić na nowszą maszynę. A mam ich pod zdalną opieką tak więc się mocno orientuję.
Co do cenowych relacji z Makiem Pro absolutnie mijasz się z prawdą. Łysa wersja iMac Pro to 24 000. W tej cenie w iMac 27 mam szkło nano, tyle samo rdzeni, o niebo mocniejszą kartę graficzną i 4x większy SSD.
Rozważał bym iMaca pro gdyby miał mocniejsze karty graficzne, nano szkło… i cenę gdzieś 1,3x iMaka. Inaczej dla mnie nie ma sensu. Zarówno pod względem ekonomicznym jak i użytkowym.
Czyli po zakupie z drugiej ręki trzeba szukać speca żeby wymienił zwykły dysk. Wiąże się to z zakupem:
– Nowej uszczelki (zamienniki potrafią się odklejać)
– Odpowiedniego czujnika temperatury
– Dysku SSD
– Ewentualnie adaptera dysku na 3.5″
Apple bardziej tego nie mogło utrudnić xD
Różnica 4tyś wydając 20tyś nie jest już taka duża. Zyskujesz lepiej zaprojektowane wnętrze komputera.
Apple nie zaktualizowało kart graficznych w iMac Pro? To tylko potwierdza słabą ich politykę w stosunku do tych komputerów.
Oby karty nie padały jak w poprzednich modelach.
Na prawdę jesteś słaby w dyskusji Mirku. Wymyślasz sobie jakieś bzdury. EOT z mojej strony. Liczyłem na sensowną polemikę ale widzę, że już jesteś przemęczony.
Małem wiele iMaców, wiele naprawiałem znajomym czy pomagałem rozbudować. To Ty piszesz raz że grzebiesz w tych komputerach i jest to łatwe a raz że w nich się nie grzebie, mimo to sporo klientów się zgłasza z problemami. Wskaż te bzdury bo chyba nie masz co już wymyśleć.
Mirek, każda dyskusja z tobą tu czy na Myapple prowadzi gdzieś w końcu do sytuacji, że złośliwie przeinaczasz wypowiedzi innych uczestników dyskusji, zmyślasz i próbujesz wkręcić w swoją dość nielogiczną gonitwę po bzdurach. Pisałem „Mało kto, kto kupuje komputer do pracy potem w nim siedzi i grzebie, to teraz zmienia procesor, a teraz pamięci, za chwilę dyszczek a może kabelki na RGB, albo nie, lepiej szklana obudowa… i oczko wodne jeszcze. ” a potem „to były komputery ludzi, którzy potrzebowali różnej usługi serwisowej po zakupie z drugiej ręki.”. Sami nie potrafią lub nie chcą, a otrzebowali odświerzenia komputera, wyczyszczenia, pozbycia się śladów użytkowania po poprzednim użytkowniku, od kogoś kto ma doświadczenie i wiedzę, a certyfikat AHT jest na dokładkę. Czego tu nie zdołałeś zrozumieć? Nie, nie interesuje mnie odpowiedź. Jesteś typowo złośliwie męczącym dzieciakiem.
Znam dużo ludzi co przez cały okres pracy na komputerze w nim grzebią. Nie tylko w komputerach z drugiej ręki co jakiś czas trzeba dmuchnąć z kurzu, dołożyć RAMu czy wymienić dysk bo okazuje się że najtańsze FusionDrive wcale nie wystarcza.
Docinki personalne możesz sobie darować bo to tylko potwierdza że nie masz nic ciekawego do napisania.
Cieszę się że pracujesz na iMacu. Ja nie mam zamiaru bo ich oferta obecnie mi nie odpowiada.
iMac w mojej konfiguracji kosztuje 20 000zł + RAM we własnym zakresie. Skoro się nie da to nie mam zamiaru w nim grzebać w przyszłości. Tobie może się to kalkuluje, mi nie. Zwłaszcza że to odgrzewany kotlet z wadami jak:
– kiepskie chłodzenie, iMac Pro ma o wiele lepsze
– ciągu roku trzeba będzie dokupić Apple Care przy takiej kwocie
– Stary design i grube ramki
– ryzyko kurzu w ekranie
– mała możliwość rozbudowy
– w moim przypadku zakup innej myszy i klawiatury.
– Apple porzucą tą platformę więc pewnie komputer nieco szybciej straci wsparcie, macOS będzie okrojony z nowych funkcji itp.