BeoSound A1 2nd Gen – mały, wielki przenośny głośnik bluetooth
Wakacje spędzamy w stylu, w jakim lubimy najbardziej. Ten nasz styl często objawia się przez ciuchy, gadżety i inne elementy, które nam pasują, z którymi się identyfikujemy. Głośnik BeoSound A1 od Bang & Olufsen jest jednym z takich produktów, mocno lifestyle’owych, mocno podkreślających styl jego użytkownika. A druga generacja przynosi wiele usprawnień.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 8/2020
Głośniki Bluetooth są sprzętem lifestyle’owym, wakacyjnym. Pozwalają nam zabrać muzykę, gdziekolwiek chcemy i cieszyć się nią w pokoju hotelowym, na pikniku, na plaży, na łódce, podczas rowerowych wycieczek. Wszędzie – w gronie bliskich i w naszym ulubionym klimacie. To urządzenia osobiste, a zarazem w pewien sposób kreujące otoczenie. Dobrze wykorzystane potrafią dawać dużo zabawy i radości.
BeoSound A1 zyskał już miano kultowego głośnika, zresztą podobnie jak większość urządzeń Bang & Olufsen. To charakterystyczny wygląd, nietuzinkowość sprzętów i ich brzmienie sprawiają, że stają się rozpoznawalne i uznawane przez fanów dobrego audio. W tym roku sprzęt otrzymał usprawnienia. BeSound A1 drugiej generacji to między innymi nowy rzemyk, złącze USB-C, wbudowany asystent Amazon Alexa, wsparcie dla Bluetooth 5.1 i technologii Qualcomm aptX Adaptive. To także wodoodporność w standardzie IP67. Nowa generacja jest o 7% lżejsza od oryginału. Może być zanurzony do 1 m na 30 min. Oznacza to, że spokojnie możemy go przymocować do naszego SUP-a czy kajaka podczas letnich wypadów. Głośnik wytrzymuje do 18 godz. pracy przy typowej głośności i do 48 godz. przy głośności umiarkowanej (55 dB). To naprawdę dobre wyniki, zważywszy na to, że pierwsza generacja wytrzymywała odpowiednio 4 i 24 godz.
Jak brzmi BeoSound A1? Znacznie lepiej niż zdecydowana większość głośników Bluetooth. Brzmi bardzo studyjnie i jest to fajny efekt. Nie ma tu typowego basu znanego z większości urządzeń tego typu. Jest znacznie bardziej klimatycznie, co daje fajny efekt przy słuchaniu różnorodnej muzyki. To nie jest głośnik imprezowy, to właśnie bardziej sprzęt, który ma pozwolić nam cieszyć się wysokiej jakości muzyką, wszędzie, w wersji bardzo kompaktowej, w warunkach iście wakacyjnych.
Altana nad stawem, laptop i BeoSound A1 to klimat, w którym miałem okazję przez chwilę potestować BeoSound A1 i jednocześnie pracować. To idealne warunki dla tego urządzenia właśnie jako naszego towarzysza w ramach pracy gdziekolwiek czy odpoczywania z klasą. To, że A1 ma klasę, widać po jego wykończeniu i po brzmieniu. A1 na pewno nie rywalizuje bezpośrednio z innymi głośnikami Bluetooth. Nie jest to produkt, który stanie się wyznacznikiem jakości dźwięku w tego typu produktach. A1 nie oceniamy przez pryzmat ceny do jakości. To produkt mający być kompaktową esencją duńskiej marki i to udaje mu się w 100%.
To fajny koncept, zwłaszcza dla tych, którzy w domu rozkoszują się muzyką z głośników Bang & Olufsen. Taki mały, wręcz kieszonkowy głośnik będzie doskonałym przeniesieniem audiofilskich doznań poza dom. BeoSound A1 trzeba traktować właśnie tak jako produkt będący swojego rodzaju gadżetem dla fanów i użytkowników marki.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 8/2020
Komentarze: 1
Możesz rozwinąć stwierdzenie, że ten głośniczek „brzmi bardzo studyjnie”?