Nowy Mac Pro oparty o ARM i czego spodziewać się na keynote „One More Thing” 10 listopada 2020
Jak już zapewne wiecie, Apple za tydzień, na keynote pt. „One More Thing”, zaprezentuje jakieś nowości. Mniej więcej wiemy czego się spodziewać, o czym pisał dzisiaj rano Krzysiek i wiemy, że Apple w czerwcu mówiło, że przejście na ARM ma trwać dwa lata.
Mac Pro
Mark Gurman, pisząc na łamach Bloomberga, w publikacji, która nadal nie wycofała się ze swoich zarzutów nt. „The Big Hack”, informuje o tym, że trwają prace nad nowym Mac Pro, który może, ale nie musi, być następcą obecnego modelu, opartego o Xeony Intela.
Nowy Mac Pro ponoć ma wygląd zbliżony do obecnego modelu, ale „jest o połowę mniejszy”. Nie jest też jasne, czy to będzie model, który zastąpi obecnego Maca Pro, czy będzie istniał obok niego. Mniejsze gabaryty oznaczają też mniejsze możliwości upgrade’owania podzespołów, lub dodawania kolejnych…
Mamy zatem kilka możliwych scenariuszy:
- ARM Mac Pro nie będzie w ogóle rozszerzalny za pomocą PCIe (np. o GPU), a w jego wnętrzu będzie jedynie można dokładać np. RAM i SSD/HDD.
- ARM Mac Pro może mieć 1-2 sloty PCIe dla GPU i będzie to GPU wyłącznie od AMD, wyłącznie od Apple lub do wyboru – od Apple lub AMD.
- Ten komputer może bardziej przypominająć wolnostojącego iMaca bez ekranu, czyli oparty na podobnej klasy podzespołach, ale przeznaczony dla osób, które potrzebują zewnętrznych ekranów, jak np. Pro Display XDR.
Pośrednich możliwości i konfiguracji jest wiele, więc Apple może tutaj obrać kilka różnych kierunków, ale problemem (dla mnie) nadal pozostaje to, że nie uruchomię na takiej maszynie Windows, aby móc grać w Microsoft Flight Simulator 2020. Nie zmienia to jednak faktu, że to może być w końcu maszyna, na którą tak wiele osób czeka od wielu lat – po prostu Mac Buda, w rozsądniejszej cenie niż Mac Pro, przypominająca typowego PC-ta, wyposażonego w konsumenckie podzespoły.
Tego komputera raczej nie zobaczymy za tydzień i spodziewałbym się go najwcześniej w połowie przyszłego roku, podczas WWDC 2021.
MacBook Air i MacBook Pro 13” oparte o ARM
Plotki mówią, że Apple planuje zaprzentować dwa MacBooki w rozmiarze 13″. To kłóci się z plotką, że pracują nad ekranami miniLED i że następny MacBook Pro będzie miał ekran 14″, podobnie jak model MacBook Pro 15” urósł do 16”. Ta najnowsza jednak mówi o tym, że design niewiele się zmieni względem poprzedników.
Logika podpowiada, jeśli plotki są prawdziwe, to właśnie 13” Air i Pro zostaną pokazane podczas keynote’a za tydzień.
MacBook Pro 16” oparty o ARM
Jest też „pewna” informacja, że nawet 16-calowy MacBook Pro zostanie uaktualniony o ARM w przyszłym tygodniu. Jeśli tak rzeczywiście się stanie, to Apple musi być bardzo pewne wydajności, której dostarczą nowe układy A14X i A14T, o których wspominałem niedawno.
Design nie powinien się wiele zmienić.
MacBook 12″
Były plotki o tym, że Apple przywróci 12-calowego MacBooka do oferty, z nowym sercem ARM, ale ostatnio ciszej w temacie, więc ciężko powiedzieć, jak to z nim będzie. Nie spodziewam się jednak jego prezentacji za tydzień.
AirPods Studio
Mamy informacje, że nowe słuchawki od Apple zobaczymy dopiero w 2021 r., na marcowym keynote.
Na AirPods 3 i AirPods Pro 2 raczej również przyjdzie nam poczekać do 2021.
Apple TV 6
Najnowsze informacje mówią, że jeśli Apple nie pokaże go w tym roku, a jest to wątpliwe, to premierę będzie miał w 2021.
AirTags
Jest szansa, że te się pojawią w przyszłym tygodniu, bo ponoć kod do ich obsługi zawarty jest w iOS 14.3.
macOS Big Sur
To prawie pewne, że Apple w przyszłym tygodniu odsłoni finalną wersję Big Sur. Nowe Maki będą jej wymagały.
Wstępnie zapraszam Was do Wspólnego Komentowania, podobnie jak miało to miejsce przy poprzednich pandemicznych keynote’ach. Prawdopodobnie będzie to miało formę zbliżoną do ostatniego.
Komentarze: 1
obok procesor istotna jest grafika i jej wspomaganie w obróbce obrazu. A o tym układzie na razie cicho. Wydaje mi się, że wyjdą bazowe modele jako testerzy rynku i ich przyjęcie na będzie warunkowało dalszy rozwój w stronę mocniejszych maszyn. Zupełnie nie spodziewał bym się MacPro czy iMaka w wydajnych wersjach. Może bazowe z odświeżonym designem, może 23-24″ jak element mocno dywersyfikujący wyglądem do poprzednich modeli mocno motywujący do wymiany.
Co do przewidywań odnośnie Maka Pro, wersja bez złącz PCI już nie ma prawa bytu, Apple odrobiło lekcję z MP 2013. Zresztą widzą jak ludzie doceniają możliwości konfiguracji rozbudowy. Może będzie miał mniej złącz PCI, może rańsza wersja poszerzy krąg odbiorców.
Prawdziwą petardą byłby iMac Pro z nano display. Choć nie mają jeszcze procesora tej klasy lub wyższej. Ani grafiki.