Apple odsłoniło nowego MacBooka Pro 13″, również napędzanego ich własnym procesorem
Apple dzisiaj, w bardzo szybkim tempie, pokazało światu nowego MacBooka Pro 13”.
Co nowego?
- MacBook Pro jest napędzany Apple M1, podobnie jak Air i Mini.
- Jest do 2,8x szybszy niż poprzednik (ale nie wiemy od którego modelu) i do 3x szybszy podobnej klasy od PC-tów.
- Czas pracy na baterii ma wynosić do 17 godzin podczas surfowania i do 20 godzin oglądania wideo (2x dłużej niż w poprzedniku).
- Mikrofony są „studio quality”, ale jeśli mnie pamięć nie myli, to już było.
- Nowością, dzięki M1, jest Activation Lock w Find My, w razie kradzieży.
- Nowy MBP wspiera oczywiście Pro Display XDR w pełnej rozdzielczości.
- RAM do 16 GB.
- SSD do 2 TB.
- Niestety TouchBar został…
- Cena zaczyna się od 1299 USD (1199 USD dla studentów).
- Można zamawiać go już dzisiaj, podobnie jak MacBooka Air i Maca Mini.
Wojtek Pietrusiewicz
Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.
Komentarze: 5
Jeśli używa tego samego M1, co Air to powiem tak d**y nie urywa… Wolałbym kupić Air
Zastanawiające są dwie rzeczy:
– przy identycznym SoC w obu, Pro ma turbinkę, co oznacza że będzie w peaku dłużej trzymał 100% mocy (zobaczymy jak efektywnie i czy nie kosztem kultury pracy)
– 30W zasilacz vs 61W w Pro. To wskazówka jak bardzo te komputery mogą różnić się wydajnością. Dwa razy wydajniejsza ładowarka raczej nie dlatego jest w Pro, że ma lekko większą baterię (różnica jest niewielka), a właśnie może być związana z intensywną pracą pod obciążeniem (na kablu domyślnie). Tu – pośrednio – można wywnioskować, że Air w bardzo wymagających zastosowaniach będzie znacząco odstawał od Pro. I to by miało sens, bo jeżeli te komputery różnią się właściwie tylko tym, że inna forma, lekko lepszy displej w Pro i lekko lepsza bateria to jw MBP nie ma racji bytu.
Słabe jest to, że nie da się skorzystać z eGPU na nowej architekturze. M1 nie obsługuje zew. grafiki. To może być potężny minus dla osób, które chcą wykorzystać profesjonalnie nowe mini czy Pro i… no way. Także na starcie jak napisałeś najsensowniejszy wydaje się Air (o ile ktoś nie potrzebuje większej mocy, więcej I/O, właśnie eGPU). Nie dziwi pozostawienie w sprzedaży PRo na Intelu i miniaczy na Intelu. Wiele osób będzie niejako zmuszonych olać 1 generację maków na ARM ze względu na ograniczenia. Tylko MBA – warto zauważyć – jest Apple Silicon only.
Dlaczego touchbar „niestety został”? Coś z nim nie tak?
Poczytaj moje artykuły o „Dziennik MacBook Pro” i recenzje MacBooków (są tutaj na stronie w archiwum; wyszukiwarka na górze) – od 2016 roku miałem wiele różnych Maków i nie toleruję TouchBara, bo tylko i wyłącznie mi przeszkadza oraz utrudnia życie.
Właśnie czytam…