Samsung Galaxy A71 – dobry plus
Aby mieć telefon z dobrym aparatem, sensowną wydajnością, a przy okazji wyglądający nowocześnie, trzeba sięgnąć przynajmniej na średnią, ale wcale nie tanią półkę. Samsung Galaxy A71 nie wyłamuje się z tego trendu – jest solidnym urządzeniem, które wyceniono odpowiednio wysoko.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 10/2020
Wzornictwo smartfonów jest coraz mniej zaskakujące, wszak ograniczona liczba przycisków, wyspa z obiektywami i wyświetlacz wypełniający przedni panel to właściwie standard. To prawdopodobnie dlatego łatwiej docenić te drobne detale wpływające na estetykę urządzenia. Galaxy A71 może się pochwalić całkiem wąskimi ramkami ekranu, ładnie ukrytym głośnikiem rozmów oraz elegancko zaokrąglonym tyłem, dzięki któremu, pomimo sporych rozmiarów, dobrze leży w dłoni. To też zasługa niskiej (szczególnie jak na te rozmiary całości) wagi, wynoszącej 179 g. Wynika to nie tylko z odchudzenia konstrukcji, ale też z użycia plastiku, zarówno do wykonania tylnego panelu, jak i ramki, która tylko udaje szlachetniejszy materiał (nie robi jednak wrażenia tandetnej czy delikatnej, jak w smartfonach tego producenta sprzed kilku lat). Tył nie jest jednolity, a naniesiony na niego wzór mieni się różnymi odcieniami dominującego koloru obudowy. Wyspa z obiektywami nie jest duża i nie odstaje też znacząco od obudowy. Równie elegancko wkomponowano obiektyw z przodu (wycięcie w ekranie jest według mnie dużo bardziej estetyczne niż „łezka”). Na dolnej krawędzi znalazł się port USB-C, gniazdo minijack, głośnik i mikrofon, drugi jest na górze. Hybrydowe gniazdo SIM (pozwalające na użycie dwóch kart nano SIM lub zastąpienie jednej kartą micro SD) jest po lewej stronie, po prawej umieszczono natomiast przycisk blokady oraz regulacji głośności. To jedyny element konstrukcji, do którego można mieć zastrzeżenia – przy wciskaniu słychać wyraźne zmieniające ton kliknięcie, kojarzące się ze sprzętem ze zdecydowanie niższej półki. Reszta jest bardzo solidna, telefon jest smukły i robi bardzo dobre pierwsze wrażenie.
Galaxy A71 jest zgrabnym, ale dużym smartfonem. Ekran o proporcjach 20:9 i rozdzielczości 2400 × 1080 pikseli ma przekątną równą aż 6,7 cala, czyli tyle, co Galaxy Note20. Daje do dużą przestrzeń do pracy zarówno na jednym, jak i na dwóch oknach, ponadto wyświetlacz sprawdza się świetnie w oglądaniu filmów w ruchu. Reprodukcja kolorów jest dobra, choć nie są nasycone tak mocno, co w Galaxy S20 i innych, wyższych modelach. To oczywiście sAMOLED+, zapewniający doskonałą czerń oraz dobrą jasność, wystarczającą w każdych warunkach oświetleniowych. Z ekranem zintegrowano skaner linii papilarnych, działający z dużą skutecznością. Jest całkiem szybki, od przyłożenia do niego palca do odblokowania smartfona nie mija nawet sekunda. Mógłby być jedynie umieszczony nieco wyżej – gdy chcę odblokować go kciukiem dłoni, w której trzymam telefon, muszę go nienaturalnie wyginać w dół. W opcjach ochrony biometrycznej można wybrać jeszcze odblokowanie za pomocą rozpoznawania twarzy, ale z przodu mamy tylko pojedynczy obiektyw, bez możliwości rozpoznawania głębi, więc skuteczność takiego zabezpieczenia jest znikoma.
Gdybym miał opisać wydajność Galaxy A71 jednym słowem, określiłbym ją mianem „wystarczającej”. Ośmiordzeniowy procesor o taktowaniu rdzeni 4 × 2,2 GHz oraz 4 × 1,8 GHz zapewnia odpowiednią moc obliczeniową do płynnego działania systemu, a 6 GB pamięci RAM pozwala długo trzymać aplikacje w tle i wygodnie się pomiędzy nimi przełączać. Nie jest to demon prędkości, co czuć nie tylko w grach, ale i sporadycznie w zwykłej pracy. Podczas szybkiego przewijania list zdarzają się drobne przycięcia, mam też wrażenie, że animacje systemowe są powolne również ze względu na to, by dać urządzeniu czas na doczytanie zawartości. Telefon ma 128 GB wbudowanej pamięci, którą można rozszerzyć o dodatkowe 512 GB (kosztem drugiej karty SIM). Bateria o pojemności 4500 mAh ładuje się szybko, bo niespełna 2 godziny, wystarcza nawet na dwa dni pracy (gdy nie wyłączam Wi-Fi i Bluetooth oraz nie korzystam z oszczędzania energii). Trochę szkoda, że nie wszystkie urządzenia peryferyjne są obsługiwane i o ile nie ma problemu z rozpoznaniem pendrive’a, to już ani HUB z monitorem podłączonym przez HDMI, ani ekran podłączany bezpośrednio do telefonu nie jest rozpoznawany.
Nakładki producentów w różnym stopniu ingerują w Androida, ale wyraźnie widać, że są coraz mniej agresywne. One UI 2.0 Samsunga jest moją ulubioną, bo w bardzo sensowny sposób rozszerza możliwości systemu, zachowując jego przejrzystość. Galaxy A71 otrzymał oczywiście pełne wsparcie nawigacji gestami, dzielenie ekranu czy otwieranie aplikacji w oknach. Obsługuje też ekran krawędziowy, czyli menu widżetów dostępne w każdym miejscu systemu, wywoływane przez przeciągnięcie palcem od krawędzi w wybranym obszarze. Zazwyczaj pojawia się ono w wyższych modelach smartfonów tego producenta, dobrze, że Samsung zdecydował się na umieszczenie go też tutaj. Aplikacja aparatu również jest mocno rozbudowana, mamy tu nie tylko tryb portretowy, Live Focus, panoramę czy tryb nocny, ale też tryb profesjonalny, Bixby Vision czy specjalny tryb makro. Ten ostatni wykorzystuje osobny obiektyw o f/2.4 i ogniskowej 40 mm, połączony z matrycą o rozdzielczości 5 MP. Traktuję go jako ciekawostkę, bo choć efekty wyglądają dobrze, to użyteczność tego trybu nie jest zbyt duża. Większe możliwości dają pozostałe obiektywy: szerokokątny o f/1.8 (z matrycą 64 MP), ultraszerokokątny o kącie 123 stopni i f/2.2 (z matrycą 12 MP) i głębi ostrości, o f/2.2 (z matrycą 5 MP). Telefon bazowo wykorzystuje szerokokątny, pozwala też przełączyć się na ultraszerokokątny, ale nie odbywa się to płynnie. Aparat nie oferuje zoomu optycznego, a jedynie cyfrowy – szkoda, wolałbym, by zamiast obiektywu makro znalazł się tam tele. Aby wykorzystać pełną rozdzielczość matrycy przypisanej do obiektywu szerokokątnego, trzeba wybrać przeznaczony do tego tryb – standardowo zdjęcia wykonywane są w rozdzielczości 12 MP. Zdjęcia w świetle dziennym charakteryzują się dobrym odwzorowaniem kolorów i sporą szczegółowością, ale już przy słabym oświetleniu nawet w trybie nocnym brakuje detali, pojawiają się też znaczne zniekształcenia obrazu. Galaxy A71 ma niezłe możliwości nagrywania filmów. Rejestruje obraz w rozdzielczości 4K przy 30 FPS, jednak nie działa wtedy stabilizacja obrazu, a do nagrywania wykorzystywany jest wyłącznie obiektyw szerokokątny. Przy jakości 1080 p stabilizacja już działa, ale należy mieć na uwadze, że korzysta wyłącznie z głównego obiektywu i wycina znaczną część ekranu na poczet korekty drgań. Przedni aparat również nagrywa w 4K, ponadto robi zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 32 MP.
Solidny i niezawodny telefon nie zawsze musi być z najwyższej półki. Samsung Galaxy A71 to porządny średniak, który wygląda nowocześnie, ma przyzwoitą specyfikację, a pośród innych modeli wyróżnia się dobrym oprogramowaniem i naprawdę dużym wyświetlaczem dobrej jakości. Nie wątpię, że będzie często wybieranym modelem u operatorów, choć jego cena bez umowy wydaje mi się już zawyżona.