Doczekałem się w końcu HomeKit Adaptive Lighting z Philips Hue – oto jak działa
Kilka tygodni temu wydana została aktualizacja firmware’u dla bramki Hue, która dodawała opcję Adaptive Lighting, którą Apple zapowiedziało podczas WWDC 2020. Ta aktualizacja dotarła do mnie w końcu wczoraj wieczorem…
Uaktualnienie firmware
Aby móc korzystać z Adaptive Lighting, konieczny jest upgrade firmware’u do wersji z 11/11/2020. Ten update wykonuje się z poziomu aplikacji Hue, w zakładce Settings → Software Update.
Przy okazji program zrobił mi update dwóch żarówek, który trwał dobre 2-3 godziny – nie wiem czemu tak długo mu się na tym zeszło…
Następnym krokiem było wejście do aplikacji Home, aby sprawdzić co i jak. Okazało się, że na górze ekranu pojawił się stosowny komunikat, zapraszający do skonfigurowania tej funkcji.
W kolejnym kroku Home zapytał się o zdefiniowanie żarówek, które mają mieć Adaptive Lighting aktywne. Wybrałem wszystkie.
Po skonfigurowaniu tego wszystkiego, wchodzimy w ustawienia poszczególnych lamp, żarówek, świateł, czy co tam jeszcze macie, i potwierdzamy, że mamy włączoną tą ikonkę z gradientem i słoneczkiem (górna lewa w tej grupie sześciu kolorów). Zawsze oczywiście możemy zmienić sobie na inny kolor i potem wrócić do Adaptive Lighting.
Jako ciekawostkę podpowiem, że jeśli dodamy nowe źródło światła do HomeKit, to ten zaproponuje jego konfigurację dokładnie tak samo, jak powyżej w pierwszym kroku, z tym bannerem na górze ekranu w aplikacji Home.
Nie wszystko złoto, co się świeci
Wczoraj testowałem różne automatyzacje i kolory, kiedy zauważyłem, że jest problem z przełączaniem się pomiędzy Adaptive Lighting i kolorem dla poszczególnych żarówek. Wszystko jest w porządku, gdy zmianę robię indywidualnie, ale jeśli mam scenę, która włącza przykładowo przełącza światła w salonie na kolor czerwony (używam jako lampka nocna, aby nie zabić się idąc do łazienki i jednocześnie nie zostać oślepionym), to potem po przełączeniu się na scenę, która ma w sobie zdefiniowany Adaptive Lighting, pojawia się napis „fail” przy scenie lub lampa nie przełącza się prawidłowo. Drugie wywołanie tej samej sceny już poprawnie aktywuje całość.
Nie wiem skąd bierze się ten problem, ale będę go obserwował. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to że mogło to dotyczyć żarówek, którym jeszcze nie zakończył się update firmware. Testy robiło kilka godzin później, ale teoretycznie mogły jeszcze się uaktualniać, tak długo to trwało.
Jeśli macie podobne problemy, to dajcie proszę znać, wraz z ewentualnymi obejściami lub rozwiązaniami.