Star już w ofercie Disney+ – jest 4K, polskie wersje i tylko Disney+ w Polsce brak
W Europie w krajach, w których jest już dostępny Disney+ wystartował dziś rano serwis Star. Jest to właściwie dodatkowa kolekcja w ramach Disney+ zawierająca treści dla widzów dorosłych. Co ciekawe znaczna część jest już spolszczona. To też kolejny przykład tego, jak Disney stawia na wysoką jakość.
Nieco ponad rok od startu usługi Disney+ może poszczycić się 100 milionami abonentów (zakładam, że od stycznia ta wartość urosła do tego pułapu lub zaraz urośnie). Wciąż serwis nie jest obecny na wielu rynkach, a jego ofensywa dopiero się zaczyna. W kolejnych miesiącach czy latach pojawią się kolejne produkcje dedykowane pod ten serwis. Pojawią się też kolejne, duże filmy, które obecnie zapowiadane są w ramach dystrybucji kinowej (choć ich los wcale nie jest przesądzony).
Oferta Disney+ opierała się na starcie w dużej mierze o mocny serial w uniwersum Star Wars czyli Mandalorian oraz o nostalgie związaną z klasykami Disney’a. Ponadczasowe filmy i seriale Disney’a w jednym miejscu to fantastyczna rzecz, którą rodzice mogą teraz w wygodny sposób pokazywać kolejnemu pokoleniu. Jednak to też za mało, aby utrzymać widza na stałe. Nawet jeśliby płacił za usługę, mógłby z niej nie korzystać. Dlatego oferta jest poszerzana. W Stanach Zjednoczonych jest pakietyzowana z Hulu, ESPN itd. Natomiast w Europie pojawił się Star, który oferuje treści dla dojrzalszych widzów wyprodukowane przez Disney’a, czy Foxa. Pojawią się też nowe seriale, filmy w tym także treści wyprodukowane w krajach Unii Europejskiej.
Star, znów podobnie jak sam Disney+, powraca z kultowymi filmami i serialami. Klasyką, wielkimi hitami. Istotne, że podobnie jak wcześniej, tu też wszystko mamy podane na lśniącej tacy, czyli w niezłym interfejsie, w dobrze posegregowanych kategoriach i wreszcie w wysokiej jakości obrazu i przyzwoitej jakości dźwięku. Na razie przeglądając treści nie trafimy na materiały z Dolby Atmos. Za to wiele klasycznych filmów zostało wydanych tu w 4K UHD z HDR10. Czyli tak jak powinno to wyglądać w 2021 roku.
Nie ujrzymy takiej jakości na Netflix. Gdzie, po pierwsze, serwis mocno zjechał z jakością streamingu, a po drugie po prostu klasyczne filmy i seriale pozyskuje na licencji i zwykle prawa do nich nie obejmują wersji w 4K. Jest kilka wyjątków, ale te raczej potwierdzają regułe.
Wciąż nie wiadomo, kiedy Disney+ wystartuje w Polsce. Wedle wcześniejszych globalnych zapowiedzi powinien być to ten rok. Jednak czy będzie to wiosna, lato, a może późna jesień trudno ocenić. Plany te mogą też niestety ulec zmianie. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że obecnie Disney w Polsce nie zarabia na przykład na filmie „Co w Duszy Gra”, który już powinien być w kinach i nie pewny jest los kolejnych kinowych premier, to rozsądek podpowiadałby rychły start. Niestety w korporacyjnych kalendarzach nie zawsze to, co logiczne wygrywa. I tak na przykład Disney serwuje nam Mulan w iTunes w HD, gdy na zachodzie dostępna jest w 4K. Przykładów można mnożyć.
Na pocieszenie zostawiam was z polskim utworem Kuby Badacha do filmu „Co w Duszy Gra”
Komentarze: 2
zalogowałem się do Disney+ i nie wiem gdzie ten Star jest. Gdzieś trzeba kliknąć? Ja tam żadnej zakładki nie wiedzę.
Typowe, zalogował się Pan do amerykańskiej wersji