Pięć technologii, które sprawiają, że iRobot Roomba to najlepsze roboty odkurzające
Robotów sprzątających na rynku jest dużo, bardzo dużo. Wiele kusi ceną, ale warto pamiętać, że słodycz niskiej ceny ulatnia się dość szybko, odsłaniając słabej jakości wykonanie. Rynkowym i technologicznym liderem od lat jest iRobot Roomba. Za wyborem iRobot Roomba przemawia kilka technologii. Oto pięć z nich, które sprawiają, że tylko Roomba sprząta gruntownie.
System AeroForce – dokładne sprzątanie i filtr, który doceniają nie tylko alergicy
Jednym z elementów, które odróżniają roboty sprzątające od siebie, jest sama technologia sprzątania czy też odkurzania. Wszak niektóre roboty właściwie jedynie zamiatają. W większości modeli iRobot Roomba mamy do czynienia z technologią AeroForce. Jest on kolejnym etapem rozwoju 3-stopniowego systemu sprzątającego. To, co wyróżnia system Aero Force, to dwie szczotki główne z bieżnikowaną, gumową powłoką oraz wydajniejszy silnik. Te pierwsze lepiej zbierają zabrudzenia oraz optymalizują przepływ siły ssącej przez wąskie szczeliny. W efekcie np. model Roomba i7 może poszczycić się 10-krotnie większą mocą ssącą względem robotów z serii 600 z system AeroVac. Warto wspomnieć tutaj też o ruchomej głowicy czyszczącej, która ściśle przylega do podłoża, dzięki czemu możliwe jest sprzątanie wszystkich rodzajów podłóg.
Technologia AeroForce to także wysokowydajny filtr, który przechwytuje 99% alergenów, pyłków i cząstek o wielkości do 10 mikronów. To świetna wiadomość dla naszego zdrowia. Regularnie sprzątający robot jest w stanie zapewnić komfortowe warunki dla alergików i czyste środowisko dla nas wszystkich.
Dirt Detect – gdy widzisz, że jest brudno, to sprzątasz, Twój iRobot również
Gdy sami sprzątamy, to staramy się zadbać o całą przestrzeń, ale szczególną uwagę przykładamy do miejsc mocniej zabrudzonych. Tak samo działa technologia Dirt Detect w robotach odkurzających Roomba. Jeśli robot wykryje wyjątkowo zabrudzoną przestrzeń, zintensyfikuje na niej swoje działania. To, co dla nas jest naturalne, dla robotów nie jest, ale dzięki sensorom i zaawansowanemu oprogramowaniu iRobot Roomba jest w stanie rzeczywiście wykryć miejsca wymagające dokładniejszego sprzątania.
Stacja Clean Base – naprawdę zapomnij o sprzątaniu
Roboty odkurzające są stosunkowo niewielkie, co jest ich niewątpliwym atutem. Kompaktowe rozmiary sprawiają jednak, że pojemnik na kurz jest również niewielki. Gdy robot sprząta dom, możliwe jest, że już po jednym cyklu pojemnik będzie zapełniony. Oznacza to, że praktycznie codziennie musimy doglądać naszego robota, mimo że jego sprzątanie jest zautomatyzowane. Z pomocą przychodzi Clean Base, dostępna jako akcesorium lub wyposażenie części robotów iRobot Roomba. To stacja dokująca wyposażona w olbrzymi pojemnik, który zbiera kurz z robota do specjalnego worka. W efekcie przez wiele tygodni mamy praktycznie spokój z obsługą robota. To komfort, ale też spora zaleta dla alergików, którzy nie mają żadnej styczności z kurzem. Stacje ładująco-czyszczące pojawiają się w coraz większej liczbie modeli konkurencji. Warto jednak przyjrzeć się im oraz workom z bliska. Te, które znajdują się w ofercie iRobot, wykonane są z czterech warstw materiału zatrzymującego alergeny i inne szkodliwe cząsteczki, które ze zwykłego worka mogą się wydostać i cyrkulować w powietrzu.
Kamera lokalizacyjna iAdapt – to lepsze niż LIDAR
Wiele robotów sprzątających do skanowania pomieszczenia korzysta z laserowego czujnika odległości. W efekcie dostają informacje o przeszkodach i ograniczeniach. Tymczasem w takich robotach jak iRobot Roomba i7 mamy kamerę lokalizacyjną i opatentowaną nawigację iAdapt 3.0. Kamera w pełni wizualizuje przestrzeń. Dzięki temu robot idealnie jest w stanie dotrzeć do wszystkich zakamarków i poruszać się w gęsto umeblowanych przestrzeniach. A co za tym idzie, nie musimy ani urządzać mieszkania pod robota, ani specjalnie porządkować pomieszczeń na czas odkurzania. Kamera radzi sobie też w gorszych warunkach oświetleniowych, jeśli więc musimy posprzątać w nocy, to iRobot też to zrobi. Co ważne obraz z kamery nie jest nigdzie nagrywany, zapisywany, a tym bardziej wysyłany, nie ma więc obaw o naszą prywatność. Inną przewagą rozwiązań nawigacyjnych iRobot jest fakt, że nie traktują zasłon czy narzut na łóżko jako ściany i docierają do zasłoniętych przez nie przestrzeni.
Aplikacja iRobot Home – intuicyjna i funkcjonalna
Skoro nasz robot jest praktycznie bez obsługi fizycznej, warto mieć nad nim jednak jakąś kontrolę. Tu z pomocą przychodzi aplikacja mobilna iRobot Home. To, co rzuca się w oczy, to jej przejrzystość, czytelny interfejs w języku polskim. Łatwość obsługi sprawia, że nawet osoby mało techniczne poradzą sobie z nią bez większych problemów. Z kolei osoby pragnące zaawansowanych opcji mają je pod ręką i mogą na przykład korzystać z głosowych asystentów Amazon Alexa czy Google.
Dzięki aplikacji i inteligentnym mapom możemy w pełni zarządzać sprzątaniem w naszym domu i jego automatyzacją. W efekcie otrzymujemy czysty dom, gdzie o odkurzanie absolutnie nie musimy się martwić.
To tylko kilka z wielu technologii, które zastosowane są w robotach odkurzających iRobot Roomba. Jakość wykonania robotów, dostępność części zamiennych, bezproblemowy zakup (także ratalny) w szerokiej polskiej dystrybucji, spolszczona i dopracowana aplikacja i mnóstwo technicznych ułatwień sprawiają, że postawienie na Roombę to strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o sprzątanie w naszym domu.
Tekst powstał we współpracy z marką iRobot
Komentarze: 1
Pełna zgoda, mam model i7+ ze stacją clean base i uważam, że to genialny patent dla alergika. Z resztą widziałem, że wypuszczają coraz to nowe modele, ciekawe czym jeszcze zaskoczą.