Bose Smart Speaker 500 – kompaktowe stereo
Głośniki Bose Smart są na rynku już od dwóch lat, zastąpiły one ciekawą linię SoundTouch. Teraz Bose Smart Speaker 500 trafił do mnie na testy i przyznam, że jest to jeszcze jeden ciekawy konkurent na rynku domowych głośników bezprzewodowych, który wyróżnia się kilkoma cechami na tle swoich rywali.
Rynek domowych głośników bezprzewodowych jest bardzo duży. Oczywiście pod hasłem „bezprzewodowy” rozumiemy łączność Wi-Fi wspomaganą czasem przez Bluetooth. Są to natomiast sprzęty do użytku domowego, a więc zasilane stale z gniazdka elektrycznego. Oferta jest bardzo bogata: począwszy od Sonosa, w tym głośników SYMFONISK stworzonych wespół z IKEA. Jest Denon ze swoją serią Home, a do niedawna w grze był jeszcze duży Apple HomePod. Do wyboru są jeszcze dziesiątki innych produktów, zarówno od renomowanych producentów, jak i firm zupełnie nieznanych szerszemu gronu odbiorców.
Wśród tych produktów jest też Bose z rodziną Smart Speaker, gdzie do wyboru mamy soundbary z akcesoriami, głośnik przenośny oraz dwa głośniki Wi-Fi z serii 300 i 500. Smart Speaker 500 jest największy z rodziny, ale też jest jednym z mniejszych pod względem gabarytów, w porównaniu do swoich konkurentów. Wymiarami zbliżony jest właśnie do HomePoda, tylko „walec” został tu nieco spłaszczony. Cenowo głośnik na pewno nie jest tani, ale też wciąż mieści się w granicach przyjętych właśnie przez poziom podobnych urządzeń. Aby go mieć, trzeba uszczuplić swoje zasoby finansowe o 1699 PLN.
To, co rzuca się w oczy i wyróżnia Bose Smart Speaker 500, to kolorowy wyświetlacz umieszczony na froncie. Po co wyświetlacz w głośniku? Też się nad tym zastanawiam. Niestety test głośnika nie dał mi tu jednoznacznej odpowiedzi. Postawiłem go na stoliku nocnym w sypialni: wyświetlanie godziny jest przydatne, prezentacja okładek albumów działająca także bez problemu z AirPlay 2 to świetny gadżet, ale to by było na tyle. Marnowany jest tu potencjał tego wyświetlacza. Przydałyby się tam dodatkowe informacje. Z drugiej strony na razie nikt nie robi tego w jakiś atrakcyjny sposób, włącznie z Google i Amazonem. Zresztą Amazon Alexa może kiedyś pojawi się także na głośniku Bose. Na razie nasz region jest pomijany.
Najważniejsze jest to, jak głośnik brzmi. I tu Bose pokazuje pełnię atutów. Inżynierowie tworzący ten głośnik postawili sobie za zadanie stworzyć dźwięk stereo w kompaktowej obudowie. Właśnie to jest świetne, to słychać i to jest największą przewagą głośnika Bose nad konkurencją. Owszem, dźwięk w HomePodzie jest miły dla ucha, dobrze wypełnia pomieszczenie, ale ewidentnie brak tego stereo. Podobnie jest w wielu innych produktach. Tu mamy do czynienia z małym głośnikiem, z czystym, dobrym dźwiękiem, ale co najważniejsze – dźwiękiem stereo. A to jest przy słuchaniu zwykłej muzyki naprawdę istotne dla wrażeń i doświadczeń płynących ze słuchania.
Po obcowaniu z Bose odczuwam braki w innych głośnikach tego typu, które rekompensuje dopiero para głośników. To wielki atut Bose. Jeśli ktoś ceni i zwraca uwagę na kompozycję sceny muzycznej w klasycznym wykonaniu, to Smart Speaker powinien być pierwszym głośnikiem Wi-Fi, na który powinien zwracać uwagę. Alternatywą jest właśnie zakup innych urządzeń, ale dwóch sztuk. Oczywiście wtedy dostaniemy jeszcze bogatsze efekty, jednak cena też już robi się zwykle podwójna. Kompaktowy dźwięk stereo to właśnie Bose.
Dźwięk oraz sześć konfigurowalnych przycisków dla ulubionych stacji radiowych – to do mnie przemawia. Gorzej jest już z aplikacją, która po prostu jest i poza zapisaniem stacji radiowych i podstawowej konfiguracji nie mam potrzeby z niej korzystać. Sięgam po AirPlay 2 i ten działa prawidłowo i sprawnie także z innymi głośnikami, połączonymi w ramach systemu multiroom.
Bose Sound Speaker 500 jest trochę w cieniu popularnych na rynku domowych głośników bezprzewodowych. Pokazuje jednak, że to klasa Bose i wciąż można się wyróżnić, oferując unikalne funkcje czy nieco kontrowersyjny wygląd. A to sprawia, że dla wielu będzie najlepszym wyborem.
Komentarze: 2
Ten głośnik mocno już się zestarzał nie polecam go za bardzo. Świecący ekran potrafi denerwować w nocy. OLED się tam aż prosi ale to nie oczyszczacz Xiaomi.
Fizyki nie oszukuje, nie oczekujcie stereo z pojedynczego głośnika, Homepod ogólnie gra lepiej dla mnie aczkolwiek nie na wszystkich pasmach.
niestety, mocno wpada w rezonans…