Jedyny taki telewizor na świecie QD-OLED Sony A95K i inne nowości Sony
QD-OLED istnieje, zachwyca i będzie sprzedaży w ciągu najbliższych 3 miesięcy i to w Polsce. To główny wniosek z prezentacji telewizorowych nowości Sony na 2022. Telewizory Sony Bravia z roku na rok są coraz mocniejsze, a w portfolio na ten rok znajdą się sprawdzone hity jak i potencjalne bestsellery. Japończycy stawiają na jakość niezależnie od technologii.
O telewizorach Sony na rok 2022 informowałem już w pierwszych dniach tego roku. Wtedy miałem okazję być na wirtualnym, międzynarodowym briefingu. Teraz wreszcie miałem okazję zobaczyć nowe telewizory na żywo, choć wciąż w wariantach przedprodukcyjnych. Na szczęście w kolejnych tygodniach nowości od Japończyków będą wprowadzane do sklepów i każdy będzie mógł przekonać się o tym co przygotowało Sony i czy rzeczywiście warto wybrać tego producenta telewizorów.
QD-OLED – przełom w technologii OLED
Monopol na matryce OLED został zerwany. Do LG Display, dołącza Samsung Display i od startu wysoko zawiesza poprzeczkę. Zamiast WOLED, czyli białych organicznych diod, otrzymujmy QD-OLED. Mamy więc warstwę niebieskich diod organicznych (gdzie każda dioda odpowiada za pojedynczy piksel), co jest istotą ekranów OLED i wszelkich innych samo-emisyjnych, a nie tych, gdzie matryca jest jedynie „podświetlana”, jest tu też warstwa kropek kwantowych. Technologia QD-OLED to na dzień dzisiejszy to wyższa jasność, od pozostałych ekranów OLED dostępnych na rynku, w SDR i HDR, oraz pełniejsza paleta kolorów. Najbardziej widać to moim zdaniem na bieli, która jest bielsza.
Sony A95K jest pierwszym i jak na razie jedynym telewizorem QD-OLED na świecie. I najpóźniej w czerwcu powinien znaleźć się na sklepowych półkach między innymi w Sony Centre. Sytuacja na rynku walutowym jest rozchwiana, ale można spodziewać się, że zarówno 55, jak i 65-calowy wariant będą dostępne w cenie między 10, a 20 tysięcy złotych. Wydaje się, że bliżej dolnej granicy, natomiast jak będzie ostatecznie dowiemy się dopiero po finalnych wycenach Sony i dystrybutorów.
QD-OLED Sony A95K na żywo wygląda fantastycznie. W dodatku był porównywany do A90J, czyli zeszłorocznego, flagowego modelu OLED Sony. Przepaść w jasności ekranu, detalach, nasyceniu kolorów jest niesamowita. Oczywiście to tylko materiały demo, na szczegółowe testy ode mnie oraz innych dziennikarzy z Polski i ze świata przyjdzie dopiero czas. Podobnie jak z opiniami samych użytkowników. Jednak pierwsze wrażenie jest takie, że udało się zniwelować część bolączek technologii OLED – przede wszystkim równomierność kolorów, ich nasycenie oraz to, że biel nie jest sprana czy przyżółcona.
Przed QD-OLED wiele znaków zapytania, chociażby odnośnie tego, jak będzie podatny na wypalania, jak się będzie zachowywał w warunkach domowych w świetle słonecznym. No i jakie plany rozwojowe ma Samsung Display na kolejne lata. Na ten moment QD-OLED to 3 wielkości matrycy – 34” dla moniotorów gamingowych (na start Dell i Samsung) oraz 55 i 65 cali dla telewizorów.
MiniLED teraz też u Sony
Te ograniczone wymiary telewizorów QD-OLED właściwie nadal korespondują z wielkościami telewizorów OLED od LG Display. Tam też matryce 55 i 65 cali są najpopularniejsze i najtańsze. Choć w 2022 roku będziemy mieć też mniejsze telewizory, jak Sony A90K, czyli ekskluzywny OLED do kuchni, sypialni, pokoju kąpielowego lub jako monitor graficzny/gamingowy o wymiarach 42 lub 48 cali. Są też ekrany 77 i 83-cale, choć w przypadku oferty Sony 83-calowy telewizor to będzie zeszłoroczny A90J, który w ofercie pozostanie przynajmniej do końca tego roku. Natomiast w LG ma pojawić się jeszcze 98-calowy G2, którego cena jest jednak nieznana.
Chcesz mieć duży telewizor, kup LCD. Duży, dobry i rozsądnie wyceniony z pewnością będzie X90K czyli następca kultowej serii XH90 i X90J. W tamtym roku 85-calowego wariantu nie było, ale dwa lata temu XH90 był wielkim hitem, na którym we Flight Simulator w Legend of Zelda pogrywa Wojtek. Teraz nowy wariant ma być przede wszystkim jeszcze jaśniejszy, a to doskonała informacja, jeśli chodzi o doświadczenia płynące z HDR.
Natomiast X95K i Z9K to telewizor Sony z podświetlaniem MiniLED. Będą to naprawdę zaawansowane telewizory LCD 4K i 8K. Na razie ciężko cokolwiek o nich powiedzieć, ale zapowiadają się jako jasne, z dobrym odwzorowaniem kolorów, potężne ekrany, które będzie warto wybrać szukając topowych telewizorów w rozmiarach 75 i 85 cali.
Sony chce walczyć o średnią półkę
Ta oferta premium od Sony jest czymś naturalnym i czymś czego oczekujemy od Sony. Natomiast oferta nieco tańszych telewizorów z oferty Sony przynajmniej dla mnie zawsze była produktem pobocznym, często mało atrakcyjnym, jeśli chodzi o stosunek ceny do możliwości. W tym roku ciekawą propozycją będzie X75K, czyli podstawowy model z procesorem Bravia Engine, poszerzoną paletą barw (Triluminos, czyli de facto również kropką kwantową), ale 60Hz i w przeciwieństwie do pozostałych telewizorów Sony nie znajdziemy tam Google TV, a Android TV. Pytanie czy ten telewizor będzie produkowany przez Sony czy też wyłącznie na zlecenie tej firmy. Natomiast tu wciąż należy traktować ten telewizor jako uzupełnienie portfolio, podobnie jak X80K i X85K. Takie produkty muszą być w ofercie i muszą być w miarę atrakcyjne i dobre jakościowo, inaczej firmy kończą, jak inny japoński producent.
Natomiast bardzo ciekawym modelem jest A75K, czyli tańszy OLED w ofercie – telewizor z 120 Hz matrycą, Google TV, HDMI 2.1 i nawet Surface Audio czyli grającym całym ekranem. Natomiast nie ma subwooferów, jak model A80K. Będzie więc jednym z tańszych telewizorów OLED w portfolio Sony. Taki, który powinien konkurować z produktami LG i Philipsa.
Tegoroczne portfolio Sony jest szerokie – oczywiście wartym uwagi jest A95K, czyli QD-OLED. Jedyny taki telewizor na świecie na ten moment. Osobiście uważam, że zakupowo ekrany X90K, X95K oraz A75K będą bardzo interesujące, a topową jakość w dużych przekątnych powinien dostarczyć Z9K. Teraz pozostaje jedynie czekać na sklepowy debiut oraz ceny.