Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Nawadnianie ogrodu HomeKit – recenzja Yardian Pro

Nawadnianie ogrodu HomeKit – recenzja Yardian Pro

Paweł Okopień
paweloko
0
Dodane: 2 lata temu

Gdzie jest granica Smart Home? W moim przypadku takiej nie ma, choć jeszcze wiele udogodnień przede mną. Faktycznie jednak niektóre elementy IoT/Smart Home niekoniecznie mają sens. Inne natomiast zmieniają nasze życie, codzienność, przekładają się na oszczędności. Tak jest w przypadku Yardian Pro – inteligentnego sterownika do systemu nawadniania ogrodu zgodnego z Apple HomeKit.

Podlewanie ogrodu czy utrzymywanie przystrzyżonego trawnika staje się obecnie sprawą newralgiczną i kontrowersyjną. Niemniej jest to coś, na czym wielu osobom zależy. A jeśli już podlewać, to warto to robić w sposób wygodny, komfortowy. I tu pojawia się Yardian Pro.

Systemy nawadniania ogrodów są różne, ale ich konstrukcja co do zasady jest prosta i opiera się na elektrozaworach i ciśnieniu wody. Oprócz samej instalacji rozłożonej po całym ogrodzie potrzebujemy też sterownika. I takim sterownikiem jest właśnie Yardian Pro. Możemy go kupić zarówno na etapie tworzenia swojej instalacji i dobrać komponenty pod niego, jak i wymienić nasz aktualny sterownik niebędący smart właśnie na taki. To może być sprzęt sprzed 5, 10 czy nawet 20 lat i szybko oraz stosunkowo tanio jesteśmy go w stanie zaktualizować, a tym samym sprawić, że nasze nawadnianie ogrodu stanie się smart i jeszcze bardziej komfortowe.

W moim przypadku wymieniłem sterownik RainBird RZX właśnie na Yardian Pro od Aeon Matrix. Możecie go kupić na niemieckim Amazon za 199,99 EUR za wariant 8-strefowy i za 225,99 EUR za wersję 12-strefową. W moim przypadku przejście z jednego na drugi sterownik zajęło dokładnie 7 minut i to tylko dlatego, że nie wykręcałem śrubek przytrzymujących przewody w swoim starym sterowniku wkrętarką. Wystarczyło przepiąć przewody (w moim przypadku był to komplet pięciu przewodów od pięciu stref, należało podłączyć do zasilania centralkę, powiesić w miejscu starej i już). Reszta to konfiguracja w aplikacji.

 

 

Ukłon w stronę Aeon Matrix za to, że choć mamy do czynienia z niewielkim brandem, skupionym na jednym produkcie, to zarówno instrukcja obsługi dostępna online, jak i aplikacja, są spolszczone. Może tłumaczenie nie jest wybitne, ale czytelne i pozwoli też w pełni korzystać z aplikacji osobom mniej biegłym w językach obcych. Sama podstawowa konfiguracja urządzenia jest banalnie prosta. Kluczowe wydaje się jedynie dobranie stacji meteorologicznej w pobliżu, jeśli nie będziemy używać jakiegoś czujnika deszczu z naszego ogrodu wpiętego w system lub zintegrowanego choćby z HomeKitem.

Natomiast w aplikacji Yardian możemy naprawdę poszaleć z konfiguracją naszego systemu nawadniania. Wybrać rodzaje dysz, dopasować rodzaj gleby i tego, co nawadniamy w każdej ze stref, ustawić kąty nachylenia, zapotrzebowanie na wodę itd. Wszystko po to, aby następie móc wybrać program podlewania smart dopasowany stricte do tego, co mamy w ogrodzie i jakie są warunki atmosferyczne.

Dzięki temu o kwestii podlewania możemy już raz na zawsze zapomnieć (poza zakręceniem zaworów na zimę i wyłączeniem podlewania w tym czasie). Wszystko dzieje się automagicznie, bez naszej ingerencji, w sposób dostosowany do pogody, do naszego ogrodu, aktualnej pory roku, pory wegetacji roślin itd. W efekcie powinno udać nam się oszczędzać wodę w momencie, gdy pada lub zaraz będzie padać (bo sam czujnik deszczu czy wilgotności nie jest w stanie przewidzieć pogody, może jedynie działać wstecz).

Oprócz inteligentnego nawadniania Yardian Pro oferuje również ręczne tryby, pozwalające w zgodzie z własnymi preferencjami dostosować nawadnianie ogrodu z pominięciem części lub wszystkich funkcji smart. To sprawia, że jest to już zwykły system sterowania nawadnianiem, ale jednak z kontrolą przez telefon, co też ma swoje atuty.

Wreszcie Yardian Pro oferuje integracje z asystentem Google i Amazon Alexa, a przede wszystkim Apple HomeKit. Tak, system nawadniania wreszcie może być widoczny w naszej aplikacji Dom. Przy czym, co ciekawe, nie jesteśmy w stanie tworzyć automatyzacji związanych z podlewaniem przez tę aplikację. Domyślnie widzimy, że sterowanie nawadnianiem odbywa się w ramach harmonogramu ustawionego w aplikacji Yardian. Możemy jednak uruchomić pojedyncze sekcje ręcznie lub całość i korzystać z tego w ramach komend Siri.

W moim przypadku przejście na Yardian Pro to rozwiązanie problemów pierwszego świata. Wcześniej musiałem iść do kotłowni, odpalić nawadnianie i za parę dni je wyłączyć, bo akurat padało albo miało padać. Często w efekcie podlewanie działało i tak wtedy, gdy spadło nieco deszczu lub też zostało przeze mnie włączone o parę dni za późno i trawa zaczęła już przysychać. Nie świadczy to może najlepiej o mnie, jest to przejaw lenistwa czy niedopilnowania. Natomiast Yardain Pro sprowadza się albo do pójścia zupełnie na łatwiznę i zdania się na pełną automatyzację, albo przenosi te przyciski z kotłowni po prostu na kanapę. A przecież i tak system nawadniania jest już znaczącym udogodnieniem względem chodzenia z wężem itd. Co kto lubi, kto jakie ma preferencje i jak bardzo ceni sobie tę wygodę, a może i nawet próżność.

Dla mnie Yardian Pro to rozwiązanie, którego potrzebowałem. To dopełnienie mojego domu i ogrodu w wersji smart. Oczywiście jest jeszcze kilka elementów na przyszłość, ale to właśnie kolejny element tej układanki. Zdecydowanie warty rozważenia i biorąc pod uwagę cenę, także względem innych elementów smart, to jest to sprzęt godny rekomendacji.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .