Twelve South BookBook vol. 2 dla iPhone’a – dysonans
Pierwsze wersje iOS cechował wszechobecny skeumorfizm, nic więc dziwnego, że akcesoria do iPhone’ów również dalekie były od minimalizmu. BookBook był jednym z pierwszych produktów Twelve South, a ostatnio pojawiła się nowa wersja, przeznaczona do ostatnich modeli smartfonów Apple.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 8/2021
Przez lata BookBook ewoluował bardzo powoli, a obecna wersja nie różni się zbyt mocno od oryginału. Podstawową różnicą jest możliwość odpięcia smartfona w etui od klapki – ta mocowana jest na magnesy. Ogólny zamysł pozostał ten sam: etui przypominające niewielką książkę ma zamykaną na magnes klapkę; po jej wewnętrznej stronie naszyto kieszenie na karty. BookBook vol. 2 zrobiono z naturalnej skóry wysokiej jakości, a w przypadku obudowy na telefon oprócz niej skorzystano z plastiku dobrej jakości. Obudowa ta ma oczywiście wszelkie niezbędne wycięcia, przykrywa jedynie przyciski. To spory problem, materiał na nich jest bardzo sztywny, przez co wciskanie ich wymaga sporej siły (po miesiącu używania nie czuję, by choćby odrobinę się wyrobiły). Jest za to kompatybilna z MagSafe, z tyłu widać pod odpowiednim kątem lekko wypukłe, magnetyczne kółko. Tył etui pokryto skórą, więc z czasem powinien pokryć się patyną.
Etui jest mocowane do okładki magnetycznie, więc odłączanie go jest błyskawiczne. Magnesy są na tyle mocne, że ryzyko przypadkowego rozłączenia elementów jest niewielkie. Okładka ma wycięcie na aparat, więc nie trzeba zdejmować jej podczas robienia zdjęć. Umieszczono w niej cztery kieszenie na karty, w tym jedną przezroczystą, która przyda się na przykład na dowód osobisty. Dodatkowo mamy też jedną, dużą kieszeń pod spodem. Nawarstwienie elementów sprawia, że okładka robi się gruba i ciężka. Do zamykania jej służy dodatkowe, również magnetyczne zapięcie. To według mnie zbędny element, w kieszeni i tak BookBook nie otworzy się przypadkowo, a zapięcie to nie jest na tyle mocne, by utrzymać na miejscu klapkę w przypadku zapełnienia wszystkich kieszeni okładki. Niewątpliwą zaletą jest możliwość ustawienia smartfona w okładce poziomo, niemniej jednak ze względu na sztywność skóry, z której wykonano etui, początkowo się ono składa zamiast utrzymywać właściwą pozycję.
Nie spodziewam się, że BookBook vol. 2 zdobędzie dużą popularność w Polsce oraz innych krajach, w których smartfon zastępuje nie tylko karty płatnicze, ale też inne dokumenty. To dobre rozwiązanie, jeśli potrzebujemy tych kilku kart, ale nie chcemy dodatkowo nosić portfela. Okupione jest jednak mniejszym komfortem używania smartfona i mocno wypchaną kieszenią. Mimo tego, że BookBook vol. 2 wykonano naprawdę solidnie, nie zastąpi mi niewielkiego portfela, w którym trzymam tylko kilka kart.