Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu U by UAG – mocne, ale zgrabne

U by UAG – mocne, ale zgrabne

0
Dodane: 2 lata temu

Sprzęt o wysokiej odporności na niekorzystne warunki praktycznie nigdy nie jest smukły i zgrabny. Widać to w branży budowlanej, w motoryzacji czy nawet w akcesoriach do elektroniki. UAG zauważyło ten problem i stworzyło linię produktów [U], mającą być bardziej kobiecą i wyróżniać się lżejszym wzornictwem przy zachowaniu wytrzymałości.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 10/2021


[U] DOT Silicone Case

Etui na etui brzmi głupio, póki to pierwsze nie pokryje się rysami bądź nie pęknie po upadku. Plastik, z którego są zrobione etui AirPodsów, jest całkiem trwały i dobrze spasowany, ale rysuje się szybko. [U] DOT Silicone Case ma temu zapobiec – ten gumowy pokrowiec zabezpiecza niemal całą powierzchnię obudowy, a dzięki materiałowi, z jakiego go zrobiono, powinien też absorbować uderzenia. Ma lekko porowatą powierzchnię, dzięki czemu lepiej trzyma się go w wilgotnej dłoni, zadbano też o to, by miejsca, w których przykrywa on przycisk do parowania, odznaczały się pod palcem. Nie zabrakło również uchwytu na karabińczyk, ten dostarczany jest w zestawie.

Etui występuje w czterech kolorach i dwóch wariantach, przeznaczonych odpowiednio zwykłym AirPodsom oraz ich wersji Pro. Do testu otrzymałem jasnoniebieską wersję, do której dodawany jest czarny karabińczyk. W przeciwieństwie do pozostałych etui z oferty UAG [U] Dot Silicone Case jest naprawdę cienkie i obłe, nie ma żadnych wystających elementów. Karabińczyk natomiast ma bardzo prosty kształt, jest też całkiem cienki. Etui bez trudu mieści się do kieszeni, choć nosiłem je też przyczepione do plecaka. Oczywiście nie zabezpiecza przed wodą czy piachem, niemniej sprawdzi się, jeśli AirPodsy upadną nam na chodnik. Zauważyłem, że część mocowana na pokrywie etui słuchawek potrafi się lekko przesuwać i trzeba ją poprawiać – może wynika to z tego, w jaki sposób otwieram obudowę. Bez problemu działa w nich natomiast ładowanie bezprzewodowe.

[U] DOT Silicone Strap

Pasek do zegarka wydaje się bardzo prostym akcesorium – w końcu jego funkcją jest jedynie trzymanie urządzenia na nadgarstku i ma przede wszystkim dobrze wyglądać. Owszem, wzornictwo jest ważne, niemniej jeśli korzystamy ze smartwatcha, uprawiając sport, niezmiernie istotne staje się to, jak będzie zachowywał się na wilgotnej od potu skórze po dłuższym czasie. [U] DOT Silicone Strap wykonano z przyjemnej w dotyku i bardzo elastycznej gumy, która (podobnie jak [U] DOT Silicone Case) usiana jest niewielkimi wgłębieniami. Nawet po godzinie treningu, gdy jest zapięty ciaśniej niż zwykle, nie powoduje obtarć czy dyskomfortu.

[U] DOT Silicone Strap występuje w wariantach, dopasowanych zarówno do mniejszego, jak i większego Apple Watcha, natomiast niezależnie od koloru, zawsze ma czarną sprzączkę. Pasek ma klasyczne zapięcie i dodatkową szlufkę, by chwycić jego nadmiar. Producent nie pozwala wybrać długości paska, ale ten ma otworowanie na znacznej części, więc nie powinno być problemu z dopasowaniem go na większość nadgarstków. Nadwyżka paska może jednak nie wyglądać dobrze. Na nadgarstku wygląda bardzo lekko, ma jedynie 18 mm szerokości – to mniej niż większość wzmocnionych pasków do smartwatchy. Jest też od nich zauważalnie lżejszy.

[U] Mouve Backpack

Jeśli w plecaku mam przenosić laptopa, to musi on go solidnie chronić. [U] Mouve Backpack to zgrabny, miejski plecak, który pomieści komputer o przekątnej nawet 16’’, a oprócz niego pozwoli przenieść jeszcze sporo akcesoriów, bidon, a nawet zmieści w środku kurtkę. Wykonano go z odpornego na przetarcia materiału i zszyto bardzo starannie, wątpię, by z czasem cokolwiek rozerwało się samo z siebie. Plecak ma bardzo prostą konstrukcję, szelki są regulowane w dużym zakresie, mają też cienką warstwę gąbki. Ta pojawia się również w części stykającej się z plecami – nie ma jej zbyt wiele, ale wystarczy, o ile nie planujemy nosić w plecaku obciążenia większego niż kilka kilogramów.

Rzeczy możemy rozłożyć w dwóch dużych komorach. Ta bliżej pleców ma kieszeń na komputer z pogrubioną ścianą, chroniącą urządzenie przed rzeczami przenoszonymi luzem. Na przeciwległej ścianie mamy natomiast siatkową kieszeń na suwak, wypełniającą całą przestrzeń w pionie. Wolałbym, by była ona trochę mniejsza, by nie trzeba było sięgać na dno zapakowanego plecaka po umieszczone w niej klucze. W drugiej komorze znalazły się natomiast trzy kieszenie do porządkowania płaskich przedmiotów. Tu z kolei zabrakło mi zaczepu na brelok z kluczami. Na jeden z boków trafiła kieszeń na bidon (można ją zacisnąć paskiem), na drugim mamy natomiast elastyczne taśmy i metalowe kółko (zaczepiam do niego etui z AirPodsami).

Plecak zapewnia niezłe możliwości organizacji, aczkolwiek brakuje mi w nim kilku drobnych elementów, które z powodzeniem mogłyby się w nim znaleźć bez szkody dla mobilności czy wzornictwa. Jego niewątpliwą zaletą jest lekkość i prosty, wręcz niepozorny design, zdecydowanie nie wygląda na plecak, w którym ktoś może nieść laptopa. Używam go podczas dojazdów do pracy rowerem i bez trudu mieszczę w nim wszystkie niezbędne akcesoria biurowe oraz sporego multitoola. O dziwo nie brakuje mi też klamry spinającej szelki na klatce piersiowej, plecak jest stabilny i nie przesuwa się na plecach podczas ruchu.

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .