HyperDrive Viper 10-in-2 Hub – gdy USB-C to za mało
Ostatnie wersje MacBooków Pro ponownie otrzymały porty, które zniknęły w poprzedniej generacji tego modelu. Dodanie HDMI i czytnika kart SD nie zastąpi jednak huba, który nie dość, że oferuje więcej typów złącz, to też pozwala jednym kablem podpiąć się do wszystkich potrzebnych peryferiów na biurku. HyperDrive Viper 10-in-2 to pod tym względem wręcz szwajcarski scyzoryk.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 11/2021
Choć na co dzień nie potrzebuję właściwie żadnych złącz prócz tego do ładowania, to dodatkowe porty w komputerze czasem się przydają. Nowy hub HyperDrive jest sporym urządzeniem, które sprawdzi się przede wszystkim stacjonarnie, jako sprzęt spinający monitory, sieć i inne akcesoria zewnętrzne. Viper 10-in-2 Hub ma aluminiową obudowę, przypominającą design MacBooków Pro z procesorami M1, kolory obudów również są niemal identyczne (do wyboru jest wersja srebrna lub ciemnoszara). Dwa krótsze boki huba są plastikowe, a z jednego z nich wyprowadzony jest podwójny przewód USB-C. Jego wtyczki dodatkowo połączono mocowaniem, które ustawia je dokładnie w takiej odległości od siebie, by dało się je wpiąć do dwóch portów USB-C w MacBooku Pro lub Air. Mocowanie można też zdjąć, by podpiąć hub do pojedynczego portu, na przykład w iPadzie Pro. Skutkuje to jednak ograniczeniem obsługiwanych zewnętrznych monitorów do jednego.
Zestaw portów, jaki oferuje Viper 10-in-2 Hub, jest bardzo obszerny. Mamy pojedyncze USB-C do podłączenia zasilania, obsługujące zasilacze o mocy do 60 W (szkoda, że nie więcej, MacBooki Pro mają w standardzie mocniejsze), zaraz obok znajdują się też czytniki kart microSD oraz SD. Po drugiej stronie umieszczono natomiast dwa porty HDMI, obsługujące wyjściowo obraz w 4K i 60 Hz, zaraz obok znajdują się trzy porty USB-A w standardzie 3.0 (działające z prędkością do 5 Gb/s). Są rozmieszczone blisko siebie, przez co podłączanie większych akcesoriów może być kłopotliwe. Na krótszym boku obudowy umieszczono port Ethernet oraz gniazdo mini Jack. Viper 10-in-2 Hub ma więc zintegrowany DAC. Nie powala jakością, bliżej mu do tego, jaki jest zainstalowany fabrycznie w MacBooku, niż do nawet tańszej karty dźwiękowej, niemniej w urządzeniach pozbawionych tego złącza z pewnością się przyda. Rozmieszczenie gniazd uważam za dobrze przemyślane, te, do których podłącza się sztywniejsze przewody, znajdują się po jednej stronie urządzenia. Choć liczba i rodzaje złącz sugerują stacjonarne użycie (wątpię, by wiele osób potrzebowało mobilnie aż dwóch portów HDMI), to wymiary huba są na tyle kompaktowe, że da się go wygodnie zmieścić w kieszeni płaskiej torby.
Czasem więcej oznacza lepiej i Viper 10-in-2 Hub jest tego doskonałym przykładem. Nie dość, że oferuje wiele potrzebnych złącz, to pozwala nawet na korzystanie z dwóch ekranów 4K jednocześnie. Nie bez znaczenia są też dodatki pokroju złącza mini Jack (a tym samym wbudowany DAC), dzięki któremu audio podłączymy przewodowo również do nowszych iPadów. Cena jest wysoka, jednak na rynku nie ma wielu hubów oferujących równie duże możliwości.