Zrozumieć Twittera – dziś to trudne, ale ten tekst to ułatwia
Twitter od czasu przejęcia tej platformy społecznościowej przez Elona Muska bardziej przypomina jakiś chaotyczny twór, korporację, w której zarządzanie przybiera formę groteski, żeby nie powiedzieć absurdu. W Polskim internecie pojawił się jednak interesujący tekst, który pozwala spojrzeć na zmiany w Twitterze w szerszym kontekście z punktu widzenia programisty i specjalisty od inżynierii oprogramowania. Moim zdaniem – warto go przeczytać.
Autorem wpisu, do którego lektury chcę Was zachęcić jest Tomasz Zieliński, zawodowy programista od 2003 roku, specjalista od bezpieczeństwa informatycznego. Pan Tomasz pracował m.in. przy takich projektach jak wyszukiwarka internetowa Microsoft Bing, rozwijał systemy finansowe dla NBP, a jego kod znajdziemy również w niegdyś niezwykle popularnej grze Angry Birds.
Pan Tomasz na swoim blogu informatykzakladowy.pl opublikował interesującą, przekrojową analizę zmian jakie zachodzą w Twitterze od 26 października, czyli od dnia, w którym Elon Musk w nieszablonowy sposób wkroczył do siedziby Twittera niosąc kuchenny zlew. Zabawne? Niestety, w tej historii nic nie jest zabawne. Jednocześnie zwracam uwagę, że autor nie atakuje Muska ad personam, zwraca uwagę na błędy nie tylko nowego szefa Twittera, ale ilustruje też problemy nawarstwiające się przez lata. Sam podkreśla też w komentarzach pod materiałem, że nie kibicuje upadkowi Twittera. Nie trzymam Was już w niepewności, zapoznajcie się z artykułem „Co z tym Twitterem” autorstwa Tomasza Zielińskiego.