Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu CES 2023 – Do nieobecności Apple się przyzwyczajaliśmy ale teraz Apple spychane jest na boczny tor

CES 2023 – Do nieobecności Apple się przyzwyczajaliśmy ale teraz Apple spychane jest na boczny tor

Paweł Okopień
paweloko
0
Dodane: 2 lata temu

Tak bardzo nie Apple’owych targów CES jeszcze nie pamiętam. Wiadomo Apple na targach CES nie ma, przynajmniej oficjalnie. Natomiast w tle firma zawsze była obecna mniej lub bardziej, wiele produktów było tworzonych pod Apple itd. Po CES 2023 mam wrażenie, że wielu producentów wręcz unika zamkniętego sadu lub łączenia z nim.

Apple na największych targach technologicznych nie wystawia się i zwykle nie bierze czynnego udziału w tego typu imprezach. Zawsze jednak próbuje być gdzieś obok. I tak 16 lat temu targi CES 2007 zostały „zaburzone” medialnie za sprawą zapowiedzi iPhone’a na MacWorld w San Franciso. W 2019 roku tuż obok targów pojawiła się gigantyczna reklama „What happens on your iPhone, stays on your iPhone” nawiązująca do słynnego sloganu Las Vegas, a będąca szpilką wbitą w Androida. Natomiast rok później w 2020 roku Jane Horvath z Apple przemawiała na panelu dyskusyjnym odnośnie prywatności. Ale to nie wszystko – wszak ważnym elementem nawet prezentacji Samsunga w 2019 roku było wprowadzenie AirPlay 2 (jeszcze przed ogłoszeniem przez Apple usługi ATV+), zresztą na CES 2019 jednym z głównych tematów był HomeKit.

Na targach CES 2023 sytuacja była zgoła odmienna, wręcz można powiedzieć, że „najbliższi” Apple nieco się odsunęli. To właśnie przede wszystkim bolączki HomeKit i brak większego zaangażowania przez Apple w inteligentny dom sprawiły, że nikt przesadnie się tą współpracą nie chwalił. Owszem Matter tak, ten nowy standard był wszechobecny. Ale też na przykład dla Eve targi CES były okazją do pokazania, że nie są już firmą Apple-centryczną w tworzeniu swoich akcesoriów do inteligentnego domu, a nowe wersje Eve z Matter będą uniwersalne. Owszem pojawiły się już wcześniej zapowiadane wideo dzwonki i zamki od Aqara zgodne ze standardami Apple (HKSV i Home Key) ale to też jest jakby wyłącznie przy okazji. To naprawdę poważny problem Apple, że w momencie, gdy inteligentny dom staje się powszechny, firma znika gdzieś w otchłani i jest zepchnięta na boczny tor. Jest to zabawne o tyle, że jednak masę nowych urządzeń będzie działać z HomeKit, jeszcze nigdy nie było tyle urządzeń zgodnych z Apple Home. Ale rola Apple jest tu mocno umniejszona.

Oczywiście pojawiło się kilka akcesoriów, jak dock OWC z Thunderbolt 4, kubek termiczny z lokalizacją „Znajdź” itd. To wciąż jednak drobnostki, gadżety, dodatki, które ginęły w tłumie. CES 2023 to w dużej mierze motoryzacja, a tam Apple nie było. Pierwsze samochody z nowym CarPlay mają być zapowiedziane niestety dopiero na koniec tego roku, co niestety też utrudnia podejmowanie decyzji o zakupie nowych pojazdów, jeśli chcielibyśmy korzystać z tych nowych funkcji Apple (pytanie jak to będzie wyglądać poza US).

W tym roku główna reklama, która odbiła się echem nie była od Apple, a skierowana przeciw Apple. To Google i jego promocja Androida uderzała w brak wdrożenia nowego standardu wymiany wiadomości RCS zamiast SMSów.

Najbliższe Apple’owi były nowe monitory, gdzie rzeczywiście można mówić o łączeniu ich z MacBookami czy Mac Mini/Mac Studio. Generalnie jednak dużo więcej było chęci pokazania produktów podobnych do Apple’a, alternatywnych (urządzenia Lenovo Yoga), czy też lepszych (procesory AMD mające być szybsze od Apple Silicon). Jednak bardziej rzucało się w oczy to, że po prostu świat technologii istnieje obok Apple, może się spokojnie obyć bez Apple, a i na ewentualne gogle VR/AR od Apple też ma już swoje odpowiedzi.

Plus jest taki, że moje wrażenia w gruncie rzeczy są spójne także dla Google’a i Amazona (choć ten ostatni jednak mocno akcentowany był nawet przez BMW). Może więc jest tak, że te systemy stały się nieco niewidoczne, integracja sama w sobie przestała być jakimś wyróżnikiem czy celem samym w sobie. Wydaje mi się jednak, że Apple stojąc z boku i niby próbując tworzyć swój zamknięty ekosystem bez zaangażowania innych oddala się od tego co dotyka każdego.

Myślę, że w Apple powinno się jednak zapalić światło ostrzegawcze. Inaczej z Apple może być trochę jak z notchem w iPhone’ach z półwyspu będącego integralną częścią świata technologii, firma stanie się samotną wyspą. Apple potrzebuje partnerów, potrzebuje wzajemnego nakręcania się, ale potrzebuje też integracji.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .