Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Sony INZONE M3 – nowy monitor dla graczy, ale Sony mocno przesadziło…

Sony INZONE M3 – nowy monitor dla graczy, ale Sony mocno przesadziło…

0
Dodane: 2 lata temu

Sony poinformowało o rozpoczęciu dostaw nowego, gamingowego monitora własnej submarki INZONE. Chodzi o model Sony INZONE M3. Czym wyróżnia się ten sprzęt?

Sony INZONE M3 nikogo raczej nie zaskoczy rozdzielczością, bo zastosowana w tym modelu matryca ciekłokrystaliczna typu IPS ma rozdzielczość „tylko” FullHD (1920×1080 pikseli), ale w przypadku 27-calowego monitora dla graczy wartość ta może okazać się wystarczająca.

Graczom za to może spodobać się inny parametr wyróżniający ten model: częstotliwość odświeżania obrazu, która w tym przypadku wynosi maksymalnie 240 Hz, a to z kolei oznacza, że można liczyć na bardzo płynny obraz w szybkich grach akcji. Oczywiście pod warunkiem, że komputer, do którego podłączymy ten monitor, będzie w stanie wygenerować odpowiednią liczbę klatek na sekundę.

Niska rozdzielczość w połączeniu z wysoką częstotliwością odświeżania to lepsze dla wielu graczy rozwiązanie, niż wysoka rozdzielczość z niską częstotliwością odświeżania obrazu. W grach, szczególnie tych najbardziej dynamicznych, dużo ważniejsza jest płynność obrazu niż bogactwo i wyrazistość detali świata gry.

Nowy monitor docierający właśnie do polskich sklepów jest zgodny z techniką synchronizacji klatek obrazu (NVIDIA G-Sync Compatible) oraz z funkcją VRR (Variable Refresh Rate) zdefiniowaną w specyfikacji HDMI 2.1. Sprzęt obsługuje również poszerzony zakres dynamiki tonalnej (HDR) i ma certyfikat VESA DisplayHDR 400, co w praktyce powinno oznaczać, że monitor jest w stanie punktowo uzyskać luminancję na poziomie nie niższym niż 400 nitów (cd/m2).

Monitor ten, podobnie jak pozostałe modele marki INZONE można łatwiej konfigurować na komputerze, dzięki przeznaczonemu dla tej serii oprogramowaniu przygotowanemu przez Sony o nazwie INZONE Hub. Aplikacja pozwala dostosować parametry obrazu i funkcje monitora do własnych upodobań, co jest wygodniejsze niż sterowanie funkcjami monitora za pomocą panelu kontrolnego w samym urządzeniu.

A jak z kolorystyką? Cóż, to nie jest raczej monitor do prac graficznych, ale producent deklaruje pokrycie bazowej palety barw sRGB w 99%. Inna sprawa, że skoro to panel LCD IPS, to możemy liczyć na ładne, plastyczne barwy, mniej sztuczne i intensywne niż w przypadku wielu paneli LCD VA, choć IPS ma zwykle niższy kontrast statyczny niż matryce VA.

Mam z tym monitorem jednak pewien problem. Owszem, częstotliwość odświeżania powinna zadowolić każdego gracza (przypomnę: 240 Hz). Rozdzielczość Full HD, nie powala, ale w kontekście szybkich gier też może być zaletą, bo układ graficzny sprawniej wygeneruje dużą liczbę klatek na sekundę niższej rozdzielczości. Niemniej kwota, jaką Sony sobie życzy w przedsprzedaży za ten model z ekranem o przekątnej 27″ jest po prostu wysoka: 3299 zł to moim zdaniem przesada. Na rynku można znaleźć monitory 27″ dla graczy z takiego samego typu panelem (IPS), rozdzielczością (Full HD), częstotliwością odświeżania (240 Hz) i czasem reakcji (1 ms) w cenie niższej od 1400 zł. Tak naprawdę mało który monitor gamingowy o tych parametrach przebija 2000 zł, Sony przebiło kwotę 3000 zł.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .