Jaki telewizor kupić w 2023 roku? Wnioski po CES 2023 z rynku telewizorów
CES 2023 dał nam przynajmniej ogląd na to, czego należy się spodziewać na rynku telewizorów w 2023 roku. Ekranowe show skradł Samsung i to pomimo tego, że w halach wystawienniczych próżno było szukać ekranów nowej generacji tego producenta. Po raz pierwszy od lat, a może i dekad, na CES nowych telewizorów nie zapowiedziało Sony. Rok 2023 to QD-OLED, OLED MLA, Mini-LED i to właśnie ekrany w tych technologiach warto będzie nabyć.
Jaki telewizor kupić w 2023 roku? Dobry
Sytuacja na rynku telewizorów nieco unormowała się względem początków 2022 roku. Rok temu przeżywaliśmy kryzys związany z niedoborem komponentów, problemy z łańcuchem dostaw, a także echo wysokiego popytu na telewizory w okresie pandemii. W połączeniu z inflacją i ogólną niepewnością gospodarczą otrzymaliśmy wysokie ceny na nowe modele. Niższy niż oczekiwano popyt na ekrany sprawił, że na koniec 2022 roku ceny się ustabilizowały. Oczywiście w złotówkach wciąż są one wyższe niż jeszcze parę lat temu, ale biorąc pod uwagę obecną siłę nabywczą i generalnie kondycje złotówki – sytuacja jest w normie. Wierzę, że producenci w 2023 roku podejdą do pricingu nowych modeli z rozsądkiem, a być może nawet nieco agresywniej.
Natomiast to, co jest pewne, to dysonans dzielący słabe telewizory od topowych. W telewizorach nie obserwujemy obecnie technologicznego wodospadu. Rozwiązania z drogich modeli nie są upowszechniane w tanich telewizorach. Topowe telewizory stają się coraz lepsze, a te podstawowe, po prostu są podstawowymi. Gdy któryś z mniej rozpoznawalnych graczy chce to zmienić, wprowadzając jakieś rozwiązanie do średniej półki, szybko okazuje się, że produktowi wciąż dużo brakuje. W efekcie mamy telewizory budżetowe, średniaki, które bywają mocne tylko pod względem niektórych parametrów, oraz ekrany topowe.
Przy czym jednocześnie dostęp do topowej jakości treści wideo stał się powszechny. Teraz, aby cieszyć się obrazem w 4K UltraHD z HDR, szeroką paletą kolorów itd. nie potrzebujemy już drogich płyt, wystarczy abonament. Wystarczy nam Apple TV+, aby doświadczać fantastycznej jakości obrazu, a inne serwisy streamingowe też serwują nam treści przynajmniej w dobrej jakości, czasem bardzo dobrej. Aby w pełni tego doświadczyć potrzebujemy dobrej klasy sprzętu.
Telewizory 2023 – przegląd nowości
O konkretnych modelach telewizorów nie wiemy jeszcze zbyt wiele, a przynajmniej nie od wszystkich producentów. Dlatego poniżej w telegraficznym skrócie przegląd nowości, informacji, zapowiedzi od wszystkich kluczowych na naszym rynku producentów telewizorów.
Hisense – Na CES 2023 chiński Hisense prezentował nowości przede wszystkim na rynek amerykański. Jednakże w tym roku gama telewizorów ma być bardziej ujednolicona globalnie. Od firmy przede wszystkim należy oczekiwać różnej klasy ekranów LCD, w tym topowych modeli z bardzo dużą jasnością. Pozycja marki po promocji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2022 wzrosła, zaangażowanie w Polską dystrybucję również. Dlatego należy oczekiwać, że firma będzie w tym roku chciała jeszcze mocniej zaznaczyć swoją obecność. Osobiście liczę, że nowe europejskie telewizory okażą się hitem nie tylko sprzedażowym, ale też ogólnie będą godne rekomendacji.
LG – W przypadku LG trudno nie odnieść wrażenia, że firma złapała zadyszkę. Nie mniej w 2023 roku telewizory OLED C3 i G3 będą tymi na które trzeba będzie zwracać uwagę przy zakupie. Szczególnie model G3, z dużo wyższą jasnością niż dotychczas, może okazać się jednym z najlepszych telewizorów tego roku. Na CES 2023 firma pokazała też ekran M3 z bezprzewodowym dostarczaniem sygnału wideo i audio do telewizora ze wszystkich źródeł – to na razie działający prototyp, ale też jasny sygnał, że firma szuka innowacji, szuka nowych rozwiązań, a design i forma telewizora są dla LG jednym z priorytetów.
Panasonic – Panasonic MZ2000, taką nazwę będzie nosił nowy flagowy model tego producenta, który do sprzedaży zawita jesienią 2023 roku. Będzie to bezpośredni następca LZ2000, z nową jaśniejszą generacją matrycy OLED od LG.Display. Cóż, Panasonic po wycofaniu się z innych kontynentów i skupieniu się na rynku rozwiązań B2B, przemysłowych czy pompach ciepła, swoich telewizorów nie traktuje w sposób priorytetowy. Myślę, że ta linia biznesowa jest utrzymywana głównie z sentymentu. Cieszy fakt, że MZ2000 z pewnością będzie modelem dopieszczonym jakościowo jak jego poprzednicy. Nie mniej to za mało.
Philips – Telewizory Philips TV & Sound od TPV poznamy w lutym 2023.
Samsung – Koreański producent dokonał na CES 2023 ważnej premiery w postaci całej palety telewizorów MicroLED. Ekrany CX jeszcze w tym roku trafią do sprzedaży. Jeśli chcecie być pionierami, a 300 tysięcy złotych to dla was drobne, to warto już teraz zainteresować się złożeniem zamówienia na nowe modele. Jeśli jednak liczy się dla was topowa jakość obrazu, w rozmiarach 55, 65, 77 cali i chcecie wydać na telewizor dużo, ale jednak nie przekraczać 30 tysięcy zamiast 300 tys., to warto poczekać na nowe telewizory QD-OLED od Samsung. Matryca została przeprojektowana i ma oferować lepszą czerń w każdych warunkach, ekran ma być też jeszcze jaśniejszy. Pierwsze demo wygląda bardzo obiecująco. Ponadto Samsung 2023 to nowsze wersje telewizorów QLED, Neo QLED oraz Neo QLED 8K (Excellence Line) oraz szeroka gama telewizorów lifestyle’owych na czele z The Frame. Generalnie w ofercie Samsunga jest w czym wybierać, nawet nie rozglądając się na konkurencje. Na razie jednak brakuje konkretnych detali dotyczących poszczególnych serii ekranów LCD.
Sharp – Zapowiedzi nowych telewizorów Sharp na rynek europejski otrzymaliśmy już jesienią ubiegłego roku. To czego należy się spodziewać to wejście firmy ponownie w rynek średniej półki z modelami z podświetlaniem Mini-LED. Zapowiada się to naprawdę ciekawie. Sharp ma szansę na umocnienie swojej pozycji na rynku telewizorów budżetowych i podgryzienie nieco średniaków – ta strategia ma sens i jestem ciekaw nowych modeli. Liczę, że przynajmniej jedna, dwie serie zasłużą na polecenie do rozsądnego zakupu.
Sony – Na zapowiedź telewizorów Sony 2023 jeszcze chwile poczekamy. Za to jest spora szansa na to, że zaraz po oficjalnej premierze modele pojawią się już w sklepach. Osobiście wyczekuję przede wszystkim kolejnej generacji QD-OLED, czyli następcy A95K, ale też podświetlania Mini-LED w następcy X90K. Myślę, że na tegoroczne premiery Sony warto czekać.
TCL – Na targach CES 2023 TCL prezentował swoją ofertę na rynek amerykański. Modele na rynek europejski będą się nieco różnić. Natomiast firma przede wszystkim skupia się na telewizorach LCD Mini-LED i to się ceni. Powinniśmy w tym roku zobaczyć dalszą ofensywę firmy w segmencie modeli z średniej i średniej-wyższej półki. Zainteresowanie takimi telewizorami TCL cały czas rośnie, liczę więc, że TCL nie zawiedzie i tegoroczne modele będą jeszcze lepsze.
OLED na przeczekanie, Mini-LED do dużego salonu
Producenci mocno stawiają na technologię OLED, czy to w wydaniu od LG.Display, czy też Samsung Display. Właściwie wszyscy (poza TCL) jasno opowiadają się za siłą tej technologii. Łącznie z Samsungiem, który jeszcze niedawno był głównym przeciwnikiem, ale teraz mając swojego asa w rękawie w postaci QD-OLED zmienia ton. Wszyscy jednak zdają sobie sprawę z ograniczeń technologii OLED. Nagła konkurencja zmusiła LG do szukania innowacji, zwiększenia jasności i po części najprawdopodobniej się to udało. Natomiast w przypadku Samsunga ograniczeniem pozostają raptem 3 warianty rozmiarowe. W efekcie o zaprzestaniu rozwoju czy promocji telewizorów LCD nie ma mowy. Jeśli szukamy 75, 85, czy nawet większego 98-calowego telewizora, to wciąż LCD (z podświetlaniem Mini-LED) jest tym pierwszym, często też znacznie rozsądniejszym budżetowo wyborem.
Wszyscy liczący się gracze pracują obecnie nad rozwojem technologii MicroLED, przy czym jej masowa produkcja, w cenie akceptowalnej nawet dla zamożnego Kowalskiego, nie jest jeszcze możliwa i pewnie przez wiele lat jeszcze nie będzie. Dlatego i w 2023, i w kolejnych latach, należy się spodziewać ewolucji, czy też dopieszczania technologii, które już dobrze znamy – LCD oraz OLED. W 2023 roku warto kupić telewizor QD-OLED lub OLED jeśli cenimy sobie kinowe doświadczenia z seansu, a rozmiary 55, 65 lub 77 cali nas satysfakcjonują. Mając duży salon i szukając uniwersalnego telewizora powinniśmy patrzeć na 75, 85, a być może nawet 98-calowe telewizory LCD z podświetlaniem Mini-LED. Przede wszystkim powinniśmy aspirować właśnie w te zaawansowane technologie, ekrany z półki wyższej średniej i premium, aby móc w pełni doświadczać tego co oferują współczesne treści wideo.