Apple rozważa przejęcie praw do transmisji Formuły 1
Według dziennikarzy Business F1 Magazine, Apple ma widzieć potencjał inwestycyjny w Formule 1. Tim Cook i spółka mają rozważać wyłożenie nawet 2 miliardów dolarów rocznie za prawa do strumieniowej transmisji zmagań kierowców Królowej Motorsportu. To nie pierwszy raz kiedy Apple interesuje się transmisjami sportowymi, w końcu zmagania Messiego w amerykańskiej lidze MLS obejrzeć można w… Apple TV+.
Rozważana oferta Apple, jeżeli faktycznie takie decyzje ważą się w Cupertino, jest wprost imponująca. Dość powiedzieć, że potencjalna wartość umowy pomiędzy Apple a F1 byłaby dwukrotnie większa od tego, co Formuła 1 otrzymuje obecnie z tytuł sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych na całym świecie.
Bardzo możliwe, że gdy faktycznie taka oferta zostanie złożona, a Formuła 1 ją przyjmie (przy takiej kwocie nie sądzę, by odmówili), dostęp do transmisji wyścigów Grand Prix F1 będzie można uzyskać w formie odrębnej subskrypcji/karnetu w usłudze Apple TV+, czyli podobnie jak to ma obecnie miejsce w przypadku północnoamerykańskiej ligi piłkarskiej MSL.
Jednak do faktycznego przejęcia przez Apple praw do transmisji ze zmagań kierowców Formuły 1 jeszcze daleka droga. Przede wszystkim krążą pogłoski, że zainteresowanie Apple transmisjami sportowymi sięga dalej, firma ma rozważać również uzyskanie praw z różnych lig sportowych z różnych dyscyplin, m.in. angielskiej Premier League, amerykańskiej koszykarskiej ligi NBA, hokejowej ligi NFL itd.
Akurat nas to nie dziwi. Apple od dłuższego czasu stawia przede wszystkim na usługi, a kontrolowanie przekazów medialnych z najsilniejszych sportowych lig świata to poletko, które może okazać się bardzo żyznym w przyszłości areałem w portfolio technologicznego giganta.
