Daihatsu, japońska marka należąca do Toyoty, fałszowała wyniki testów bezpieczeństwa; latami
Potężne trzęsienie ziemi w azjatyckim motoryzacyjnym świecie za sprawą sensacyjnych doniesień z Dalekiego Wschodu. Konkretnie z Japonii. Daihatsu wstrzymało całkowicie produkcję. To jednak skutek. Ważniejsza jest przyczyna.
Przyczyną jest skandal związany z fałszowaniem wyników testów bezpieczeństwa w samochodach. To nie była jednak kwestia jednego, czy dwóch modeli. Dochodzenie wykazało, że Daihatsu dopuściło się nieprawidłowości w testach bezpieczeństwa w przypadku aż 64 modeli produkowanych przez tę markę aut. Co więcej, rzecz dotyczy również 22 modeli które były wytwarzane przez Daihatsu, ale oferowane na rynku już pod marką Toyota. Co więcej część problemów dotyczy również aut sprzedawanych pod markami Mazda i Subaru, ale w przypadku tych dwóch marek chodzi wyłącznie o małe pojazdy oferowane wyłącznie na lokalnym rynku japońskim.
Inaczej jest w przypadku aut Daihatsu i małych modeli Toyoty, które oferowane były zarówno w Japonii, jak i poza granicami Kraju Kwitnącej Wiśni (głównie eksport do krajów Południowo-Wschodniej Azji). Koncern Toyota i zarazem właściciel marki Daihatsu polegał na mocach produkcyjnych Daihatsu w zakresie produkcji małych samochodów, z których skompromitowana japońska marka od lat była znana.
Proceder ten nie dość że obejmował dużą gamę modeli produkowanych przez japońską markę, to jeszcze trwał latami. Niezależne dochodzenie stwierdziło, że najstarszą nieprawidłowość wykryto w 1989 roku. W praktyce oznacza to, że proceder ten trwał przez ponad 30 lat. Łącznie odnotowano jak dotąd 174 przypadki składania fałszywych oświadczeń i niewłaściwego modyfikowania pojazdów, by zaliczyły one kontrole.
Co ważne, nie ma pytania, czy Daihatsu faktycznie fałszowało wyniki badań i testów, które miały umożliwić uzyskanie przez produkowane auta wymaganych prawnie certyfikatów bezpieczeństwa. Jak podaje AP News prezes Daihatsu, Soichiro Okudaira przyznał się w rozmowie z reporterami do oszukiwania w testach i procedurach bezpieczeństwa.
W reakcji na skandal Toyota, właściciel marki Daihatsu, zamknęła wszystkie cztery fabryki Daihatsu zlokalizowane w Japonii. Automatycznie oznacza to również, że przestój dotknie cały łańcuch dostaw, w ramach którego były realizowane zamówienia na części przez wielu lokalnych poddostawców. Zawieszenie produkcji Daihatsu ma potrwać co najmniej do końca stycznia. Jeżeli jesteście zainteresowani tematem bliżej, odsyłam do opublikowanego (również w języku angielskim) podsumowania raportu śledczego opublikowanego przez niezależny komitet przeprowadzający kontrolę w Daihatsu.