Debiut realme C67 – czy to najtańsze 108 MP na rynku?
Dziś miała miejsce oficjalna premiera interesującego smartfona, modelu realme C67. Interesującego przede wszystkim tych, którzy nie chcą wydawać na telefon dużo, ale jednocześnie chcieliby uzyskiwać zdjęcia lepsze niż „nagrywane pralką”.
Tak. Mamy kolejny, nowy smartfon na rynku. W kraju, w którym wielu potencjalnych klientów zaczyna ogląd produktu od ceny, nowy realme C67 ma szansę zainteresować spore grono osób. Dlaczego? Bo cena standardowa tego modelu, dostępnego w dwóch wariantach pamięci: 6 GB + 128 GB oraz 8 GB + 256 GB to, odpowiednio: 899 zł i 999 zł. Ponadto realme przygotowało ofertę promocyjną na debiut. W dniach od dziś (6 lutego 2024) do 18 lutego br. smartfon ten będzie dostępny za – odpowiednio – 799 zł i 899 zł. Przyznacie, to kwoty znacznie bardziej atrakcyjne od cen, za jakie wystawiane są topowe modele.
Oczywiście realme C67 nie jest modelem flagowym. Co zatem za powyższą kwotę otrzymujemy? Miałem okazję przez chwilę poużywać to urządzenie na premierze. I jestem mile zaskoczony. Owszem, smartfon jest plastikowy, ale nie jest to tanio wyglądające tworzywo. Cała obudowa jest zaskakująco zgrabna (grubość nowości realme, deklarowana przez producenta to 7,59 mm). Przyjemnie dla oka zaprojektowano fakturę plecków, przygotowano też dwie wersje kolorystyczne: zieloną i czarną (obie widzicie na zdjęciach).
Zastosowany ekran to klasyczna matryca LCD IPS, rozdzielczość 1080 x 2400 px, częstotliwość odświeżania do 90 Hz, przekątna 6,72″. Co ciekawe, deklarowana przez producenta szczytowa jasność tego panelu to konkretne 950 nitów.
Podczas prezentacji marka chwaliła się też aparatem zastosowanym w nowym modelu. Główny moduł ma 108 MP, co w tym segmencie cenowym istotnie jest bardzo atrakcyjną propozycją. Jednocześnie zastosowana matryca ma rozmiar 1/1,67″, czyli jest nieco większa od powszechnie stosowanych matryc w tym (tanim) segmencie smartfonów. Pamiętajmy, im większy sensor, tym więcej fotonów na niego pada, a im więcej fotonów tym więcej informacji o kadrze. Jasność optyki głównego modułu to f/1.8, drugi obiektyw to 2 MP wykorzystywany do pomiaru głębi.
Jeżeli chodzi o wideo, nowy smartfon jest w stanie rejestrować obraz Full HD w 30 fps, z EIS (elektroniczną stabilizacją obrazu). Z przodu mamy oczywiście moduł do selfie, rejestruje 8 MP, f/2.1. W oprogramowaniu mamy kilka fitrów upiększających np. fotografię uliczną, 3-krotny, bezstratny zoom w matrycy, z bezstratnego zoomu 3x można korzystać również w trybie portretowym.
Marka realme dodała także kilka dodatkowych efektów fotograficznych (np. Tilt-shift, efekt makiety) do oprogramowania nowego modelu. Podobno aparat sprawdzi się również w nowy (w sensie, w słabych warunkach oświetleniowych). Tego akurat nie miałem jak sprawdzić, prezentacja odbywała się w środku dnia.
Za moc obliczeniową odpowiada 6-nanometrowy chip Qualcomm Snapdragon 685. To oczywiście nie jest topowy układ obliczeniowy (chipset nie ma np. modułu 5G, smartfon łączy się maks. w standardzie LTE), ale w serii C od realme to pierwszy przypadek wykorzystania chipsetu Qualcomma. Nowy smartfon jest częściowo wodoodporny i pyłoszczelny, deszcz mu nie zaszkodzi, spełnia normę IP54. Umówmy się, do podstawowych zadań moc Snapdragona 685 powinna wystarczyć.
Ładowania indukcyjnego nie ma (nie przesadzajmy, to jednak nie ta półka cenowa), ale jest dookólny (360°) moduł NFC, co ułatwia płacenie telefonem czy innego typu korzystanie z interfejsu zbliżeniowego. Jeżeli chodzi o baterię, tu nie ma niespodzianki. Nowy smartfon wyposażony jest w akumulator o standardowej dziś pojemności 5000 mAh, obsługuje ładowanie z mocą do 33 W (Supervooc).
Podsumowując, pierwsze wrażenie jest pozytywne, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę cenę nowego modelu. Poniżej 1000 zł z pewnością nie mamy takich oczekiwań, jak wobec znacznie wyżej pozycjonowanych urządzeń. Jednak widać że realme starało się przygotować atrakcyjny wizualnie i funkcjonalnie model. Całość pracuje pod kontrolą Androida 14 z nakładką Realme UI z funkcją tzw. Mini Kapsułki 2.0 (ficzer wzorowany na Dynamicznej Wyspie znanej ze smartfonów Apple). Przyzwoity aparat z funkcjami software’owymi pozwalającymi na zabawę ze zdjęciami, solidna bateria, szybkie ładowanie, niezły desing i ta cena. Moja opinia na szybko? Naprawdę ciekawa propozycja w segmencie budżetowych telefonów.