Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Koniec Apple Car może być dobrą wiadomością dla Apple CarPlay

Koniec Apple Car może być dobrą wiadomością dla Apple CarPlay

0
Dodane: 10 miesięcy temu

Wiemy już, że projekt Titan, czyli tajemniczy Apple Car, samochód od Apple, którego nikt nie widział i którego już nie zobaczymy, to zamknięta karta w działaniach Apple’a. Paradoksalnie może to oznaczać przełożenie znacznych środków na rozwój Apple CarPlay i korzyść dla Apple, dla użytkowników i dla producentów aut. Jest na to co najmniej kilka argumentów.

Po pierwsze: Apple CarPlay to platforma po prostu lubiana przez kierowców będących jednocześnie posiadaczami iPhone’ów. Wszak dzięki temu mogą oni zaoszczędzić na opcjonalnej, pokładowej nawigacji. Widać to zresztą w salonach, czy dyskusjach na temat samochodów. Naprawdę częściej słyszę pytanie o to, czy dany model obsługuje Android Auto/Apple Carplay, niż to, czy w standardowym wyposażeniu jest pokładowa nawigacja (co naprawdę jest bardzo rzadkim przypadkiem w bazowych konfiguracjach).

Po drugie: Apple CarPlay może teraz zyskać szereg nowych funkcji. To znaczy, wróć. Wiemy, że zyska, bo już jakiś czas temu Apple zapowiedziało dużą aktualizację, a marki takie jak Porsche i Aston Martin już zaprezentowały jak będzie wyglądać interfejs nowego Apple CarPlay w ich pojazdach. Jednak zamknięcie projektu Titan może oznaczać – podkreślam, to tylko moje przypuszczenie (zresztą, nie tylko moje) – że część rozwiązań, które wypracowano w ramach zamkniętego już projektu może trafić właśnie do Apple CarPlay. Efekt? Posiadacze sprzętu Apple będący jednocześnie kierowcami, mogą zyskać podwójnie, zyska też Apple dzięki propagacji własnej platformy oraz rozszerzeniu cyfrowego ekosystemu na pojazdy.

Wiemy w jakich autach zadebiutuje Apple CarPlay nowej generacji w 2024 roku

Po trzecie: co na to producenci? Wiemy już, że General Motors całkowicie zrezygnowało z Apple CarPlay (swoją drogą, kuriozalne było tłumaczenie tej decyzji). Od Apple odżegnuje się też Tesla czy Rivian. W Europie sytuacja wygląda zgoła inaczej. Praktycznie wszystkie obecne na naszym rynku marki od Abartha i Alfy Romeo, po Volkswagena i Volvo obsługują w swoich pokładowych systemach najnowszych modeli zarówno Apple CarPlay jak i Android Auto. Co więcej, uważam że to co się stało jeszcze bardziej zachęci marki motoryzacyjne do współpracy z Apple, bo przecież rezygnacja z projektu Titan to znak, że branża automotive nie będzie mieć w Apple kolejnego konkurenta w produkcji pojazdów. Z drugiej strony Apple to ceniona marka znana z dbałości o wypuszczany na rynek kod, używana przez klientów, którzy odwiedzają również salony samochodowe. Dla producentów to sytuacja win-win. Nawet BMW to zrozumiało, kiedy wycofało się z opłat za korzystanie z Apple CarPlay na pokładzie własnych modeli.

GM rezygnuje z Apple CarPlay by kierowcy… rzadziej sięgali po telefon

Zamknięcie projektu po – zakładam – bardzo głębokiej analizie (wszak o Apple Car mówiło się od dekady), to z jednej strony porażka pewnego pomysłu, ale nie ma wątpliwości, że w ramach projektu Titan powstawało też wiele idei, które spokojnie mogą znaleźć swoją niszę w przyszłych wydaniach Apple CarPlay. Tym bardziej jestem ciekaw nadchodzącego WWDC i tego, co pokaże Apple w swoim kodzie dla aut.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .