BenQ PD3225U – monitor dla MacUsera
Ekosystem Apple to nie tylko produkty z logo nadgryzionego jabłka ale też produkty firm trzecich stworzone z myślą o użytkownikach komputerów, tabletów czy telefonów zaprojektowanych w Cupertino. Wśród nowych akcesoriów i peryferiów pojawił się BenQ PD3225U – 32-calowy kolos 4K, który ma ułatwiać pracę wymagającym użytkownikom komputerów Mac.
BenQ PD3225U, czyli co?
To 32-calowy ekran 16:9 o rozdzielczości 4K (3940×2160 pikseli), bazujący na panelu IPS Black od LG Display z fabryczną kalibracją, wysokim kontrastem 2000:1 zdecydowanie lepszym niż w typowych matrycach IPS i adekwatną do tego czernią, HDR400, a przede wszystkim portami Thunderbolt. Względem swojego poprzednika PD3220U różni się właśnie wyższą jasnością, lepszą czernią, wyższym kontrastem, jeszcze lepszym pokryciem kolorów (98% P3), a także głośnikami lepszej jakości.
W monitorach BenQ dedykowanych komputerom Mac uwielbiam dostępność trybu M-Book Mode. To rozwiązanie sprawia, że odwzorowanie kolorów, jest niezwykle zbliżona do tej z MacBooków z wyświetlaczem Retina. To sprawia, że po podłączeniu na przykład takiego 13”-calowego MacBooka Air mamy obok siebie 13 i 32-calowy ekran, które kolorami są niemal idetyczne, co sprawia, że praca jest bardzo przyjemna i to przejście oznacza przede wszystkim przejście na większy, bardziej praktyczny w pracy biurowej duży ekran. Oczywiście z powodzeniem, można korzystać z dwóch ekranów jednocześnie. Ponadto monitor ma też inne tryby pracy, do których możemy się szybko dostać za pomocą kontrolera.
HotKey Puck G2 znałem już z innych monitorów BenQ i właśnie ten zewnętrzny kontroler to, też ciekawa unikatowa funkcja w monitorach BenQ. Zamiast sięgać gdzieś na skraj monitora, przydatne funkcje mamy zawsze pod ręką. Docenią to szczególnie osoby pracujące z grafiką i zmuszone do zmiany przestrzeni barwnej.
Na uwagę w BenQ PD3225U zasługuje ergonomiczna solidna podstawa, która jest łatwa w montażu, a zarazem wygodna w codziennym użytkowaniu i swobodnym przekręcaniu monitora, pochylaniu go, podnoszeniu. Jest on tu niezwykle elastyczny, łącznie z opcją pracy w wariancie horyzontalnym. Możemy swobodnie dostosować monitor, tak aby pracowało nam się jak najbardziej komfortowo.
Monitor posiada 85W złącze Thunderbolt, z opcją transferu danych do 40Gbps, pozwala podłączyć także drugi monitor w ramach „łańcucha”. Na pokładzie są też 2 porty HDMI, 1 port Display Port oraz hub USB. Dla mnie bardzo miłym dodatkiem są porty USB w tym USB-C na bocznej krawędzi, niezależnie od złącz pod maskownicą. CO zdecydowanie poprawia codzienne użytkowanie.
Moje wrażenia z PD3225U
Od 1,5 roku użytkuje BenQ PD2725U, czyli właściwie mniejszego brata tego monitora. W momencie testów PD3225U przejście między urządzeniami to dwie istotne zmiany – rozmiar oraz właśnie hub USB z boku. Stylistycznie i funkcjonalnie monitory są zbliżone do siebie. Zdecydowanie warto zwrócić uwagę szczególnie tam gdzie pracujemy z kolorami. A to nie jest tylko ta stricte branża kreatywna filmowo, graficzna. W przypadku moim czy mojej żony to praca chociażby nad katalogiem produktowym do wydruku, czy zdjęć produktowych. To bardzo ważne zanim oferta produktowa ujrzy światło dzienne w sieci, była wiarygodnie przedstawiona względem kolorów z rzeczywistości. Dlatego uważam, że jeśli nie siedzi się stricte w excelu warto inwestować w lepsze monitory i monitory stworzone do pracy mają inną charakterystykę niż te stworzone do gamingu. BenQ
PD3225U to monitor stworzony na potrzeby wymagającego użytkownika sprzętu Apple, który nie chce chociażby kupować monitora Apple. (zwłaszcza, ze chociażby studio Display ogranicza się do 27”). Tu mamy 32-calowy ekran z świetnie odwzorowanymi kolorami, wstępnie skalibrowany i jeszcze z ergonomiczną funkcjonalną podstawą w zestawie.
Paweł Okopień
Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.
