Zdaniem sądu federalnego w Waszyngtonie Google nielegalnie zmonopolizowało rynek wyszukiwania
Dokładnie takiego stwierdzenia użył amerykański sąd federalny w Waszyngtonie, rozpatrujący sprawę, w której naprzeciw sobie stanęli: rząd Stanów Zjednoczonych i Google.
Według relacji Bloomberga amerykański sąd oficjalnie 5 sierpnia br. uznał, iż Google nielegalnie zmonopolizowało rynek wyszukiwarek online, między innymi poprzez opłacanie gigantycznymi kwotami producentów smartfonów, by to właśnie ta jedna wyszukiwarka była tą domyślną na produkowanych przez nich urządzeniach. Aby zapewnić sobie wyłączność Google miało zapłacić różnym firmom produkującym smartfony kwotę rzędu aż 26 miliardów dolarów.
Dropbox? Dysk Google? iCloud? Wypróbuj Puter – webowy system operacyjny
Decyzję sądu dość emocjonalnym zwrotem skomentował prokurator generalny Stanów Zjednoczonych, Merrick Garland, który powiedział „To zwycięstwo nad Google jest historyczną wygraną narodu amerykańskiego. Żadna firma – bez względu na to, jak wielka czy wpływowa – nie stoi ponad prawem”.
W 286-stronicowym oświadczeniu amerykańskiego sądu federalnego, dominacja Google była możliwa dzięki zawieranym przez Google i producentów smartfonów umów na tzw. dystrybucję wyłączną. Ujawnione w trakcie trwającego od 2023 roku procesu antymonopolowego dowody, wskazują co najmniej dwóch innych gigantów branży technologicznej, którzy zawarli taką umowę z Google: Apple i Samsung.
Choć kwota 26 miliardów dolarów będąca dla Google kosztem umów wyłącznej dystrybucji i tym samym uczynienia wyszukiwarki Google tą domyślną, może wydawać się absurdalnie wysoka, to orzeczenie sądu zwraca uwagę też na uzyskiwane dzięki takim umowom przychody wyszukiwarkowego giganta. Amerykański sąd wskazał, że monopolizacja dystrybucji w smartfonach i przeglądarkach pozwoliła Google podnosić ceny reklam bez żadnych konsekwencji. W efekcie przez wiele lat pozwalało to Google zarabiać ok. 300 miliardów (!) dolarów rocznie.
Google oczywiście zamierza się odwołać od decyzji amerykańskiego sądu. Na razie jest za wcześniej by szacować jaką i czy w ogóle karę poniesie Google, niemniej za prawdopodobne można uznać zmuszenie Google’a w Stanach Zjednoczonych do wdrożenia rozwiązań już istniejących w UE, czyli wprowadzenia dla konsumentów ekranu wyboru pozwalającego użytkownikom urządzeń mobilnych i przeglądarek wybrać z jakiego rozwiązania chcą korzystać.