Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Tesla CyberCab, Tesla Robovan, Tesla Optimus – oto najważniejsze fakty z prezentacji Elona Muska

Tesla CyberCab, Tesla Robovan, Tesla Optimus – oto najważniejsze fakty z prezentacji Elona Muska

0
Dodane: 2 miesiące temu

Wydarzenie zatytułowane „We Robots” (swoją drogą wymowne) ujawniło światu dwa nowe produkty Tesli. Elon Musk zaprezentował autonomiczny pojazd Tesla Cybercab, większy, także autonomiczny Robovan oraz humanoidalnego robota Tesla Optimus.

Tesla

Cybercab, nazywany również Robotaxi (robotaksówką) to pierwszy w pełni autonomiczny samochód Tesli. Zapowiadany jest zresztą przez Elona Muska od dawna. Na prezentacji wreszcie można było zobaczyć go na żywo. Pojazd zgodnie z ideą pełnej autonomii w ogóle nie przewiduje przestrzeni dla kierowcy. Nie ma kierownicy, pedałów, ma dwa miejsca (tylko dwa) i wielki ekran, na którym podróżni mogą np. w trakcie jazdy oglądać filmy.

Oczywiście Cybercab jest pojazdem elektrycznym, który – co ciekawe – ma być ładowany indukcyjnie. Średnie rozwiązanie w kontekście zrównoważonej gospodarki. Wymaga zupełnie nowej infrastruktury, a i sama technika indukcyjnego przekazywania energii generuje jej większe straty niż tradycyjne przesyłanie prądu kablem. Niestety, kabli do ładowania w Cybercab nie przewidziano. Kolejna rzecz, która budzi wątpliwości w kontekście zrównoważonego podejścia, to tylko dwa miejsca. Auto, co widać na załączonych nagraniach z prezentacji, nie jest małe.

Tesla

Musk chwali się, że auto zużywa 80% mniej energii niż elektryczny autobus, ale nie tak podchodzimy do zrównoważonego gospodarowania energią. Znacznie ważniejsze jest zużycie energii na jednego pasażera, a przy zaledwie dwóch miejscach Cybercab przegrywa z każdym elektrycznym autobusem.

Tesla

Czy szybko zobaczymy Cybercab na jakiejkolwiek drodze publicznej? Nie. Produkcja, zgodnie z zapowiedziami Muska ma ruszyć najwcześniej w 2026 roku (a wszyscy wiemy, jak miliarder wywiązuje się z głoszonych terminów). Na dodatek fakt, że auto jest w pełni autonomiczne i nie zapewnia żadnej kontroli przebywającemu w nim człowiekowi, oznacza, że pojawienie się tego cuda na jakiejkolwiek drodze będzie wymagać odpowiedniego prawa. Legislatura też za szybko nie działa (wyjątkiem mogą być stany Kalifornia i Teksas, gdzie autonomiczne pojazdy staną się legalne już w 2025 roku).

Kolejny autonomiczny pojazd to nowy, autonomiczny, niskopodłogowy autobus: Tesla Robovan, który ma mieć zdolność przewiezienia do 20 osób. Również tu mamy brak jakiejkolwiek kontroli z wnętrza pojazdu, a także elektryczny napęd. Design przypomina raczej futurystyczny wagonik kolejki, niż samochód. Auto może być również wykorzystywane do transportu towarów, nie podano jednak żadnych informacji na temat jego ładowności, możemy ją szacować na podstawie liczby pasażerów, przypomnę: maks. 20.

Tesla

Najciekawsze jest to, że zarówno Cybercab jak i Robovan mają być kluczowymi elementami planowanej autonomicznej usługi przewozowej Tesla Network, w której pojazdy Tesli (zarówno te wymienione, jak i powstałe w przyszłości) i to zarówno te należące do Tesli jak i należące do klientów, mają być wykorzystywane do oferowania przejazdów na żądanie.

Tesla

Tak, dobrze przeczytaliście, jeżeli w przyszłości kupicie sobie Cybercaba (będzie to raczej dalsza przyszłość niż bliższa, szczególnie w Polsce nie przewiduję pojawienia się prezentowanego sprzętu w najbliższej pięciolatce), to wasze auto, za które zapłaciliście, również będzie częścią sieci Tesla Network i będzie świadczyć usługi przewozu na żądanie.

Tesla

Wreszcie trzeci produkt, to humanoidalny robot Tesla Optimus. Który zdaniem Muska będzie mógł zrobić cokolwiek, gdziekolwiek, wyręczając człowieka. Na przebitkach wideo prezentowanych podczas prezentacji mogliśmy zobaczyć niektóre wyobrażane przez firmę zastosowania (ogrodnik? gosposia?), ale na samej prezentacji Optimusów było niewiele i sprowadzono je do roli niezbyt dobrze radzących sobie barmanów i tancerzy.

Tesla

Co więcej, w przypadku Optimusa Musk ujawnił również przewidywaną cenę: od 20 do 30 tys. dolarów za robota. Czyli ok. (a raczej ponad) 100 tys. zł. Sporo jak na byt, który podleje ci kwiatki. Elon Musk przedstawiał to trochę inaczej nawiązując do uniwersum Gwiezdnych Wojen, zachęcając publikę, że każdy będzie mógł mieć swojego R2/D2. Pytanie, kto z nas potrzebuje R2/D2?

Tesla Model Y Performance czy Ford Mustang Mach-E Premium AWD?

Nie wątpię, że roboty mają istotną przyszłość w naszej cywilizacji, o ile ona sama do tej przyszłości dotrwa. Jednak i tak w pierwszej kolejności roboty trafią do przemysłu (co zresztą dzieje się już od dekad) i tam, gdzie do wykonania są prace, których ludzie po prostu nie chcą wykonywać. Niemniej nawet w przypadku niewdzięcznych prac, przynoszą one wykonującym je pracownikom dochód. Kto zapewni byt tym najciężej pracującym, gdy zastąpią ich roboty?

„Wojna nuklearna. Możliwy scenariusz” – CZYTAĆ!

Całą prezentację możecie obejrzeć na wideo poniżej:

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .