Absurdalny wyrok rosyjskiego sądu przeciwko Google – kara większa niż globalne PKB
Rosyjski sąd ukarał Google za usunięcie z platformy YouTube kanałów wykorzystywanych przez Rosję. Jednak nie sam fakt ukarania jest tu absurdalny, co kwota naliczonej kary. Otóż Google jest winne rosyjskiemu rządowi dwa undecyliony rubli.
Ile to właściwie jest? Zależy, czy przyjmiemy, że liczba podana jest zgodnie ze stosowaną w krajach anglosaskich tzw. krótką skalą, czy z obowiązującą m.in. w Polsce, skalą długą. W pierwszym przypadku undecylion oznaczałby polski sekstylion (10^36, czyli jedynkę z 36 zerami), w drugim to liczba znacznie większa, bo 10^66 (1 i 66 zer).
Sama informacja opublikowana przez propagandową rosyjską agencję TASS sugeruje użycie krótkiej skali, tym bardziej, że w jej treści dodano też wyjaśnienie „(36-cyfrowa kwota)”. Być może wynika to z faktu, że notkę przygotowano w języku angielskim, jednak równie prawdopodobne jest, że po prostu pozostawiono notację stosowaną w Rosji. Rosjanie również używają skali krótkiej, dla liczb większych od 10^12, choć w języku rosyjskim jest słowo „miliard”, pochodzące ze skali długiej.
Niezależnie od nomenklatury liczebników wyrażających olbrzymie liczby i bez względu na przyjętą skalę mowa jest o absurdalnej kwocie, znacznie przekraczającej globalne PKB, które według szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego wynosi ok. 110 bilionów dolarów.
Skąd taka absurdalna kwota? Pierwotnie była niższa, bo wyrok zapadł już jakiś czas temu, ale ponieważ nie została zapłacona w ciągu 9 miesięcy, każdego kolejnego dnia się podwaja i mamy tego efekt. Czysta matematyka. Formalnie Google nie ma wstępu na rynek rosyjski, dopóki nie zapłaci kary. Firma chyba niespecjalnie się tym przejmuje.