Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Co zrobimy, gdy odkryjemy obcą cywilizację? Naukowcy apelują o globalny plan

Co zrobimy, gdy odkryjemy obcą cywilizację? Naukowcy apelują o globalny plan

0
Dodane: 12 godzin temu

Grupa naukowców zrzeszona w SETI Post-Detection Hub przy Uniwersytecie St Andrews opublikowała białą księgę, w której wzywa do opracowania globalnych strategii na wypadek odkrycia technosygnatury – dowodu na istnienie obcej technologii.

Eksperci ostrzegają, że bez odpowiedniego przygotowania, ludzkość może nie poradzić sobie ze złożonymi wyzwaniami społecznymi, politycznymi i informacyjnymi, jakie przyniesie takie odkrycie. To nie jest pierwszy raz, kiedy naukowcy próbują opracować protokół na spotkanie z obcą cywilizacją, problem w tym, że poprzedni powstał w latach 80. XX wieku, gdy nie było smartfonów, sieci społecznościowych, a internet był jedynie dla wybranych.

Autorzy dokumentu podkreślają, że ewentualna detekcja wywołałaby „złożony globalny proces kształtowany przez niepewność, dezinformację i wielu interesariuszy ideologicznych”. Dotychczasowe protokoły, takie jak te wspomniane, opracowane w latach 80. i zaktualizowane w minionej dekadzie, są nieprzystosowane do ery internetu i błyskawicznego rozprzestrzeniania się informacji.

Ekspert odrzucił wniosek o 17 mln zł dotacji dla KP Labs. Decyzję oparł na halucynacjach AI

W związku z tym naukowcy rekomendują podjęcie konkretnych działań, głównie pod adresem agencji takich jak NASA. Apelują o strategiczne inwestycje w sześciu kluczowych obszarach. Są to m.in. zaawansowane technologie detekcji, integracja nauk humanistycznych i społecznych w celu interpretacji reakcji publicznych, rozwój planowania scenariuszy, strategie komunikacji publicznej oraz budowa globalnej, odpornej infrastruktury koordynacyjnej.

Co ciekawe, jako jedno z narzędzi badawczych naukowcy proponują analizę literatury i filmów science fiction. Twierdzą, że dzieła te stanowią cenny „rezerwuar opowieści o ludzkich reakcjach i scenariuszach”, które mogą pomóc w przygotowaniu się na nieznane i zrozumieniu, jak ludzkość może zareagować na pierwszy kontakt. Bez stworzenia wyspecjalizowanego centrum koordynacyjnego, zdaniem autorów, ryzykujemy sytuację porównywalną do „lądowania na Księżycu bez możliwości powrotu astronautów i bez komunikacji z opinią publiczną”.

Fanaberia naukowców, czy faktyczny problem? Tego raczej nie rozstrzygniemy, natomiast NASA w chwili obecnej raczej skupia się na tym, jak przetrwać inicjowane przez Donalda Trumpa cięcia funduszy agencji, aniżeli zamartwia się potencjalnym kontaktem z obcymi.

Nowy świat w Układzie Słonecznym. Odkrycie „Ammonite” podważa istnienie Planety 9

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .