Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu GPT-5 – co warto wiedzieć o najnowszej sztucznej inteligencji od OpenAI

GPT-5 – co warto wiedzieć o najnowszej sztucznej inteligencji od OpenAI

0
Dodane: 1 dzień temu

Premiera GPT-5 od OpenAI to znacznie więcej niż tylko prezentacja kolejnego, większego modelu językowego. Wczytałem się w dość techniczną oficjalną informację opublikowaną przez OpenAI (link podaję na końcu, miło mi będzie, gdy przeczytacie co napisałem).

Zatem czym jest właściwie GPT-5? To nie tylko większy, nowszy model AI. To przede wszystkim demonstracja nowego, inteligentnego podejścia do samej architektury sztucznej inteligencji, gdzie kluczem do sukcesu nie jest już tylko surowa moc, ale wydajność, precyzja i zdolność do dynamicznego zarządzania własnymi zasobami. Analiza techniczna nowości pokazuje, że największe przełomy dokonały się w obszarach, które były dotąd największymi bolączkami AI.

Nowa architektura hybrydowa – inteligentny dyspozytor w sercu modelu

Największą innowacją w GPT-5 jest jego hybrydowa, zunifikowana architektura, która w czasie rzeczywistym żongluje dostępnymi zasobami. Zamiast jednego, monolitycznego modelu, który z równą mocą próbuje odpowiedzieć na proste pytanie o pogodę i rozwiązać złożony problem programistyczny, GPT-5 działa jak inteligentny system z trzema kluczowymi elementami:

  • Model podstawowy: zoptymalizowany pod kątem szybkości i wydajności, obsługuje większość prostych i standardowych zapytań.
  • Model głębokiego rozumowania („GPT-5 thinking”): znacznie potężniejszy, ale i bardziej zasobożerny moduł, aktywowany do zadań wymagających zaawansowanej logiki, wieloetapowej analizy czy kreatywności.
  • Router czasu rzeczywistego (real-time router, tak nazywa to rozwiązanie samo OpenAI): to „mózg” całej operacji. Jest to mechanizm, który na bieżąco analizuje zapytanie użytkownika i decyduje, czy do jego obsługi wystarczy szybki model podstawowy, czy też należy zaangażować potężniejszy model „thinking”. Co istotne, router jest nieustannie trenowany na podstawie realnych sygnałów od użytkowników – analizuje m.in. wskaźniki satysfakcji z odpowiedzi, poprawność merytoryczną oraz to, kiedy użytkownicy sami decydują się na przełączenie modelu, co pozwala mu z czasem stawać się coraz bardziej precyzyjnym dyspozytorem.

Mierzalna wojna z halucynacjami – dane mówią same za siebie

OpenAI po raz pierwszy przedstawiło tak konkretne dane dotyczące redukcji tzw. halucynacji, czyli generowania przez model fałszywych informacji. Firma przyznaje, że to jeden z kluczowych priorytetów, a postęp w tej dziedzinie jest mierzalny i znaczący. Czym konkretnie chwali się OpenAI?

Jak się okazuje, w porównaniu do swojego poprzednika, GPT-4o, nowy model GPT-5 (z włączonym wyszukiwaniem w sieci) generuje odpowiedzi, które są o około 45% mniej narażone na zawieranie błędów faktograficznych. Super wynik, ale nie rezygnujemy z czerwonej lampki w głowie. Mniej o 45% to nie kompletna likwidacja halucynacji AI. Trzeba być świadomym, że nawet GPT-5 może w pewnych scenariuszach nagiąć fakty. Innymi słowy, wciąż nie powinniśmy ślepo brać na wiarę jego wyników.

Bardzo ciekawie wygląda porównanie przy zadaniach wymagających głębokiej analizy. Gdy GPT-5 korzysta z modelu „thinking”, jego odpowiedzi są aż o 80% mniej podatne na błędy faktograficzne w zestawieniu z modelem OpenAI o3. Jednak ponownie zwracam uwagę, 80 procent to nie 100 procent. Być może stuprocentowej pewności nie zyskamy nigdy, bo halucynacje stanowią inherentny mechanizm wbudowany w każdą sieć neuronową, także tą, którą każdy z nas ma pod sklepieniem własnej czaszki.

Niemniej tak duży skok w precyzji i wiarygodności to efekt nie tylko lepszego wytrenowania, ale właśnie nowej architektury, która pozwala dedykować większą moc obliczeniową do weryfikacji i analizy faktów w złożonych zagadnieniach.

Nowa filozofia bezpieczeństwa: „bezpieczne uzupełnienia”

Kolejnym fundamentalnym filarem GPT-5 jest całkowicie nowe podejście do kwestii bezpieczeństwa, które OpenAI nazywa „bezpiecznymi uzupełnieniami” (safe completions). Jego celem jest maksymalizacja użyteczności modelu przy jednoczesnym, bezkompromisowym zachowaniu bezpieczeństwa. W praktyce oznacza to, że GPT-5 jest znacznie bardziej odporny na próby złamania jego zabezpieczeń (tzw. jailbreaking) i wymuszenia generowania treści niebezpiecznych, nieetycznych lub szkodliwych. Model jest teraz znacznie mniej skłonny do kłamania lub celowego zniekształcania informacji, nawet pod presją manipulacyjnych zapytań.

Zamiast kategorycznej odmowy, która często frustrowała użytkowników, GPT-5 potrafi reagować w bardziej inteligentny sposób. Jeśli bezpośrednia odpowiedź na pytanie mogłaby być szkodliwa, model może odpowiedzieć na nie częściowo lub na wyższym, bardziej ogólnym poziomie. Jest też w stanie wyjaśnić użytkownikowi, dlaczego nie może udzielić wprost odpowiedzi na potencjalnie niebezpieczne zapytanie, a następnie zaoferować bezpieczne i konstruktywne alternatywy. To podejście ma na celu edukowanie użytkowników i kierowanie konwersacji na bezpieczniejsze tory, zamiast nagłego jej ucinania.

Wydajność i nowe zdolności – mniej znaczy więcej

Kolejnym technicznym „mięsem” jakie udało mi się odnaleźć w oficjalnej dokumentacji OpenAI jest skok w wydajności nowego modelu. GPT-5 (w trybie „thinking”) realizuje zadania wymagające zaawansowanych zdolności, zużywając przy tym od 50% do 80% mniej tzw. tokenów wyjściowych niż model o3 (czyli ten z serii rozumujących, przypominam, że GPT-4/4.1 nie są modelami typu reasoning (rozumującymi). W praktyce oznacza to, że odpowiedzi są nie tylko generowane szybciej i mniejszym kosztem obliczeniowym, ale są też bardziej zwięzłe i precyzyjne.

Ta zwiększona efektywność pozwala modelowi lepiej radzić sobie w takich dziedzinach jak rozumowanie wizualne, „agentowe” pisanie kodu (gdzie model samodzielnie planuje, tworzy i debuguje kod) oraz rozwiązywanie problemów naukowych na poziomie akademickim. Zdolność do bardziej skondensowanego, ale trafnego generowania danych otwiera drogę do bardziej skomplikowanych i wiarygodnych zastosowań w biznesie i nauce.

Hierarchia dostępu – techniczna strategia dla rynku

Zresztą sam sposób udostępnienia GPT-5 również zdradza techniczną strategię OpenAI. Stworzenie lżejszej wersji „GPT-5 mini” dla darmowych użytkowników po wyczerpaniu limitów to sprytny sposób na zarządzanie ogromnym obciążeniem serwerów przy jednoczesnym zachowaniu dostępności usługi.

Z kolei zapowiedź GPT-5 Pro dla klientów biznesowych i z sektora edukacji sugeruje istnienie jeszcze potężniejszej, być może wolniejszej, ale i najdokładniejszej wersji modelu, przeznaczonej do najbardziej krytycznych zastosowań profesjonalnych.

Podsumowując, GPT-5 to nie tylko ewolucja, ale przemyślana rewolucja w architekturze. OpenAI stawia na inteligentne zarządzanie zasobami, mierzalną poprawę jakości i skalowalną wydajność, co w ostatecznym rozrachunku może okazać się znacznie ważniejsze niż sam przyrost liczby parametrów modelu.

OpenAI ogłasza GPT-5!

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .